Czaruś w swoim domku na resztę życia .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 30, 2020 16:46 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

ani_ pisze:Nie skreśaj potencjalnego domku, tylko dlatego, że ktoś miał kociaki. Kotki mogły dożyć w takim domu późnej starości. Podczas rozmowy nie obawiaj się zadawać trudnych pytań: czy przemyśleli adopcje dorosłego kota, jakie mają doświadczenie z kotami, czy zdają sobie sprawę, że kot może być wycofany , bo przeżywa stres. Może załatwić się poza kuwetą, czy będzie miał kto się kotem zająć w razie choroby itp. Im więcej tego typu pytań, tym łatwiej będzie odrzucić napaleńców kociej urody. Ten kot nic nie zrobił, trafili mu się beznadziejni nowi opiekunowie. Małym kociakiem trzeba się bardziej zajmować, niż dorosłym.



No to wszystko o czym piszesz,było przeze mnie zrobione .Mówiłam że to dorosły kot a oni mają doświadczenie z kociakiem i że to nieco inaczej przebiega , o stresie kota mówiłam, o tym właśnie wycofaniu o strachu , o tym że może poza kuwetą się załatwić .Pytałam też czy kot będzie miał opiekę, jakby był jakiś wyjazd itp. to oczywiście że dzieci np :? że nigdy nie jest tak, że naraz wszyscy wyjeżdżają .Także , no miałam też wskazówki od ewar no a wiecie jak się skończyło . Wydaje mi się , że muszę zmienić treść w ogłoszeniu i tak jak jolabuk9 pisze, podpytywać niby niewinnie bo tak właśnie jest i to chyba standard już, że prawdę usłyszę jak ktoś się "zapomni" albo pomyli . Teraz mam jasność, że ta beznadziejna i nieodpowiedzialna baba, po prostu gadała wszystko, byleby tylko kota dostać , zaś w samym kocie najbardziej interesowała ją , jego uroda .Na bank, ociągali by się z osiatkowaniem balkonu i też by tego nie zrobili.Dlatego teraz nie będzie gadki szmatki, zabezpieczenia mają już być, gdy przyjdę zrobić wizytę PA .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 16:50 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

jolabuk5 pisze:Oczywiście, daj sobie dzień czasu, musisz odpocząć!

Co do sprytnych sposobów - to właśnie starałam się nie pisać za dużo o wymaganiach w ogłoszeniu, bo wtedy, jeśli komuś zależało, to gotów był wszystko obiecać. Natomiast może warto napisać o wizycie przedadopcyjnej - to powinno zniechęcić osoby, gotowe opowiadać niestworzone rzeczy o tym, jak to kotek będzie miał dobrze w nowym domu...
Ja też zawsze pytałam (równie niewinnie :wink: ) - A to będzie pierwszy kotek, czy mieli już Państwo zwierzaczka? Jeśli w odpowiedzi słyszałam, że tak, mieli, ale wyszedł i samochód go zabił, albo "nie wrócił" - to już wiedziałam, że dom do skreślenia. Czasem odpowiedzi były lakoniczne - tak, mieli. Wtedy pytałam - I co się z nimi stało? I znów, jak ktoś mówił, że np. kot odszedł "ze starości" w wieku 8 lat, to wszystko było jasne...



Ja sobie po prostu zapiszę te wasze dodatkowe , cenne i sprytne wskazówki z podpytywaniem -na kartce. I będę to włączać w rozmowę . Rzeczywiście , widzę że trzeba być przebiegłym, bo ludzie wszystko powiedzą byle kota dostać . Trzeba być sprytniejszym .
O wizycie przedadopcyjnej miałam napisane, a i tak dzwonili i na dzień dobry chcieli się pchać do mnie, a jak tłumaczyłam jak to wygląda, to się albo wycofywali , czyli rozmowa się właściwie kończyła . Niektórym się chyba wydaje , że tylko tak sobie piszę ..

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 17:15 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

kicikici3 pisze:.Na bank, ociągali by się z osiatkowaniem balkonu i też by tego nie zrobili.Dlatego teraz nie będzie gadki szmatki, zabezpieczenia mają już być, gdy przyjdę zrobić wizytę PA .

O tym pisałam 20.01.2020 r. ;) Że zima nie jest mroźna, zabezpieczyć balkon można i teraz, i że nie warto liczyć na to, że dom zrobi to w przyszłości po adopcji.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sty 30, 2020 17:51 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Stomachari pisze:
kicikici3 pisze:.Na bank, ociągali by się z osiatkowaniem balkonu i też by tego nie zrobili.Dlatego teraz nie będzie gadki szmatki, zabezpieczenia mają już być, gdy przyjdę zrobić wizytę PA .

