Parka śliczna, tylko mogłaby się już przestać wygłupiać
Wczoraj zaznały wolności i wieczorem nielegalnie nawiały raz jeszcze przy sprzątaniu kuwety
Się "trochę" naganiałam
Mamuśka jakby lepiej, aczkolwiek ma jeszcze napady pt.
ktoś na mnie krzywo spojrzał 
Zgadnijcie, kto jest najbardziej podpadnięty?
Tak, tak, Mamysz regularnie podpada

I jakoś mi jej nie żal

Trafił swój na swego
Mamysz zdziwiona
Dziaboły sprzątają kuchnię nocą - gąbki i inne zmywaki fruwają po całej chałupie, ziemniaczki też wychodzą z koszyczka
Poranną gimnastykę mam załatwioną
Żebym się nie nudziła, Dameska wydrapuje sobie łysiny na szyi

Podejrzewam, że to może być jakaś nerwowa reakcja - w końcu sporo się ostatnio zdarzyło w jej życiu. Jednak na wypadek alergii przerzucamy się wyłącznie na tuńczyka na kilka dni, na szczęście mam spory zapas

Poza tym wszystko w normie - Szelma usiłuje rządzić, co jej się nie udaje kompletnie, Delka na zmianę znika i pojawia się wszędzie na raz, a Tatoolek z wysokości drapaka obserwuje ze znudzoną miną "cały ten cyrk"
