[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 11, 2012 20:05 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Nakasha pisze:Pan zwrócił Szyszkę, bo rzucała się na jego psa, :/ Nie wiem już co z nią zrobić. :(

Mało cierpliwy gościu :roll: Czasu trzeba na przyzwyczajenie zwierząt do nowej sytuacji :roll:
Ja też powoli tracę cierpliwość mimo iż minęły dopiero 3 dni od przyjazdu kotków z Lipowej.
Oswajanie ich potrwa długo.Jeszcze miesiąc temu byłoby łatwiej.O wiele łatwiej.
Miałam już takie dwa kocurki do oswajania.Przez 3 tygodnie zrobiły maleńki krok do przodu.I pojechały do nowych domów pół dzikie.Ale tamte były rude 8) A teraz kassja z Bogusią uszczęśliwiły mnie moim nieulubionym kolorem-czarnym.Pumcia była czarna i czekała na nowy dom 5 miesięcy :(
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon cze 11, 2012 20:29 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Zapraszam na bazarek "Wspomnienia z Australii"
viewtopic.php?f=20&t=142938&p=8947832#p8947832
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Pon cze 11, 2012 20:36 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

dorotak97 pisze:
Nakasha pisze:Pan zwrócił Szyszkę, bo rzucała się na jego psa, :/ Nie wiem już co z nią zrobić. :(

Mało cierpliwy gościu :roll: Czasu trzeba na przyzwyczajenie zwierząt do nowej sytuacji :roll:
Ja też powoli tracę cierpliwość mimo iż minęły dopiero 3 dni od przyjazdu kotków z Lipowej.
Oswajanie ich potrwa długo.Jeszcze miesiąc temu byłoby łatwiej.O wiele łatwiej.
Miałam już takie dwa kocurki do oswajania.Przez 3 tygodnie zrobiły maleńki krok do przodu.I pojechały do nowych domów pół dzikie.Ale tamte były rude 8) A teraz kassja z Bogusią uszczęśliwiły mnie moim nieulubionym kolorem-czarnym.Pumcia była czarna i czekała na nowy dom 5 miesięcy :(


Rzeczywiście niecierpliwy człowiek. Czarka ze Smuśką oswajały się ponad pół roku, a teraz żyć bez siebie nie mogą.

Obrazek Obrazek
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Wto cze 12, 2012 7:54 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Kasiu - patrzę z rozrzewnieniem na twoje kicie. Po śmierci mojej mamy przeprowadziła sie do mnie jej 8 -letnia kotka Zuzia. Pierwsze dni jako tako, ale pod moim czujnym okiem. Gorzej było, gdy spuściłam je na chwilę z oka. I zaczęło się...Walczyły z sobą jak oszalałe, ciężko było je rozdzielić. Nie wiem, która zaczęła. Moja kotka wyszła z walki z urazem oka. Przybyszka na noc jest zamykana w pokoju. Coś czarno widzę ich przyjaźń - ale rozumiem trzeba czasu.Już marzę o chwili, że zobaczę je przytulone do siebie jak Twoje kicie.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto cze 12, 2012 11:37 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Tak, wiem, że trzeba czasu, przecież Szyszka potrafi tolerować psy - z moimi dwoma walczyła jakiś tydzień i jej przeszło. Ale Szyszka walczyła z kotem i psem tego pana i on powiedział, że nie chce stresować swoich zwierząt i koniec.... :/ Nie dał się przekonać...

Tylko tyle dobrego z tego wyszło, że u nas już nie sika. ;)
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Wto cze 12, 2012 12:21 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

ankacom bardzo dziękuję za pamięć :1luvu:
pozdrawiam

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Wto cze 12, 2012 13:14 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Ech, koty są dziwne. Kassja u Ciebie się dogadały, czego wszystkim życzę. A u mnie Nokii coś odbiło i bije Sabka. Od jakiegoś pół roku. ale tak z werwą. Bywają chwile kiedy nie mogę ich rozdzielić. Wczoraj - dwie rany szarpane na karku (u Sabka oczywiście :(
Obyczaje łagodzi klatka ale ileż kot może siedzieć w klatce? (nawet z własnej woli - bo Sabko woli siedzieć w klatce niż chodzić po mieszkaniu :(

Nakasha - napisałam pw

Może ktoś zna (poznaje) tą kotkę. Znaleziona na ul Mieszka I. Wydaje mi się, że ma przyciętę prawe ucho więc może była od nas?
Obrazek
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 12, 2012 14:44 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Małgosiu -moje wyrazy współczucia.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 12, 2012 15:25 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Nasz Czesio i Kota przyzwyczajają się do siebie 4 lata. Szansę na choćby tolerowanie Cześka widzę w kolorach sierści mojej Księżniczki :mrgreen:
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 12, 2012 17:44 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

a ja myślałam, że tylko Cygan jest takim niekotolubnym futrem... no i Nokia oczywiście 8) a tu widzę, że cała brygada się znalazła 8) może jakiś "klub" założymy??? :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 12, 2012 18:36 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

a przyjmując zakłady na walkach kotów można by zasilić budżet kotkowa ;P
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 12, 2012 19:41 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Motylek - chyba moja Matylda miałaby szansę na zwycięstwo
Ewa - dziękuję :(
Kotka mojej mamy jest cudną spokojną kotką o ubarwieniu bengalki, mam nadzieję, że kicie się dogadają, mogą sie nie kochać, aby tylko się tolerowaly i bez agresji.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Wto cze 12, 2012 20:11 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

aga&2 pisze:Ech, koty są dziwne. Kassja u Ciebie się dogadały, czego wszystkim życzę. A u mnie Nokii coś odbiło i bije Sabka. Od jakiegoś pół roku. ale tak z werwą. Bywają chwile kiedy nie mogę ich rozdzielić. Wczoraj - dwie rany szarpane na karku (u Sabka oczywiście :(
Obyczaje łagodzi klatka ale ileż kot może siedzieć w klatce? (nawet z własnej woli - bo Sabko woli siedzieć w klatce niż chodzić po mieszkaniu :(


Agatko u mnie Wiktor też się zmienił w rozbójnika potrafi nawet Bursztynkowi przyłożyć jak mu niechcący na ogon nastąpi , już nie wspomnę o stosunku do Inki - tak jej nienawidzi, że mieszkają w oddzielnych pokojach

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Śro cze 13, 2012 7:39 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Dzień dobry
Czy mogłabym poprosić o wizytę przed adopcyjną dla kotka, który jest u nas na tymczasie?
Państwo mieszkają na Popiełuszki. Osoba dorosła jest codziennie po 14 w domu.
Państwu zależy na czasie.
Wczoraj byli u nas i spodobał się im Lucuś.

Mageda

 
Posty: 210
Od: Pon sty 04, 2010 19:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 13, 2012 14:24 Re: [Białystok12] akcja sterylizacyjna, s.11

Dzisiaj byłam z dzikunami w Boliłapce.Burasek dał się przebadać,dostał dwa zastrzyki,sprawdzono węzły chłonne,zajrzano w paszczę :twisted: .I co?Dostał antybiotyk na tydzień i coś na odporność.
Komedia zaczęła się przy czarnuchach.Krew lała się po ścianach i suficie,Pan doktor zdrapany cały,pogoń za kotami po lecznicy,pod szafkami zakończyła się sukcesem....kotów.Jedyne co dało się zrobić to sprawdzić ich płeć,przy bardzo głośnym sprzeciwie kotów.Czegoś takiego jeszcze nie widziałam :roll: Całe stado ma ok.4 miesięcy.
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 94 gości