PO EKSMISJI KAN PILNIE: TDT/DT/DS!POMOCY!kotów wciąż przybwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 14, 2011 22:09 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

Andzeliko, Hania bedzie montowac spory bazarek (doszla paczka!) wiec mam nadzieje, ze troche gorsza wpadnie, choc pewnie nie z dnia na dzien.

Dobrze, ze choc karma na chwile odpadnie.

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pon lut 14, 2011 22:42 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

katipe pisze:hmm może warto znowu uderzyć w ogłoszenia?
mogę też napisać do radomszczańskich mediów z prośbą o emisję ogłoszenia bądź artykuł odnoszący się wyłącznie do adopcji - może ktoś się jeszcze zgłosi?


O, tak :) Jakby jeszcze dorzucic prosbe o pomoc w poszukiwaniu lokalu to juz w ogole :)

Na platne ogloszenia kasy brak :oops:

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pon lut 14, 2011 23:00 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

kociamysza pisze:
katipe pisze:hmm może warto znowu uderzyć w ogłoszenia?
mogę też napisać do radomszczańskich mediów z prośbą o emisję ogłoszenia bądź artykuł odnoszący się wyłącznie do adopcji - może ktoś się jeszcze zgłosi?


O, tak :) Jakby jeszcze dorzucic prosbe o pomoc w poszukiwaniu lokalu to juz w ogole :)

Na platne ogloszenia kasy brak :oops:


napisałam do trzech lokalnych gazet z prośbą o bezpłatne ogłoszenia lub artykuły poświęcone domom stalym i tymczasowym, jutro przedzwonię też do kolegi z TV.
Obrazek

katipe

 
Posty: 448
Od: Pt sty 07, 2011 19:35
Lokalizacja: Radomsko

Post » Pon lut 14, 2011 23:11 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

kociamysza pisze:Andzeliko, Hania bedzie montowac spory bazarek (doszla paczka!) wiec mam nadzieje, ze troche gorsza wpadnie, choc pewnie nie z dnia na dzien.

Dobrze, ze choc karma na chwile odpadnie.



Dziękuję Ci Kociamyszo :1luvu: :1luvu: :1luvu: i Hani także :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

andzelika1952

 
Posty: 2928
Od: Śro wrz 03, 2008 16:39
Lokalizacja: Radomsko

Post » Pon lut 14, 2011 23:50 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

Kolejny ladny artykul w Radomsko24 :ryk:

http://www.radomsko24.pl/m/articles/vie ... mniejszych

komentarz wprawdzie z lekka zgryzliwy ale za to pomysl z rozmachem :P

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Wto lut 15, 2011 2:22 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

Wymodzilam wreszcie cos takiego do TVN:

-------------------
Szanowni Państwo,

W ostatnim czasie stacja TVN poświeca wiele uwagi temu jak są traktowane w Polsce zwierzęta. To inicjatywa godna szacunku i powielenia przez inne media. Tylko nagłaśnianie i piętnowanie przypadków okrucieństwa wobec zwierząt oraz lekceważenia i piętnowania osób, które niosą im pomoc mogą zmienić nastawienie chociaż części społeczeństwa.

O tym, jak duży odźwięk mają materiały „Uwagi” nie muszę Państwa przekonywać.

W myśl powyższego chciałabym zwrócić Państwa uwagę na temat nie mniej naglący od tych dotychczas poruszanych, a mianowicie na stosunek do zwierząt i organizacji prozwierzęcych w małych społecznościach.

Traktowanie zwierzaków jak przedmiotów, organizacji im pomagających jako zbędnych fanaberii, ogólna niechęć z czasem zmieniająca się w osobiste konflikty i bezinteresowne utrudnianie życia to chleb powszedni małych miejscowości.

Jako przykładem posłużę sie Radomskiem, niedużym miastem w województwie łódzkim, miastem z jakich zbudowana jest Polska. Tam właśnie w 2002 roku grupa osób czułych na los zwierząt powołała do życia Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Przez prawie dekadę działalności nie proszono zarządu miasta o wiele, choć jak wszystkim wiecznie brakowało pieniędzy, organizacja większośc swych statutowych działań była w stanie wykonywać samodzielnie.

Środki jakie udawało się pozyskać z budżetu miasta to niewielkie kwoty (5000zł rocznie) przeznaczone na sterylizacje zwierząt. Pozostałe koszty, takie jak: żywienie, leczenie, transport, telefony, ogrzewanie, woda itp. były i są pokrywane z dobrowolnych datków osób dobrej woli oraz z prywatnych kieszeni kilkorga założycieli Towarzystwa.

