Sówka - taki miły kotek :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 08, 2024 11:05 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Cóż, u nas nic nowego ;)
Ogółem stało się to czego się obawiałam od początku, Pasionek nas tak niesamowicie zauroczył swoim cudownym charakterem że podjęliśmy decyzję o tym by został, tym bardziej że działa terapeutycznie na wszystkie koty :)
Tak więc oto przedstawiam Wam naszego siódmego kota:

Obrazek
Wczoraj ważył 1.7 kg, tak więc rośnie sobie powolutku :)
Jest pociesznej budowy, taki krępy żbiczek :)
Ma okrągłą główkę, masywne łapska, zwarte ciało, puchate mocno futerko - wygląda słodko :)

Co więcej - skacze, wspina się, zdobywa nowe przestrzenie :)
Może nie tak sprawnie jak przeciętny kociak w jego wieku zazwyczaj, ale tak z metr nad podłogą to już jego rewir ;)

Ostatnio mieliśmy spory problem z Sówką, bo po ostatnim kryzysie, wtedy gdy miała ten stan padaczkowy, pięknie wróciła do zdrowia i czuje się doskonale, ale bardzo zaostrzyła się jej schiza w stosunku do Misia, niestety ten nie pozostaje dłużny bo gdy ona startowała z wątami do niego, to on nie wycofywał się tylko startował do niej coraz częściej, więc dochodziło do spięć, Sówka wtedy drze się jakby ją ze skóry obdzierali choć nawet pół zadrapania nie ma nigdy. Ale wszystkie koty się tym stresowały. Co gorsza, ostatnio Miś zaczął wychodzić z inicjatywą i sam zaczynał spięcia, wręcz do nich dążył. Zaczęło się robić mocno niefajnie a sytuacja coraz bardziej, powolutku, eskalowała i nie miała tendencji do wyciszania się.
Na szczęście obróżki feromonowe, feromony do gniazdka i Miś nieco wyluzowany farmakologicznie (Sówki nie można) robią robotę.
Misiowi się absolutnie odechciało zaczepek, feromony dobrze działają na Sówkę a wyluzowany Miś jest znacznie mniej pobudzający do awantur i idzie ku dobremu :)
Żeby nie było - Miś nie jest naćpany i nie śpi nietomny ;)
Lek zadziałał dokładnie tak jak miałam nadzieję że zadziała (chodziło o działanie przeciwlękowe) a bez tego chyba wiele byśmy nie zdziałali, nie wiedziałam czy dla Sówki to wystarczy, ale póki co - idzie to w bardzo dobrą stronę :)

Blue

 
Posty: 23936
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lis 08, 2024 11:08 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Cudny malut!
I kciuki za spokój w gromadzie <3
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88306
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 08, 2024 13:51 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Ale się Pasiowi trafił cudowny domek! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kciuki za pełną zgodę w kocim stadzie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69965
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 08, 2024 13:57 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Gratuluję cudnego Siódmego. :D :ok: :201461
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt lis 08, 2024 14:04 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Super :1luvu: Pasio w najlepszych rękach!
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt lis 08, 2024 19:15 Re: Sówka - taki miły kotek :)

To super decyzja. Ciekawe co z niego wyrośnie.
Babcia męża miała 3 kotki z czego dwie walczyły i to na poważnie. Wtedy nie było takich odstresowujących cudów i niestety każda z panienek mieszkała w swoim pokoju. Trzymam kciuki za Sówkę i spokój w rodzinie.

wicherek

 
Posty: 47
Od: Śro lut 15, 2023 17:27

Post » Pt lis 08, 2024 19:53 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Spodziewałam się tego. Przynajmniej nie będziecie się stresować, że trafi do kiepskiego domu. Gratulacje!

aga66

 
Posty: 6791
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt lis 08, 2024 20:03 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Jaki on jest piękny :love: :love: :love:
i jak poważnie wygląda :lol: pewnie głównie na zdjęciu :wink:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13751
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt lis 08, 2024 20:10 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Blue pisze:Cóż, u nas nic nowego ;)
Ogółem stało się to czego się obawiałam od początku, Pasionek nas tak niesamowicie zauroczył swoim cudownym charakterem że podjęliśmy decyzję o tym by został, tym bardziej że działa terapeutycznie na wszystkie koty :)
Tak więc oto przedstawiam Wam naszego siódmego kota:

Obrazek
Wczoraj ważył 1.7 kg, tak więc rośnie sobie powolutku :)
Jest pociesznej budowy, taki krępy żbiczek :)
Ma okrągłą główkę, masywne łapska, zwarte ciało, puchate mocno futerko - wygląda słodko :)

Co więcej - skacze, wspina się, zdobywa nowe przestrzenie :)
Może nie tak sprawnie jak przeciętny kociak w jego wieku zazwyczaj, ale tak z metr nad podłogą to już jego rewir ;)

Ostatnio mieliśmy spory problem z Sówką, bo po ostatnim kryzysie, wtedy gdy miała ten stan padaczkowy, pięknie wróciła do zdrowia i czuje się doskonale, ale bardzo zaostrzyła się jej schiza w stosunku do Misia, niestety ten nie pozostaje dłużny bo gdy ona startowała z wątami do niego, to on nie wycofywał się tylko startował do niej coraz częściej, więc dochodziło do spięć, Sówka wtedy drze się jakby ją ze skóry obdzierali choć nawet pół zadrapania nie ma nigdy. Ale wszystkie koty się tym stresowały. Co gorsza, ostatnio Miś zaczął wychodzić z inicjatywą i sam zaczynał spięcia, wręcz do nich dążył. Zaczęło się robić mocno niefajnie a sytuacja coraz bardziej, powolutku, eskalowała i nie miała tendencji do wyciszania się.
Na szczęście obróżki feromonowe, feromony do gniazdka i Miś nieco wyluzowany farmakologicznie (Sówki nie można) robią robotę.
Misiowi się absolutnie odechciało zaczepek, feromony dobrze działają na Sówkę a wyluzowany Miś jest znacznie mniej pobudzający do awantur i idzie ku dobremu :)
Żeby nie było - Miś nie jest naćpany i nie śpi nietomny ;)
Lek zadziałał dokładnie tak jak miałam nadzieję że zadziała (chodziło o działanie przeciwlękowe) a bez tego chyba wiele byśmy nie zdziałali, nie wiedziałam czy dla Sówki to wystarczy, ale póki co - idzie to w bardzo dobrą stronę :)


