gangster po adopcji potrzebuje DOMU

Ewa.KM pisze:Nie wiem, ale wole nie ryzykować bana od OLX.

Nawet bany dają

Nigdy nie ogłaszałam żadnego zwierza na OLX, dobrze wiedzieć, chociaż wiem od hodowców, że paru z nich nasłało na ten portal kancelarie prawne za blokowanie ogłoszeń i OLX się ugieło.

Bana to ja zaraz od Kinnia dostanę

za przyciaganie pseudochodowców. A powaznie to Puchacz'u jeszcze chwila moment i będzie gotowa na sterylkę. Jako pierwsza wymieniła kły na stałe. Mam pomysł jak przesiać pseuducha. Na dzien dobry będe mówiła ze kotka jest już po sterylizacji. Gdy dałam ogłoszenie na kotkę sasiadki syjamską to po info, ze kotka już wykastrowana kilka osób rezygnowało z dalszej rozmowy.

Ewa.KM pisze:Kinnia nie zdejmę info, ze długowłosa i Syberyjska bo domy i tak będą weryfikowane. Poprzednio było, ze długowłosa mix Mane Coon i pies z kulawą noga sie nie zainteresował. Długo negocjowałam z kolezanka z byłej pracy która zakochała sie w Pucha'czu ale nie zdołała przekonac męża na dwupak. Jak chcesz to mogę jej dać Pucha'czu jako jedynaczkę i wtedy zdejmę, że długowłosa i Syberyjska. Mi naprawdę nie mniej niz Tobie zalezy na tym aby znależć im dobre domy. Ja Pucha'czu tez się zachwycam i z bólem serca będe sie z nia rozstawać, ale nie zmienię tego że moje koty sa wychodzące. Gucio by mi tego nie darował.

wrrrrr

Ewa.KM pisze:Tu moje ogłoszenie.https://www.olx.pl/oferta/dlugowlosa-ko ... hm127.html
Przez miesiąc było wyróznione, ale to wyróznienie nic nie daje

Ale czy ogłoszenie było jednocześnie z opcją odświeżania? Bo to zmienia postać rzeczy.

Ewa.KM pisze:Chyba jedyny sposób to co tydzień zamieszczać inne zdjęcie jako nowe ogloszenie a stare kasować.

Nie wiem, czy to jest dozwolone w regulaminie.

Koniczynka47 pisze:Bardzo ładne ogłoszenie

Moim zdaniem odrobinę za mało przyciąga uwagę. Ani nie jest dramatyczne (ludzie lubią dramaty, lubią czuć, że adoptowali kota, który miał ciężkie życie i od teraz odkąd kot jest u nich będzie mu się żyło tylko lepiej), ani specjalnie ciepłe i wesołe. Takie trochę oschłe. Bez szczegółów z życia, bez szczegółów z opisanych zabiegów (ile razy odrobaczone? czy zaczipowane? i takie tam). I rzuca cień, że to Ty rozmnożyłaś mieszankę MCO (z mojego punktu widzenia). Ja bym się nie zainteresowała.
Piszę to tylko i wyłącznie po to, aby można było ogłoszenie polepszyć, przyciągnąć ludzi

Koniczynka47 pisze:Nawet bany dają

Dają nie tylko za to. Jeśli zbyt często odpowiadasz na różne ogłoszenia, to też blokują konto (VeganGirl mi opisywała).
Moje ogłoszenie dla kocich seniorów zostało raz odrzucone, bo nie wiedziałam, że wcześniej inna osoba też zrobiła im ogłoszenie. Inne dane, inne opisy, inne dane kontaktowe, inna dzielnica Warszawy, ale po zdjęciach wyczaili, że to te same koty.