RTOnZ dał schronienie około 250 kotom i psom, sfinansował leczenie około 400 kotów i 100 psów
oraz około 450 zabiegów sterylizacyjnych, wydał do adopcji około 500 zwierząt. We wrześniu 2008 roku udało się utworzyć ochronkę dla kotów pod nazwą „Kocia Arka Noego”. Dała ona schronienie ponad 170 kotom, z czego około 150 znalazło nowe domy. Od tego czasu sfinansowano leczenie i sterylizację około 250 kotów i psów, w tym również zwierząt mających swoich właścicieli, których jednak nie stać na poniesienie kosztów zabiegu.

Do tej pory Organizacja podnajmowała lokal od osoby prywatnej, niestety właściciel budynku nie może go już dłużej udostępniać. Towarzystwo zmuszone jest opuścić dotychczasową siedzibę do końca lutego. Stanowi to zagrożenie ponowną bezdomnością dla 27 kotów, będących obecnie pod stacjonarną opieką Towarzystwa. Niektóre z tych zwierząt są w trakcie leczenia, którgo przerwanie było by dla nich tragiczne w skutkach.

I tu właśnie rozpoczyna się nierówna walka o przetrwanie RTOnZ, na którą chcę zwrócić Państwa uwagę.

Roczny Program Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi Miasta Radomsko na rok 2010, w tym o zasadzie partnerstwa § 7 p.3 oraz o użyczaniu lub wynajmie na preferencyjnych warunkach lokali, budynków komunalnych, pomieszczeń w budynkach użyteczności publicznej jako jednej z form pozafinansowych współpracy Gminy z organizacjami pozarządowymi § 10 p.7, a także o ochronie środowiska i przyrody, w tym przeciwdziałaniu bezdomności psów i kotów jako jednym z obszarów współpracy § 15 p.1, oraz do stosownych zapisów Ustawy o Działalności Użytku Publicznego, oraz pozostałe przepisy zobowiązujące gminę do aktywności w temacie ochrony zwierząt przed cierpieniem i bezdomnością wyglądają ładnie wyłącznie na papierze. Pomimo wielu próśb, wizyt i powoływania się na prawne zapisy, stanowisko władz miasta i gminy Radomsko pozostaje niezmienne. Lokalu nie ma i nie będzie. Jest schronisko dla zwierząt i to ma wystarczyć.

Otóż wieloletnie doświadczenie RTOnZ wykazuje na to, iż nie wystarcza. Świadczy o tym choćby ponad 400 interwencji, które rocznie wykonuje RTOnZ w terenie, a które schroniska nie interesują. Świadczy o tym również ilość bezdomnych, okaleczonych, chorych zwierząt które trafiają pod dach i opiekę właśnie do RTOnZ, a nie do schroniska wołającego 150zł za odbiór psa czy kota. Świadczą o tym wreszcie przypadki takie jak kotki Milki, która spędziła w radomszczańskim schronisku kilka tygodni z niezauważonym przez nikogo otwartym złamaniem tylnej łapy. Po odkupieniu jej ze schroniska, mimo intensywnej i kosztownej walki o jej życie zmarła z powodu infekcji:

http://www.viddler.com/explore/glucosa/videos/7/

Niechęć władz do działalności RTOnZ, jak to w małych społecznościach bywa, w nieoficjalnych rozmowach motywowano nawet niechęcią osobistą wobec osób w niej działających. Nie dziw przeto, że taki stosunek władz bezpośrednio przekłada się na, dość powszechne zresztą w małych miejscowościach, uprzedzenie mieszkańców do działalności prozwierzęcej. Najczęściej wynika ono nie ze złośliwości, a z niewiedzy i prehistorycznego przekonania, że zwierzęta, nawet te udomowione, muszą poradzić sobie same. Stwierdzenie, że „są wieksze problemy” wydaje się być panaceum na wszystkie zło i pozwala spać nie niepokojonym przez własne sumienie.

Próby wynajęcia lokalu od osób prywatnych kończyły się niepowodzeniem ponieważ „koty śmierdzą”. Próby zaangażowania lokalnych szkół, harcerstwa, pozyskania jakichkolwiek wolontariuszy w najlepszym razie sprowadzały się do jednorazowych akcji. Próby rozpropagowania działalności Towarzystwa w regionie kończyły się jedynie większą ilością zgłoszeń i wezwań do bezdomnych zwierząt. Przy czym zgłoszenia te formułowane bywały niekiedy w mało subtelny sposób jak choćby wtedy gdy proszono aby „zabrać stąd to ścierwo” bo „to Wasz zasrany obowiązek”.