Bardzo ładny kot piękny nosek i oczy. Super uwielbiam koty
Najlepszym przyjacielem jest Kot.

ronaldkowalski452

 
Posty: 13
Od: Śro lis 06, 2024 17:42

Post » Pt lis 08, 2024 20:33 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Alez Pasio lapiaty jest, cudny wyraz pyszczka :).
A Mis, jak to kazdy klient w krawacie, tfu, w obrozce, mniej awanturujacy jest.
Za Sowencje, nieustajace :ok:

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt lis 08, 2024 22:14 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Blue, co ja będę pisać...ja jestem przeszczęśliwa, młody Pasio uroczy, śliczny, te oczy, te łapy, ten wyraz pysia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
I podobny z twarzy do mojego Pasia. I z budowy ciałka, z zachowania...
Już jest cudowny i będzie coraz cudowniejszy, Pasie tak mają.
Bardzo, bardzo Ci dziękuję za przytulenie na zawsze Pasiątka. Ma wielkie szczęście, wzruszyłam się ogromnie i też bardzo się cieszę, że będę mogła podglądać jak powolutku będzie się zamieniał w wielkiego kota o jeszcze większym serduchu i wspaniałym charakterze :1luvu: .
Jaki ma ogonek? :P
Głaski dla całego stada oczywiście!
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19223
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 09, 2024 0:43 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Blue pisze:Ogółem stało się to czego się obawiałam od początku, Pasionek nas tak niesamowicie zauroczył swoim cudownym charakterem że podjęliśmy decyzję o tym by został

Mówiłam :mrgreen:

Pasio śliczny :)

Zdrówka dla Sówki! I spokoju między kotami :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lis 09, 2024 13:45 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Stomachari pisze:
Blue pisze:Ogółem stało się to czego się obawiałam od początku, Pasionek nas tak niesamowicie zauroczył swoim cudownym charakterem że podjęliśmy decyzję o tym by został

Mówiłam :mrgreen:

Pasio śliczny :)

Zdrówka dla Sówki! I spokoju między kotami :)


ja nie mówilam, ale bylam tego pewna :mrgreen:
Przeslodki jest :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16646
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 25, 2024 12:08 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Świąteczne pozdrowienia dla Was.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4014
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto mar 04, 2025 8:46 Re: Sówka - taki miły kotek :)

Chyba czas odezwać się w naszym wątku bo przerwa jakaś straszliwa się zrobiła :strach: Przepraszam :oops: :oops: :oops:
Ale to głównie przez moje zalatanie i kilka po drodze zdrowotnych historii własnych i rodzinnych a także dlatego że u Sówki w sumie nic nowego - na zaleconym postępowaniu ma się dobrze. Sporadycznie pojawi się atak, ale to raz na kilka miesięcy - a tak poza tym jest całkiem ok - tfu tfu tfu!
Z ciekawszych rzeczy związanych z Sówką - na FB, na jednej z grup, pojawił się post z prośbą o radę w temacie kocurka, który ma od kilkunastu miesięcy niemal identyczne objawy jak miała Sówka oraz bardzo podobne wyniki z czasu gdy była niezdiagnozowana.
Te objawy są niesamowicie podobne - bo także zaczynają się ataki trzewne (u niego jeszcze nie zdiagnozowane jako ataki padaczkowe - żaden z objawów) w kuwecie oraz kocurek ten ma również ataki które miała Sówka a które u kotów podobno są bardzo rzadkie, charakteryzujące się zupełną wiotkością mięśni, niby atoniczne, a jednocześnie związane z powolnym upadkiem oraz powolnym opadaniem głowy gdy się ją podniesie i puści w czasie ataku, miewa też chwilowe różnice w wielkości źrenic. Normalnie cały zestaw tych samych objawów.

Niestety mamy chyba jakiś problem z Pasiem, od kilku dni zachowuje się inaczej, niby się bawi, niby jest widoczny i aktywny, ale jest inny, nie przychodzi na mizianki rytualne, je mniej, ogon jakiś taki mniej puchaty niz zwykle, a zaczęło się od dziwnego objawu gdy latał po chałupie i zachowywał jakby go gryzła wściekła pchła. To szybko przeszło, następnego dnia się pojawiło ponownie, ale znowu przeszło. Obejrzałam go, nic nie wynalazłam co mogłoby go swędzieć lub boleć, ale od tego momentu jest taki troszkę mniej pasiowy. Wczoraj byliśmy u wet, tez niczego nie wynalazła - ale dała dla testu lek przeciwbólowy, po powrocie mimo iz powinien być bardzo głodny bo na czczo Paś - nie chciał zjeść obiadu. Dostał zastrzyk i po półgodzinie wylizał miskę i rzucił się do miziana gdy tylko położyłam się na kanapie. Potem bardzo długo się mył dokładnie, ogonek znów puchaty.
Chyba cos boli chłopaka...
Krew pobrana, dziś mają być wyniki, no zobaczymy.

Blue

 
Posty: 23936
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 82 gości