Stomachari. Jestm wdzięczna za wszelkie sugestie, dlatego załaczyłam linki. Pierwsze ogłosznie z MCO masz racje wyglądało na rozmnazaczke ale w drugim juz wyraznie ze urodzone w krzakach i oswojone, wiec ten argument juz odpada. Pamiętam jak Szalony Kot kiedys radziła aby nie pisac łzawo o traumatycznej przeszłości bo to nikogo nie interesuje co było kiedyś. Tylko jako kot jest teraz w kontaktach z człowiekiem. Od dzisiaj cała trójka znowu ma zakraplane oczy. Wczoraj byłam u okulisty z Pucha-czu a dzisiaj z kokoszem bo ten z kolei zaczął utykać. Dostał przeciwzapalny i jest wyrazna poprawa. Oczu niby nie miał ani zaropiałych ani załzawionych ale jak wet odchylił powieke to powiało groza i zalecił wkraplac to samo co wczoraj dostal Puchacz czyli steryd. Wiec teraz jakos mi nie zalezy na szybkiej adopcji bo stres związany z przeprowadzka na pewno by im zaszkodził. nawet Kajko który nie był szczepiony też ma znowu brzydkie oczy, tzn rozpulchnione i przekrwione spojówki.

Może to prawda, może ludzie nie chcą ckliwych historii. Ale słyszałam kiedyś zdanie jednej znajomej, że według jej doświadczeń najlepiej sprawdzają się smutne historie z otpymistycznym akcentem. Że kotek świetny, kochany, och i ach, no ale miał przechlapane, więc teraz potrzeba mu dużo miłości i napewno się "odwdzięczy".
Gdzie jest to drugie ogłoszenie? Bo z linka mi wsykoczyło bardzo krótkie, zwięzłe, bez szczegółów.

Ewa.KM pisze:Stomachari. Jestm wdzięczna za wszelkie sugestie, dlatego załaczyłam linki. Pierwsze ogłosznie z MCO masz racje wyglądało na rozmnazaczke ale w drugim juz wyraznie ze urodzone w krzakach i oswojone, wiec ten argument juz odpada. Pamiętam jak Szalony Kot kiedys radziła aby nie pisac łzawo o traumatycznej przeszłości bo to nikogo nie interesuje co było kiedyś. Tylko jako kot jest teraz w kontaktach z człowiekiem.

Zgadzam z poglądem Szalonego Kota. Poza tym uważam, że litość jest kiepskim doradcą przy wyborze zwierzęcia na lata. Wiele znam historii w których ludzie w odruchu serca wielu spraw należycie nie przemyśleli i potem nie mogli sprostać w opiece nad niekiedy problematycznymi zwierzakami ze "smutną historią".
Poza tym wiele osób woli koty urodzone w domu, niż pod krzakiem.
A zdjęcia zamieszczone w ogłoszeniu nie nasuwają skojarzeń rozmnażalni (czysta pościel, ładna kuweta, niezniszczony chodniczek, droga kocia zabawka).
Mówię o tym ogłoszeniu:
https://www.olx.pl/oferta/dlugowlosa-ko ... hm127.html

Mnie tez się podoba.
Nie podobają mi się ckliwe ani dramatyczne historie w ogłoszeniach. Lepsze konkrety, ale tez bez przesady,

Stomachari tutaj https://www.olx.pl/oferta/dlugowlosa-ko ... 1005134541

Wszystko jest co trzeba. Możnabyaby ewentualnie zamiast kotka w tytule napisać kociak, albo młodziutka kotka, ale wtedy może więcej byc głupich telefonów.

Jak normalne, młode koty, nie takie dziwne jak mój Ryjek czy Alibaba, to nie ma potrzeby więcej pisać.