O tym pisałam 20.01.2020 r. ;) Że zima nie jest mroźna, zabezpieczyć balkon można i teraz, i że nie warto liczyć na to, że dom zrobi to w przyszłości po adopcji.

:oops: Cóż , zaufałam im , dałam się oszukać . Nie ma co o tym teraz już mówić, bo i tak Czaruś wrócił . Pewnie i tak karmili by go jakimiś syfami, tak jak karmili nieżyjącą kotkę . Nie wierzę teraz, ze whiskaski tam nie były i tym podobne cuda .
Teraz dopiero rozumiem, jak się myliłam , pisząc o pewnych wymogach w ogłoszeniu .Ja zrobiłam to z myślą o wyeliminowaniu i zniechęceniu pewnej grupy ludzi, a w ogóle nie pomyślałam, że jak ktoś jest napalony na kota, to będzie mówił wszystko co chce usłyszeć, byleby tylko go dostać i na wszystko się zgodzi.
No i pewnie bylby wypuszczany latem. Bo jak to tak na wsi, kota nie wypuścić , skoro koleżaneczka wypuszcza.

Eh..nie mogę uwierzyć , że tak się dałam oszukać . Naiwniara ze mnie .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw sty 30, 2020 21:30 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Każdy może się dać oszukać. Najważniejsze, że kot wrócił cały i zdrowy, a nie wtedy, gdy się już "popsuje".
Powodzenia w szukaniu dobrego domku :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sty 30, 2020 21:52 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Nie jesteś naiwna, tylko uczciwa, to różnica :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 31, 2020 9:33 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Coś mi się przypomniało, ja myślę że Czaruś naprawdę dobrze znosił zmianę miejsca , skoro sam już po schodach schodził. Tylko wiecie co? to są po prostu beznadziejne wsiury, nieodpowiedzialne i zakłamane i oni potrzebują maskotki żywej . Myślę że ich drażniło to, że Czaruś jest gadatliwy i lubi wokalizować np gdy idzie robić swoje do kuwety a że robi też w nocy , to miauczy. No tak ma :) jak wiele kotów .
Oni mnie tak oszukali, że doskonale zamaskowali fakt, bycia dokładnym przeciwieństwem tego czego szukałam . To są właśnie ludzie , którzy potrzebują kota bez żadnych kłopotów, najlepiej aby był niczym te kotki na baterie, żeby można było brać go na ręce , głaskać i miziać i patrzeć , ale najlepiej aby przy tym nie było śladu jego obecności, a już przede wszystkim żeby nie miauczał . Tępaki, które nic nie wiedzą o kotach i nawet nie są ich ciekawe . To mają być żywe ozdoby i maskotki .
Taką mam ochotę tej babie fałszywej napisać , parę "ciepłych słów" tylko się boję że mi epitety same wyjdą z tej złości .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt sty 31, 2020 9:52 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Zamierzam na OLX w dziale koty, zamieścić też ogłoszenie ostrzegające przez osobą z miejscowości Las . Napisać o tym jacy są naprawdę i ze się nie nadają do opieki nad żadnym kotem , są beznadziejni , kłamliwi :evil:


Szkoda że nie mam facebooka, bo tam są grupy itp, gdzie można wpisać numer telefonu i jakieś podstawowe dane, osób którym nie powinno się wydawać zwierząt.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt sty 31, 2020 11:49 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Założenie FB to krótka chwila. A tam rzeczywiście na grupach ludzie wspólnie i skutecznie wiele dobrego zwierzakom czynią, przekonałam się, kiedy ogłaszałam znalezioną kotkę.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sty 31, 2020 12:35 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

No szkoda że fb nie mam ( w tych okolicznościach ) .. ale też nie chcę mieć .
Parę lat temu zlikwidowałam, przyczyny były poważne , na tyle poważne że musiałam iść na policję . Tam jest tyle samo zaburzonych psychicznie, niebezpiecznych i toksycznych ludzi co tych dobrych . I po swoich doświadczeniach , jednak nie zdecyduje się na zakładanie konta . Fb ma dwie strony i wolę się trzymać z daleka. Czuję się wówczas bezpieczniej . Mogę jedynie żałować, że nie ma ogólnokrajowej "czarnej listy" stworzonej przez np organizacje pro zwierzęce/fundacje itp, gdzie można by wpisywać takich nieodpowiedzialnych , kłamliwych , beznadziejnych ludzi , jak ci którzy Czarusia zwrócili . Żeby ostrzegać inne osoby, które chcą zwierzę wy adoptować do dobrego domu .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt sty 31, 2020 12:42 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

kicikici3 pisze:Oni mnie tak oszukali, że doskonale zamaskowali fakt, bycia dokładnym przeciwieństwem tego czego szukałam

A może pomyliłaś się również w ocenie tego domku z Krakowa? Bo szczerze mówiąc, w tym co o nim napisałaś nie było nic dyskwalifikującego go.

