18.08.2014 - akcja DACH - przed południemokoło 1o:oo przyjechał po mnie
Robakpognaliśmy do szkoły po drabinę
potem do
Joli na ul.
Złotą po resztę majdanu
spakowaliśmy wszystko do autka i
Robak, ja, drabina i majdan pognaliśmy na ul.
WysokąJola z
Kubą (9cio letni wnuczek Joli) poszli pieszo
zanim przyszli rozstawiliśmy drabinę

Jola weszła na dach
Jola ustawiła, uzbrojoną w smakołyki, łapkę
Jola zaczęła sprzątać na dachu

pozbierała zabawki, które kiedyś rzuciła kociakom do zabawy
... o, jeszcze tam coś leży!
Jola zeszła z dachu
----------
czekamy
czekamy
Jola się nie nudzi bo co chwila albo pomiałkuje albo
kiciaRobak się nudzi
Kuba się nudzi
ja się nudzę
czekamy
czekamy
z okien bloku na przeciwko, co jakiś czas, wyglądają obserwatorki
----------
przyjechały trzy piękne czerwone autka
Straży Pożarnaja może nawet i cztery ich było
z okna drugiego piętra bloku na przeciwko wydobywał się dym
autka nie podjechały pod okno
wąski przejazd był zakorkowany przez parkujące samochody
Panowie Strażacy pobiegli pieszo przez podwórko
wbiegli na drugie piętro
otworzyli okno
pewnie ziemniaki...
----------
przez kilkanaście minut
Jola przestała pomiałkiwać albo
kiciaćRobak przestał się nudzić
Kuba przestał się nudzić
ja przestałam się nudzić
wyglądające obserwatorki z okien bloku na przeciwko zmieniły obiekt zaineresowania
a niektóre z nich, to nawet wyszły na podwórko, co by lepiej widzieć
----------
Panowie Strażacy chcieli man zabarć drabinę, na żarty to było oczywiście
Panowie Strażacy wsiedli do swoich ślicznych czerwonych autek i pojechali
----------
czekamy
czekamy
Jola się nie nudzi bo co chwila albo pomiałkuje albo
kiciaRobak się nudzi
Kuba się nudzi
ja się nudzę
czekamy
czekamy
z okien bloku na przeciwko, co jakiś czas, wyglądają obserwatorki
----------
Jola weszła na dach
już nie bardzo pamiętam po co...
Jola zeszła z dachu
----------
Jola się nie nudzi bo co chwila albo pomiałkuje albo
kiciaRobak się nudzi
Kuba się nudzi
ja się nudzę
czekamy
czekamy
z okien bloku na przeciwko, co jakiś czas, wyglądają obserwatorki
----------

miejsce akcji
(jakby komuś umknęło)Jola wymyśliła, że weźmie jednego z dwóch kociaków złapanych wcześniej, może wywabi z komórki tego trzeciego
Jola i
Robak pojechali
Kuba i ja zostaliśmy pilnować drabiny
----------
Kuba się nudzi
ja się nudzę
czekamy
czekamy
z okien bloku na przeciwko, co jakiś czas, wyglądają obserwatorki
----------
Jola i
Robak wrócili z kociakiem
Jola weszła na dach
przystawiła kontener do łapki
Jola zeszła z dachu
----------
Jola się nie nudzi bo co chwila albo pomiałkuje albo
kiciaRobak pojechał
Kuba się nudzi
ja się nudzę
kociak nawołuje
czekamy
czekamy
z okien bloku na przeciwko, co jakiś czas, wyglądają obserwatorki
----------

