Szczytno 5 - tyle potrzebujących w schronisku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 19, 2011 5:36 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

joanna3113 tylko - proszę Cię - dla Twojego dobra - działaj spokojnie, opanuj emocje, bo się wykończysz.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lis 19, 2011 6:11 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

penelope20 pisze:jak ma kota nie szczepionego od kk i pp to raczej nie można jej dać, i o co chodzi z tym transporterkiem, idzie się do pierwszego marketu i kupuje za 40zł, jak to dla niej problem to co dopiero leczenie kici :?

to jak nosi do weta swoje koty jak nie ma transportera jakiegokolwiek. Przykro mi, ale ja osobom co nie sa przygotowani kota nie wydaję.Ale tutaj jest trochę inaczej, bo kot w schronie.Jednak jak nie ma nawet koszyka zamykanego jak bedzie nosic zwierza.Przecież to pewne,że będzie chory.W ręku.A potem co, kota szukać będziemy po okolicy?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lis 19, 2011 8:34 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Dziewczyny spokojnie być moze to moja wina ,ze nie dopytałam o wszystko tak byłam szczęśliwa ,ze jest dt dla kici ze schroniska tym bardziej ,ze dom ma koty z forum.Dziewczyna ma dwa kocurki ,szczepione bo o to pytałam więc spokojnie.Mieszka w Kielcach ,pytałam ew.czy kota mozemy przywozić kiedy znajdziemy transport czy w jakimś określonym terminie ,miałyśmy być jeszcze w kontakcie.Spytałam tez co z kosztami ew.leczenia lecz przyznam szczerze ,ze nie odpowiedziała bo za dużo chyba pytań na raz zadałam.Kielce to spora odległość nie sadziłam ,ze Asia zechce pojechać sama taki kawał drogi jak mi o tym powiedziała było po 22 więc głupio mi już było dzwonić ,wysłałam więc sms czy ma mozliwość odebrać kota z dworca jutro lub w niedzielę o 18 tej.Otrzymałam odpowiedź ,że jutro nie bo wyjeżdża tylko w niedzielę lecz nie ma transportera.Musimy popatrzeć obiektywnie ,spokojnie by nie osądzić kogoś zbyt szybko.To nie jest forumowy domek wiec może nie ma tak dużego doświadczenia jak większość z Was.Przepraszam bo pewnie i ja coś nie dopatrzyłam ale wczoraj sądny dzień w pracy po pracy druga praca powrót około 20 tej a w domu stado kotów i psy.Dzisiaj po 10 jadę z Lordem, do Olsztyna na przegląd i ew.testy jest u mnie w mieszkaniu a tu są koty.Jeszcze są i psy w schronisku którym też pomagamy więc czasu brak kompletnie.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob lis 19, 2011 10:03 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Byłam w schronisku, zdjęcia zrobione. Do kotów tylko zajrzałam maluszek żyje jak mnie zobaczył to tak miauczał musiałam wyjść bo myślałam że mi serce pęknie. Do osób dzwoniłam jedna odmówiła druga ma dać odpowiedź wieczorek. Nie mam już żadnego pomysłu.
joanna3113
 

Post » Sob lis 19, 2011 10:45 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

joanna3113 pisze:quote="penelope20"]jak ma kota nie szczepionego od kk i pp to raczej nie można jej dać, i o co chodzi z tym transporterkiem, idzie się do pierwszego marketu i kupuje za 40zł, jak to dla niej problem to co dopiero leczenie kici :?

Ona po prosu nie chciała go wziąć, nie wiem może chciała się dowartościować bo tak mi to wygląda, ale tu chodzi o życie, a to jest osoba która ma kota.[/quote]

Może jeszcze raz do niej zadzwonić i zapytać konkretnie, czy w dalszym ciągu jest zainteresowana wzięciem kotka, czy nie. Przecież problem transportera można jakoś rozwiązać , jeżeli by tylko o to chodziło. A tu waży się życie kotka.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Sob lis 19, 2011 10:55 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Jest jeden domek, w ktorym umieścilismy kota a który też nie miał transportera bo... pani pozyczyła a potem podarowała w prezencie bo i tak planowała kupic nowy większy jak będzie potrzeba. I kupiła.
Ja bym jeszcze raz zadzwoniła i porozmawiała na spokojnie mając w pamięci przygotowane to wszystko czego się chcę dowiedzieć.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 19, 2011 14:38 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Marzenia11 pisze:Jest jeden domek, w ktorym umieścilismy kota a który też nie miał transportera bo... pani pozyczyła a potem podarowała w prezencie bo i tak planowała kupic nowy większy jak będzie potrzeba. I kupiła.
Ja bym jeszcze raz zadzwoniła i porozmawiała na spokojnie mając w pamięci przygotowane to wszystko czego się chcę dowiedzieć.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jeżeli by pożyczyła to by powiedziała że pozyczyła.
joanna3113
 

