Witam ,to już czwartek ,czas pędzi .
zaraz 1 listopada...
teraz proza życia ,sprzątnąć ,na palić ,lecieć do weta ...na nic nie ma czasu.
W pracy nastroje byle jakie .
Wiadomo że możemy szukać pracy ,ale ci co pracują tak jak ja na wieczornej zmianie tracą wszystko

lojalność .
Więc czekam co los przyniesie.
Xena tę noc spędziła już w łóżku ,na mnie ,nie wiem gdzie ona jeszcze miejsce znalazła ,ale znalazła ,chyba że wygryzła kogoś
Coraz mniej warczy ,coraz mniej bije ,ale bije
Zaraz na zastrzyki ,co mi dziś zmasakruje
Elu ,ciesze się że zaglądasz ,ja chwilami mam dość samotności tak bardzo bardo dość że aż boli
ciągle nie wyspana ,ciągle w biegu ,nic dziwnego że nie wiem kiedy jak miesiąc mija za miesiącem.