Jola weszła na dach
przystawiła kontener do okienka
Jola kiciakociak pomiałkuje
Jola zeszła z dachu z kociakiem
Jola narwała gałęzi
Jola weszła na dach
Jola osłoniła łapkę
Jola zeszła z dachu
klatka-łapka została na dachu
złożyłyśmy drabinę
spakowałyśmy majdan
i pomaszerowaliśmy na
ZłotąJola i ja tachając drabinę i po jednym majdanie
Kuba tachając kontener
drabina wylądowała w komórce
Jola i
Kuba poszli do domu
ja pojechałam do szkoły
jakoś tak ok. 14:oo to było
-----------------------------------------------
18.08.2014 - akcja DACH - późnym wieczoremzabrałyśmy drabinę z komórki
i tachając ją, poszłyśmy na
Wysokąw ciemnościach rozstawiłyśmy drabinę
Jola weszła na dach i wypuściła z klatki-łapki dwa gołębie
Jola zeszła z dachu
Jola kicia i pomiałkuje
ja wpatruje się w okienko

kociak się pojawił w okienku
----------
kociak siedział w tym okienku i siedział
ja wpatrywałam się w okienko i wpatrywałam
Jola kiciała i pomiałkiwała
czekamy
czekamy
----------
pojawił się
Podejrzany TypPodejrzany Typ zapropononował
Joli wspólną sprzedaż drabiny, mówiąc:
- Pani wie, ile za nią można dostać!przestraszyłyśmy się
bałyśmy się, że
Podejrzany Typ przyprowadzi
Podejrzanych Kolesi i możemy mieć kłopot
no wprawdzie po drugiej stronie ulicy mieści się
Komenda Policji, ale zanim my tam, to
Podejrzane Typy zdążyliby zniknąć w ciemnościach z naszą drabiną
----------
kociak siedział w tym okienku i siedział
ja wpatrywałam się w okienko i wpatrywałam
Jola kiciała i pomiałkiwała
Podejrzane Typy na szczęście się nie pojawiły
czekamy
czekamy
----------
zerwał się bardzo silny wiatr
myślałyśmy, że będzie burza
na szczęście po kilkunastu minutach wszystko się uspokoiło
Jola weszła na dach co by sprawdzić czy łapka się nie zmknęła
Jola zeszła z dachu
klatka-łapka została na dachu
złożyłyśmy drabinę
spakowałyśmy majdan
i pomaszerowaliśmy na
ZłotąJola i ja tachając drabinę i po jednym majdanie
drabina wylądowała w komórce
Jola poszła do domu
ja pojechałam do domu
jakoś tak ok. 23:oo to było
-----------------------------------------------
19.08.2014 - akcja DACH - świtem bladymo o4:oo zadzwinił
Robak zrywając mnie na równe nogi
o o4:1o zadzwiniła
Jolao o4:2o
Robak podjechał po mnie na
Jaraczapognaliśmy na
Złotąwpakowaliśmy drabinę i siebie do autka i pognaliśmy na
Wysokąwypakowałyśmy majdan
rozstawiliśmy drabinę
Robak pojechał
Jola weszła na dach
łapka była pusta
Jola pozbierała rozrzucone przez wiatr gałęzie
Jola zeszła z dachu i wyszła z kadru

nasz majdan
----------
Jola się nie nudzi bo co chwila albo pomiałkuje albo
kiciaja się nudzę
czekamy
czekamy
z okien bloku na przeciwko nikt nie wygląda - obserwatorki śpią
----------
Jola weszła na dach i postawiła w okienku miseczkę z wodą a w głębi trochę karmy
Jola zeszła z dachu
pojawiły się chętne do złapania gołębie

----------
Jola się nie nudzi bo co chwila albo pomiałkuje albo
kiciaja się nudzę
czekamy
czekamy
z okien bloku na przeciwko nikt nie wygląda - obserwatorki śpią
----------
Jola weszła na dach i zabrała klatkę-łapkę
Jola zeszła z dachu
złożyłyśmy drabinę
spakowałyśmy majdan
i pomaszerowaliśmy na
ZłotąJola i ja tachając drabinę i po jednym majdanie
drabina nie wylądowała w komórce
Jola poszła do domu
ja pojechałam do szkoły zabierając ze sobą drabinę
jakoś tak ok. o7:oo to było
----------
plan jest taki:
- dajemy kociakowi odpocząć
- następne łapanie pod koniec tygodnia,
Jola ma
PLAN- i w tym
PLANIE nie ma już miejsca na tę cholernie ciężką drabinę...
----------
cdn
----------
... mry!