Post » Sob lis 19, 2011 14:47 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

joanna3113 pisze:
Marzenia11 pisze:Jest jeden domek, w ktorym umieścilismy kota a który też nie miał transportera bo... pani pozyczyła a potem podarowała w prezencie bo i tak planowała kupic nowy większy jak będzie potrzeba. I kupiła.
Ja bym jeszcze raz zadzwoniła i porozmawiała na spokojnie mając w pamięci przygotowane to wszystko czego się chcę dowiedzieć.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Jeżeli by pożyczyła to by powiedziała że pozyczyła.


dywagujesz. Nie wiadomo, więc trudno od razu o czlowieku pisać źle i go skreślać. Mi też nie powiedziała sama z siebie że pożyczyła tylko ją zapytałam jak można miec kota i nie mieć transportera.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 19, 2011 14:51 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Tu chodzi o życie kota , więc może naprawdę warto jeszcze raz z nią porozmawiać i popytać , skoro i tak nie ma innych chętnych na przygarnięcie kotka.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Sob lis 19, 2011 15:01 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Ja o nikim nie mówię źle po prosu stwierdzam fakt. Chciałam jechać przez cała polskę żeby ratowac maleństwo.
joanna3113
 

Post » Sob lis 19, 2011 15:52 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Ja myślę że to za daleko na DT co innego jakby to był dom stały, wtedy miało by sens tak daleko wieść kota,a tak joasia się poświęci, zawiezie go, a za tydzień znajdzie się dom stały np w Gdańsku i co? Z powrotem kota wieść i męczyć. :|

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Sob lis 19, 2011 16:44 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Dzwonił bardzo miły pan, mieszka sam w Olsztynie i chce kotka do niewychodzącego mieszkania, powiedziałam mu też o kotach z lasu ma się zastanowić i za dwie godziny oddzwonić :ok: :ok:

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Sob lis 19, 2011 16:46 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

To niech oddzwoni.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lis 19, 2011 16:52 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Oby, oby , oby!!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok:

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lis 19, 2011 17:20 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Oj niech zadzwoni bo kotów do wyboru pierwsza potrzebująca to malutka ze schroniska ,następnie kociaki z lasu po są w chlewiku i dopiero nasze tymczasy które są tym momencie bezpieczne. :ok: Penelope nic nie napisałaś o Lordzie oj,oj. :mrgreen: Więc tak Lord zaliczył dzisiaj kompleksowy przegląd zaczęliśmy od uszu ,dużo świerzbu już widziałam ale to co on miał w uszach to dosłownie kopalnia w stanie zapalnym musiał bardzo cierpieć.Pobraliśmy krew na morfologię oraz testy na Felv i Fiv obydwa testy wyszły ujemne z czego się bardzo cieszę,morfologia też ok.Na świerzb i odrobaczenie otrzymał adwokat i oridermyl na 2-3 tygodnie.Otrzymał też zylexis i za dwa dni muszę powtórzyć.Zakupiłam mu też jeszcze jedną tabletkę na robaki do powtórzenia.Jak wszystko będzie dobrze w przyszły poniedziałek szczepienie i później za jakiś czas kastracja.Koszt leków i testów duży 271zł za wizytę pani doktor nie policzyła wcale.Wyjazdu nie liczę paliwo na mój koszt. :o Lord to niezwykły kot wszyscy tzn.ja,Penelope i Pani doktor byłyśmy zachwycone jego wyglądem lecz przede wszystkim charakterem.Zero agresji a czyszczenie uszu go bardzo bolało bo ma stan zapalny,pobranie krwi to pikuś,jedyne co robił to po każdym zabiegu patrzył na mnie i wtulał się we mnie jak małe dziecko ,coś niesamowitego ja wymiękłam .Jak ktoś mógł wyrzucić lub zgubić takiego cudownego kota. :kotek:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, Szymkowa i 40 gości