SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 11, 2012 20:21 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

ja tam widzę,ze piechy baaardziej sie staraja :wink:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35304
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 11, 2012 20:51 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

oj tam oj tam :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 11, 2012 21:37 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

dorcia44 pisze:Obrazek
Obrazek
Smoku :kotek:

Jaką Smoczuś ma śliczną podusię ! :1luvu: I jak słodko śpi ! :1luvu: Się rozpłynęłam normalnie ! :1luvu: Dyzio i Tulinek się przyzwyczają do nowych domków , zobaczysz . Będzie dobrze . :ok: :ok: :ok: :ok: Tylko moje nie płakały po przywiezieniu , tylko tak o , 8O 8O się gapiły na wszystko , pojadły i poszły spać . :D

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lis 12, 2012 8:32 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Twoje były malutkie :wink:
nic to wierzę że będzie dobrze ,musi być :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Niestety z Burasią chyba nie jest dobrze :cry:
Lata po podwórku ,widać że w końcu odżyła ,ale nie je ,pije :cry: :cry: :cry: :cry:
Nie wiem co robić :cry:
lecę teraz dorobić troszkę .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 8:55 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Tak boję się o Burasię... :cry:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 12, 2012 9:43 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Bardzo dziekuję za życzenia. :1luvu:
Nieustające kciuki za Burasię i pozostałego rudzielca :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2314
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon lis 12, 2012 11:29 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Skoro pysio juz zdrowe to moze jej sie jeszcze jedzenie z bólem kojarzy.
Nieustajace kciuki za koteczkę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35304
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lis 12, 2012 15:32 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

To chyba co innego,ona chodzi od kałuży do kałuży :cry:
Na studzience ma czyste picie ,ale to jest niedobre :roll: .Nie wiem co mam robić.
Grosza zarobiłam teraz regeneruje kości przed popołudniową pracą..najchętniej to bym spać poszła :oops:
Tulinek rozkochał w sobie dużych ,czemu mnie to nie dziwi :kotek: ale nadal tęskni ,jeszcze parę dni i minie ..
Smoku całą noc mnie dręczył swoją miłością i tęsknotą za bratem.
Za Dyziem nie tęsknił :roll:

Baja szczarz pospolity ma zakaz wchodzenia na łózko i fotele ,może wszystko się zmieni jak zdejmiemy szwy ,ale na tą chwilę wszystko capi i mam dość :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 19:35 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Dorciu te Twoje Kociaki to są normalne perełki :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 22:18 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Burasia wieczorem opchnęła garść mięsa :D i to z apetytem ,ale czujna jest i pilnuje każdego mojego ruchu .

a ze złych wieści ..złamałam rękę :oops: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 22:20 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

CO???????????????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 12, 2012 22:45 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Nasza Dorotka przebiegała przed pociągiem, jeszcze czekała, żeby sprawdzić, jaką ma tabliczkę z przodu (czy pasuje) i przebiegając przez tory przewróciła się, złamała rękę (nadgarstek z przemieszczeniem) i na kolanach wczołgała się na peron, bo by ją pociąg rozjechał.
Ja pier******ę! Dorcia - nigdy więcej przez tory!!!!!!!!!!!!!!! ROZUMIESZ???????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mało co Ciebie pociąg nie zabił :cry: :cry: :evil: :evil: :cry: :cry:

Jak teraz pracować? Co z finansami? :( :cry:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 12, 2012 22:55 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

8O 8O 8O 8O !!!!!!! Marcelibu z ust mi wyjęłaś !

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lis 12, 2012 23:13 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

Marcelibu pisze:Nasza Dorotka przebiegała przed pociągiem, jeszcze czekała, żeby sprawdzić, jaką ma tabliczkę z przodu (czy pasuje) i przebiegając przez tory przewróciła się, złamała rękę (nadgarstek z przemieszczeniem) i na kolanach wczołgała się na peron, bo by ją pociąg rozjechał.
Ja pier******ę! Dorcia - nigdy więcej przez tory!!!!!!!!!!!!!!! ROZUMIESZ???????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mało co Ciebie pociąg nie zabił :cry: :cry: :evil: :evil: :cry: :cry:

Jak teraz pracować? Co z finansami? :( :cry:


8O 8O 8O
PETYCJE PRZECIWKO ZABIJANIU ZWIERZĄT W CHINACH viewtopic.php?f=8&t=148029
zapraszamy na nasz koci wątek viewtopic.php?f=1&t=118175
ObrazekObrazek
www.pustamiska.pl www.karmimypsiaki.pl/pomagaj-codziennie

andrzej780

 
Posty: 1925
Od: Pon wrz 20, 2010 2:25
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lis 12, 2012 23:20 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)Wypuściłam Burasię .

masakra. Dorotko, jak mogłaś tak ryzykować :?:

Wiolaww

 
Posty: 1654
Od: Nie gru 12, 2010 16:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 609 gości