Słowem: nikt RTOnZ nie chce, przynajmniej do czasu gdy nagle okazuje się że go potrzebuje. Gmina wychodzi z założenia, że lepiej leczyć niż zapobiegać i nie dość, że na każdym kroku podkreśla zbyteczność istnienia Towarzystwa to jeszcze w tym roku w ogóle zlikwidowała fundusz przeznaczony na sterylizacje zwierząt. Sterylizacja jako działanie prewencyjne ma to do siebie, że jest wielokrotnie tańsza i skuteczniejsza niż późniejsze stawianie czoła zaniechaniom prowadzącym do nadmiaru bezdomnych i pokrzywdzonych zwierząt. Takich argumentów władze miasta nie chcą jednak przyjąć do wiadomości.


Do pomocy RTOnZ aktywnie włączyła się grupa osób związna z najwiekszym w kraju pro-kocim forum miau.pl. Ponieważ są to osoby rozsiane po całej Polsce, a nawet świecie, pomoc siłą rzeczy jest ograniczona. Wspieramy RTOnZ wpłatami na konto, organizujemy akcję wysyłania maili do radnych Radomska, podpisujemy petycje do Pani Prezydent.

W pomoc w poszukiwaniach lokalu bardzo aktywnie właczyła się redaktor naczelna lokalnego portalu Radomsko24.pl, jak również inne lokalne media. Wszystko na próżno.

Zarówno dziesiątki pism wysłanych drogą tradycyjną jak i mailowa, setki podpisów pod petycją nie zmiękczyły serc osób odpowiedzialnych za poprawę losu bezdomnych psów i kotów z Radomska. W wielu miastach w Polsce egzystują obok siebie gminne schroniska i organizacje prozwierzęce, które niejednokrotnie bezpardonowo obnażają nieprawidłowości w działaniu schronisk, a mimo to mogą liczyć na wsparcie lokalnych władz.

Nie w Radomsku, tam obywatelskie inicjawyty, które są nie po myśli włodarzy zostają lekceważone i spychane poza margines. Idea wolontariatu postrzegana jest najwyraźniej jako zagrożenie, a nie jako organiczna część obywatelskiego społeczeństwa.

Ponieważ nam, przyjaciołom RTOnZ wyczerpują się pomału wszelkie dostępne drogi nacisku, zwracamy się o interwencję do Państwa. Nie może być tak, że osobiste animozje stają ponad przepisami i zdrowym rozsądkiem.

Historia RTOnZ, jak również i nasze działania, zawarte są między innymi pod tym adresem:

viewtopic.php?f=1&t=122558

Z powazaniem

---------------------------------
Poddaje pod dyskusje :)

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Wto lut 15, 2011 8:55 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

Bardzo dobry tekst :ok:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Wto lut 15, 2011 9:18 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

Jak dla mnie jest za długi.
U mnie w redakcji wszystko co miało więcej niż 10-12 zdań lądowało praktycznie bez czytania w koszu.
No chyba, że pierwsze 2 zdania były na tyle "krwawe", że przyciągnęły do dalszego czytania.
Ale okrągłe elaboraty z góry były skazane na porażkę.
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Wto lut 15, 2011 9:21 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

Kociamysza :ok: :)

Ja bym się tylko zastanowiła, czy tego nie da się skrócić. Wiem, ze wszystko jest ważne, ale jednak, takie listy nie moga być za długie ... jak znajdę chwilkę to pomyślę nad tym.

Uhhh, w międzyczasie karolinah napisała to samo :) Jeśli nie skrócić, to przynajmniej w pierwszych 2-3 akapitach zawrzeć to o co nam chodzi, żeby się czytający nie znudził zanim dojdzie do sedna, a ewentualnie pod spodem rozwinięcie, jak zechce to doczyta, a jak nie to musi wiedzieć w czym rzecz już z pierwszych zdań.
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 15, 2011 9:58 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

