DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 22, 2012 20:33 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

smarti pisze:zdaje się Zoyabea mieszka w Wilanowie albo w Konstancinie-napisz do Niej Asia bo ode mnie to też 40km więc bez szans.

Dzięki na pewno napiszę. Ja wiem że to daleko ale szkoda nie wykorzystać szansy.
joanna3113
 

Post » Śro maja 23, 2012 7:27 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

Jak po nocy ,szaleństwo jak u mnie?
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 23, 2012 7:28 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

Mija nie chciała rano jeść, juz myślałam że będę musiała jej podawać kroplówki, na szczęście po namowach i proszeniu zjadła.
joanna3113
 

Post » Śro maja 23, 2012 7:34 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

horacy 7 pisze:Jak po nocy ,szaleństwo jak u mnie?

Rozrabiają tylko maluchy, najbardziej Filip, reszta towarzystwa się wyleguje.
joanna3113
 

Post » Śro maja 23, 2012 20:41 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

Ciągle zapominam podziękować Wat, która przychodzi codziennie żeby pomóc mi przy zmianie opatrunku Taszy. Wat bardzo dziękuje.

Taszeńka jest prze kochanym kotem, tak cierpliwego i kochanego kota nigdy nie widziałam, nie lubi zmiany opatrunków ale nigdy nie warknęła i nie pokazała zębów, jedynie się wyrywa. Cudny kot, którego tak wiele zła w krótkim życiu spotkało, przez głupich, kretyńskich ludzi.
joanna3113
 

Post » Śro maja 23, 2012 21:05 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

joanna3113 pisze:Ciągle zapominam podziękować Wat, która przychodzi codziennie żeby pomóc mi przy zmianie opatrunku Taszy. Wat bardzo dziękuje.

Taszeńka jest prze kochanym kotem, tak cierpliwego i kochanego kota nigdy nie widziałam, nie lubi zmiany opatrunków ale nigdy nie warknęła i nie pokazała zębów, jedynie się wyrywa. Cudny kot, którego tak wiele zła w krótkim życiu spotkało, przez głupich, kretyńskich ludzi.

Koty też wiedzą ,że chcemy dla nich dobrze.Teraz to ona szczęśliwa jest,bezpieczna co musiała czuć z połamana łapką ,karmiąca maluchy ,pewnie często głodna.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 23, 2012 21:06 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

Chol..ra przecież ona miała właściciela, który dopuścił do tego cierpienia.
Dobrze, że już jest bezpieczna :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro maja 23, 2012 21:16 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

jeśli nadal nie masz nikogo do wizyty przedadopcyjnej to mogę tam jechać z córką ale w niedzielę, najwyżej by wyjechał po nas na pętlę Wilanów
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 23, 2012 21:23 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

meksykanka pisze:Chol..ra przecież ona miała właściciela, który dopuścił do tego cierpienia.
Dobrze, że już jest bezpieczna :ok:

Zosiu pani od której ją odebrałam powiedziała że ona się do niej przybłąkała, zlitowała się nad nia i przetrzymała ją przez zimę, wtedy w to wierzyłam teraz mam wątpliwości.
Taszeńka kochana, żaden człowiek by tego nie zniósł. Isia jest bardzo podobna do mamusi przy zastrzykach nawet nie piśnie, nieprawdopodobne przy takim maleństwie.
joanna3113
 

Post » Śro maja 23, 2012 21:34 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

Niestety my ludzie mamy skłonność do samoobrony i racjonalizacji włąsnych decyzji... nikt nie chce być potworem...
sama dobrze wiesz, że czasem opowieści byłych właścicieli zwierzaków są dalekie od prawdy...
Jeszcze raz powtarzam, dobrze, że już bezpieczna.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro maja 23, 2012 21:54 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

Puszatek mam problem z komputerem, pisałam trzy razy i nie przeszło. Bardzo dziękuję, mam osobę na wizytę PA.
joanna3113
 

Post » Śro maja 23, 2012 22:03 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

to dobrze :ok: moja córka chętna na takie wizyty nawet na drugim krańcu Warszawy
to tak na przyszłość....................
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 24, 2012 6:42 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

Dzisiaj rano Calineczka nie chciała jeść, wpadłam w panikę, podałam trochę strzykawką i załapała. Jestem zmęczona.
joanna3113
 

Post » Czw maja 24, 2012 8:46 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

puszatek pisze:to dobrze :ok: moja córka chętna na takie wizyty nawet na drugim krańcu Warszawy
to tak na przyszłość....................


zapamiętam sobie :D :lol:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw maja 24, 2012 20:37 Re: Mały DT w Szczytnie. WIZYTA PA POTRZEBNA ZA WILANOWEM

Dzisiaj maluchy dostały drugą dawkę zylexisu, Calineczka bez problemu je, ale jest taka śmieszna jak chodzi, rozkładam jej prześcieradło i czasem główka wydaje się za ciężka a nóżki za malutkie, ale jest dzielna, podnosi się i maszeruje dalej, czasami Filip próbuje się z nia bawić i muszę gówniarza odsuwać, bo skacze na nią i próbuje tarmosić za kark.
joanna3113
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, KotSib i 83 gości