Samira33

 
Posty: 216
Od: Pon sty 05, 2009 23:10
Lokalizacja: KRK

Post » Pt sty 31, 2020 13:41 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Nigdy nie zdejmujemy ogłoszeń, kiedy kot jest już w domu. Czekamy, aż okaże się, że wszystko jest OK.
Nie ma sensu pisać, że kot wrócił z adopcji, o tym można, a właściwie trzeba powiedzieć w trakcie rozmowy, natomiast informacja, że dom ma być bez możliwości wypuszczania kota, że balkon/okna muszą być zabezpieczone owszem. I tak będą dzwonili ludzie, którzy niedokładnie czytają ogłoszenia, ale może będzie ich mniej. Przestań histeryzować i rozpamiętywać, co było. Moje koty też wracały z adopcji, nie z ich winy. Tak się zdarza. Dobrze, że Czaruś wrócił, że nie zdążył się na dobre wycofać, bo tak mogło się stać. Sama mam mnóstwo kotów do adopcji, jak na razie żaden z potencjalnych domków nie wypalił. Mogę walić głową w mur, płakać, a nic to nie da. Trzeba czekać. Z adopcjami jest teraz kiepsko, nie tylko Czaruś czeka na domek.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 31, 2020 18:03 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

Samira33 pisze:
kicikici3 pisze:Oni mnie tak oszukali, że doskonale zamaskowali fakt, bycia dokładnym przeciwieństwem tego czego szukałam

A może pomyliłaś się również w ocenie tego domku z Krakowa? Bo szczerze mówiąc, w tym co o nim napisałaś nie było nic dyskwalifikującego go.


Jasne , to że pani tak dbała o kota , że nie zauważyła jak dramatycznie schudł i ma zanik mięśni , to faktycznie nic dyskwalifikującego .
To że wspólne koty, zostały z eks partnerem , nawet jakby nie wyżej wymienione przyczyny, i tak dla mnie byłoby rozpatrywane w negatywnym sensie.
Plus inne rzeczy , jakie wypłynęły w trakcie rozmowy a które obnażyły kłamstewka .
Nie takiej osoby szukam i nie takiego domu .Dodatkowo mam też z międzyczasu , wiele nowych informacji na temat Czarusia i jego potrzeb , więc wymagań nie będę zaniżać , wręcz doszły dodatkowe kwestie . Mam też świetnego nauczyciela , osobę która mi rozjaśniła wiele kwestii.
Wiem jakiego domu szukam. A wypominanie mi tego niewypału, podczas gdy to pierwsza moja adopcja, a zwroty zdarzają się wieloletnim DT, to też takie niezbyt fajne , wiesz.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt sty 31, 2020 18:08 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

ewar pisze:Nigdy nie zdejmujemy ogłoszeń, kiedy kot jest już w domu. Czekamy, aż okaże się, że wszystko jest OK.
Nie ma sensu pisać, że kot wrócił z adopcji, o tym można, a właściwie trzeba powiedzieć w trakcie rozmowy, natomiast informacja, że dom ma być bez możliwości wypuszczania kota, że balkon/okna muszą być zabezpieczone owszem. I tak będą dzwonili ludzie, którzy niedokładnie czytają ogłoszenia, ale może będzie ich mniej. Przestań histeryzować i rozpamiętywać, co było. Moje koty też wracały z adopcji, nie z ich winy. Tak się zdarza. Dobrze, że Czaruś wrócił, że nie zdążył się na dobre wycofać, bo tak mogło się stać. Sama mam mnóstwo kotów do adopcji, jak na razie żaden z potencjalnych domków nie wypalił. Mogę walić głową w mur, płakać, a nic to nie da. Trzeba czekać. Z adopcjami jest teraz kiepsko, nie tylko Czaruś czeka na domek.



Proszę bez nazywania mnie histeryczką . Mam prawo przeżywać na swój sposób , zwłaszcza gdy pierwszy raz szukam domu .
Ludzie się różnią wrażliwością. I tyle .
Czaruś wrócił wczoraj, nie wolno przez nawet dobę być oburzonym ? Nie rozpamiętuje, nie mam czasu bo muszę wznowić działania .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt sty 31, 2020 18:10 Re: Rudy Czaruś .Zwrócony z adopcji po 3 dniach

jolabuk5 pisze:Nie jesteś naiwna, tylko uczciwa, to różnica :ok:


:oops: dziękuje za życzliwe słowa i cenne , sprytne wskazówki :1luvu:

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Myszorek i 72 gości