[Białystok11]nadal kociakowo :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 30, 2011 6:20 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Gacuś czuje się o niebo lepiej.Dziękuje mi za opiekę wskakując na moje ramiona i barankując mój policzek.Je za trzech..ale ma coś z tylnymi łapkami tz są bardzo słabe.
Czaruś - coś mu jest -nie bawi się, kiepsko je , cały prawie czas śpi - temp. nie ma.
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 30, 2011 7:57 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

jania pisze:Pewien Pan z Wasilkowa dość dawno dzwonił do mnie w sprawie kotka. Ponieważ wydał mi się jakiś inny - pojechałam zobaczyć.
Okazało się, że od lat ma chorą żonę na Alzhalmera i ktoś mu podpowiedział, że KOTEK może uzdrowić.
Była też tam obecna pewna Pani bardziej zainteresowana tym Panem, niż leżącą obłożnie chorą.
Kotek do tego Pana nie powinien trafić.


Tak też wydawało mi się. Tak, mówił mi że jakis czas temu umówił się z pewna pania a gdy do niej zajechał to jej nie było. :?
Co mnie zdziwiło to to, że od miesiąca biedny szuka kotka i nie może znależć :evil: Wogóle gadał długo i nie od rzeczy. O żonie nie wspominał tylko , że ma dużą działkę i psa na podwórku.
Czy to ten sam czy nie to i tak mnie nie przekonał.

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Nie paź 30, 2011 8:29 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Do mnie dzwonił jakiś czas temu. Z Panią od Popiołków umówił się na spotkanie ale nie przyszedł.
Klika dni temu dzwonił (pod wpływem %) ponownie, z rozmowy wynikało, że pomylił numery. Miał pojechać po kotka na Sienkiewicza 3
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 30, 2011 17:36 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

asika5 pisze:Dzis oddała sie ostatnia koteczka z Rodzinki PL został tylko kocurek.

Czarnulka dziś dzwoniła do mnie pani po koteczke ale juz byłam umówiona z innymi ludzmi więc odesłałam do Ciebie.....



Asiu dziękuję. Zawiozłam dzisiaj do nowego domku kotka, Pan od dr Trąbińskiej. Domek super :ok:

I przed chwilą oddałam koteczkę, którą przywiozła mi gagga :ok:

Super dwa kotki moją swoje domki :1luvu:

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie paź 30, 2011 18:04 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Czarnulka21 pisze:
I przed chwilą oddałam koteczkę, którą przywiozła mi gagga :ok:

Super dwa kotki moją swoje domki :1luvu:


Ale się cieszę :)

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Nie paź 30, 2011 18:05 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Mam dwie wiadomości. Dobrą i złą. Byłam dziś na kontrolnej wizycie a Bąbelkami.

Dobra to taka , że Kubuś zdrowieje. Dostał kolejny antybiotyk na doleczenie kataru. Kropelki w dalszym ciągu zapuszczamy do oczek. Z oczkiem lewym jest znacznie lepiej.

Zła wiadomość to taka, że u Buby zrobił się na prawym oczku martwak ( czy martwiak ? ) rogówki. I musi być operacja ale to są kolejne koszty a Fundacyjna skarbonka pusta....
Umówiłam się na jutro na konsultację do weterynarza specjalizującego się w okulistyce.

Strasznie się martwię o te biedne oczko. Bo bez operacji może je w ogóle stracić. :cry:

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Nie paź 30, 2011 18:11 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

miejmy nadzieję że w końcu ruszą adopcje i nam kotów zabraknie :ryk:

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Nie paź 30, 2011 19:20 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

gagga pisze:Mam dwie wiadomości. Dobrą i złą. Byłam dziś na kontrolnej wizycie a Bąbelkami.

Dobra to taka , że Kubuś zdrowieje. Dostał kolejny antybiotyk na doleczenie kataru. Kropelki w dalszym ciągu zapuszczamy do oczek. Z oczkiem lewym jest znacznie lepiej.

Zła wiadomość to taka, że u Buby zrobił się na prawym oczku martwak ( czy martwiak ? ) rogówki. I musi być operacja ale to są kolejne koszty a Fundacyjna skarbonka pusta....
Umówiłam się na jutro na konsultację do weterynarza specjalizującego się w okulistyce.

Strasznie się martwię o te biedne oczko. Bo bez operacji może je w ogóle stracić. :cry:


Dobre wiadomości cieszą :1luvu: ale złe martwią. Ogromne kciuki za biedne oczko :ok:
Wystawię kolejne bazarki, zawsze jakiś grosik wpadnie.
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Nie paź 30, 2011 19:25 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

To jak będę jakieś bazarki Bąbelkowe to ja poproszę o linki to wstawię na ich wątku :)

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Pon paź 31, 2011 5:17 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 31, 2011 7:11 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

jania pisze:http://uwaga.tvn.pl/298818,reportaze,koty_do_przygarniecia,wideo_detal.html

Miód na serce :1luvu:
Obrazek

kassja

 
Posty: 3417
Od: Czw lut 05, 2009 23:24
Lokalizacja: Białystok KOTKOWO

Post » Pon paź 31, 2011 10:37 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Cudny reportarz,aż łza się w oku kręci.A moje kitki nadal nie mają chętnych.Wczoraj był telefon ale jakiś dziwny.Pani stwierdziła,że szuka kota i była na stronce i wie że mam dużo kotów i chciała by się dowiedzieć jak wyglądają i w jakim są wieku.LOL skoro była na stronce to widziała jak wyglądają ale cóż powiedziałam co chciała wiedzieć.I wiecie co ona była zainteresowana MIMI kotkiem który już dawno ma swój domek o czym jest napisane na stronce KOTKOWA .I zrozum tu rozum 8O Mój NATSU ma pół roku i waży 4 ,20 kg 8O to będzie kocur,że ho ho :P

Vil46

 
Posty: 145
Od: Nie kwi 20, 2008 16:27
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 31, 2011 11:20 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Dzwoniła do mnie młoda dziewczyna miała 5 kotów z czego trzy wylądowały na wsi bo za dużo już było teraz ma dwa i chciała jeszcze moją Lunę 8O dziwne podejście. Na zapytanie czy jak znowu będzie za dużo to wywiezie do mamy rozłączyła się : tel. 504-97-..-12.

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 31, 2011 15:38 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Sierotka Marysia wczoraj pojechała do nowego domu :ok: a właściwie poszła, bo dom na tym samym osiedlu, na ulicy obok. Mam zaproszenie w odwiedziny, kiedy tylko zatęsknię, będę korzystać :twisted: To chyba ostatni mój tymczas, ja już ich nie potrafię oddawać :( Chyba, że jakieś bardzo adopcyjne cudo, które pójdzie raz dwa, ale na takie to pewnie i mnóstwo DT chętnych 8)

Bakteria

 
Posty: 205
Od: Sob mar 07, 2009 16:24

Post » Pon paź 31, 2011 15:59 Re: [Białystok11]nadal kociakowo :(

Uwaga na panią z okolic Augustowa!!! szuka kotka dla córeczki;jest tylko jeden problem-u pani w obejściu,w stodole,oborze żyje ok.15 kotów 8O 8O na moje pytanie po co w takim razie szuka kota skoro ma ich tyle odpowiedziała,że chce takiego "do domu" :? ...Po moich niezbyt miłych umoralnianiach rozłączyła się... :evil:

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 783 gości