wistra, a próbowałaś Power of Nature? Udało mi się dorwać puszkę o smaku królika w normalnym zoologicznym, co prawda za kosmiczne 7,99zł za 200g, ale mój kot, który uważa, że poza Cosmą nie ma jedzenia, zjadł xD po cichu się przyznam, że na wierzch położyłam łyżeczkę Cosmy, żeby jej ładniej pachniało/wyglądało, ale wsunęła całą miskę bez narzekania. Zatkało mnie trochę, bo już tyle karm przerobiłam, żeby ją przestawić na coś zdrowszego, a tu proszę

PoN ma nieco inną konsystencję, nie jest to typowa mielonka, tylko bardziej taki mus. Może to też kwestia tego, że w składzie nie ma mowy o podrobach? Może mój kot nie lubi podrobów w puszkach? Nie wiem, ale na pewno będę kupować Power of Nature, tylko przez jakiś tydzień-dwa będę jej dodawać odrobinę Cosmy. I podoba mi się, że ma tyle tauryny, że nie potrzebuję jej już do niczego dodawać.