W tytule dałabym imię - jest niezwykle oryginalne Pucha'czu i warto z tego zrobić wyróżnik

Ok, ja mam inaczej. Mnie by tak krótki opis zraził i zdjęcie potarganego kota (ja rozumiem, że może nie być możliwości czesania, i tak dużo zasuwasz przy nich, ale jako czytający taki opis nie wiedziałabym tego i interesowałoby mnie, że kot jest niewyczesany).
Koniczynko Ty widzisz czystą pościel i niezniszczony dywan, ja widzę przetarty parkiet. W takich warunkach mogłoby się urodzić mnóstwo mieszanek MCO czyli u osoby nie będącej rozmażaczem, tylko zwykłym, przekonanym o konieczności "naturalnego" stanu rzeczy człowiekiem. Kotka rodzi raz na rok, bo mam samicę w typie MCO i jakiegoś dachowca i się parzą co jakiś czas.

[quote="Stomachari"
Ty widzisz czystą pościel i niezniszczony dywan, ja widzę przetarty parkiet. [/quote]

Ja w ogóle tego nie zauważyłam. Patrzyłam tylko na kota.
Dlaczego niewyczesany? On ma takie fajne futro.
Ogłoszenie jest bardzo spokojne, z taką miłą energią, ja bym zainteresowała się kotem, który jest tak spokojnie opisany -gdybym szukała kota.

Wszystkie krzykliwe ogłoszenia zawsze omijam. Są bolesne przy czytaniu.

Stomachari pisze:W takich warunkach mogłoby się urodzić mnóstwo mieszanek MCO czyli u osoby nie będącej rozmażaczem, tylko zwykłym, przekonanym o konieczności "naturalnego" stanu rzeczy człowiekiem. Kotka rodzi raz na rok, bo mam samicę w typie MCO i jakiegoś dachowca i się parzą co jakiś czas.

Tego się nie bierze pod uwagę, ważne, że kot w domu czyli zna życie domowe, w pościeli czyli prawdopodobnie miziak itd.
I może to kontrowersyjne, ale jak oglądałam kojcowe (tak są takie hodowle) kotów rasowych to powiem Tobie, że w nosie mam ich legalność, nie zastąpi ona socjalizacji od małego. Zawsze doradzam ludziom domowe hodowle kotów.
Nie popieram rozmnażalni, ale kot tu za darmo jest, znaczy nikt na nim nie zarabia (wręcz sponsoruje). I widać, że zadbane czyste koty, kołtunów na futerku nie widzę.

Ale jeśli wytniemy ckliwość, to nadal może być miłe a nie być krzykliwe.
Mi - ale to mi, jak widać jestem w mniejszości - brakuje wieku kociąt (Ty znasz przybliżoną datę, można by to wykorzystać, bo ogłoszenie wisi jakiś czas, a napisane jest: "ok. 5-6 miesięcy", za chwilę będzie nieaktualne, a ja jako ewentualny zainteresowany nie wiem, kiedy to nastąpi), informacji czy są zaczipowane, ile razy były szczepione i ile odrobaczane, oraz że przeszły koci katar (chyba że tego ostatniego dowiedziałabym się po rozmowie). Przeraża mnie myśl, że mogłabym wziąć do siebie nosiciela i o tym nie wiedzieć.
Ja zwracam uwagę też na wydźwięk zdania: "Wymagamy podpisania umowy adopcyjnej. ". W kontekście całej reszty opisu dla mnie informacja, że osoba wydająca może być zbyt zasadnicza dla mnie. Ja omijam, inni nie muszą

Koniczynka47 pisze:I może to kontrowersyjne, ale jak oglądałam kojcowe (tak są takie hodowle) kotów rasowych to powiem Tobie, że w nosie mam ich legalność, nie zastąpi ona socjalizacji od małego. Zawsze doradzam ludziom domowe hodowle kotów.
Nie popieram rozmnażalni, ale kot tu za darmo jest, znaczy nikt na nim nie zarabia (wręcz sponsoruje). I widać, że zadbane czyste koty, kołtunów na futerku nie widzę.

Jeśli to miałaś na myśli, to już rozumiem.

gangster po adopcji potrzebuje DOMU

Kto przegląda forum