jak dla mnie trochę za bardzo emocjonalny ton, momentami nawet demagogiczny :wink: i wg mnie problemy są trochę rozmyte, wywaliłabym kompletnie info o programie współpracy i jak zwykle wyeksponowałabym wątek tego, że organizacja realizuje zadania publicznie użyteczne i że nie chodzi o to czy ktoś jest bez serca czy nie tylko czy realizuje zapisy ustawy; moim zdaniem problemy są 3 i tak bym je wypunktowała w sposób bardziej przejrzysty:
- miasto nieumiejętnie/w sposób niewystarczający rozwiązuje problem bezdomnych zwierząt
- organizacja która to zadanie realizuje (tym samym zapisy ustawy) jest traktowana niepoważnie i się ją lekceważy, relacje pomiędzy organizacją a urzędnikami są oparte o jakieś osobiste animozje
- organizacja ma problemy i absolutnie nie może liczyć na samorząd
Obrazek

pluskwa6

 
Posty: 1055
Od: Pt maja 21, 2010 12:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 15, 2011 10:11 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

czytałam na FB opinię na temat nieudolnego rozwiązywania przez gminy problemu bezdomności zwierząt autorstwa Joanny Podgórskiej z "Polityki", może do niej można by napisać. to jest mądra kobieta. poszperam na stronce Polityki jeszcze, może to znajdę...
http://www.polityka.pl/kraj/opinie/1512 ... skach.read
Obrazek

pluskwa6

 
Posty: 1055
Od: Pt maja 21, 2010 12:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 15, 2011 10:13 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

Szybki bazarek na rzecz KAN, wszystko w opcji kup teraz :arrow: viewtopic.php?f=20&t=124178&start=0
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 15, 2011 10:17 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

panikota pisze:Szybki bazarek na rzecz KAN, wszystko w opcji kup teraz :arrow: viewtopic.php?f=20&t=124178&start=0


panikota :1luvu: bardzo dziękujemy... :1luvu:

kociamysza :1luvu: , bardzo dobry tekst, może coś da się "wypunktować"
- lubię punkty i tabelki :mrgreen:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 10:19 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

andzelika1952 pisze:Przyłączam się także do życzeń Hanulki w Dniu Św. Walentego

Wiem ,że to nie pora o tym pisać , ale mamy kłopoty / oprócz tych tradycyjnych z lokalem/ i to jak zwykle bywa finansowe. Wszystko zbiegło się w jednym czasie - początek roku , badania krwi na wirusówki kilkunastu kociaków , niektórych dwukrotnie , bieżące i powtórne szczepienia, w styczniu jeszcze zakup karmy i żwirku ok. 1000,00zł / dla KAN i dla karmicielek /. Pozostały jeszcze długi z ub. roku , ponieważ płaciliśmy faktury za bieżące usługi. W 2010 roku wydaliśmy na usługi weterynaryjne ponad 22,000zł , na karmę i żwirek ponad 19.000zł , leki / z apteki /- 800,00zł . Dochodzą do tego wydatki na węgiel , światło i czynsz. Jak wiecie ostatnio było kilka ciężkich przypadków -Borysek, Lesio , Zuzia , Kubuś, Stasio.
Leczenie Kubusia od 17-go listopada :
- kroplówki 2x dziennie plus leki podskórne przez 6 tygodni po 40,00zł - 1600,00zł
- krople , maści do oczu / Gentamycyna , Tobrex, Solcoseryl, Atecortin, Naklof, Lacrimal/ - ok. 200,00zł
- badania laboratoryjne podstawowe u weta 2 x - 120,00zł
- badania laboratoryjne w Laboklinie 2x - 240,00zł
- Convalescent - 30 saszetek po 8,00zł - 240,00zł
- Essentiale Forte , Nystatyna w zawiesinie / 2 op./ , odrobaczenie , odpchlenie , Biocan M , Oridermyl , Interferon -
koszt lekko licząc 300,00zł
- karmienie Kubusia już po convie / wołowina , kurczak , indyk , ryba , paszteciki , mleczka , jogurty / na mój koszt.
Razem - 2700,00zł
Na leczenie Kubusia wpłynęło - 1720,00zł Bardzo , bardzo dziękuję za to ,że już tyle pomogliście i nieśmiało
prosimy jeszcze o pomoc.
W tym czasie wysterylizowałam jeszcze kilkadziesiąt kotów bezdomnych , nie przebywających w KAN.


Bardzo prosimy o każde możliwe wsparcie dla KAN!!!
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 15, 2011 11:14 Re: EKSMISJA KAN RADOMSKO! 13 kotów +..-14 dni. Co potem? Ulica?

panikota pisze:Kociamysza :ok: :)

Ja bym się tylko zastanowiła, czy tego nie da się skrócić. Wiem, ze wszystko jest ważne, ale jednak, takie listy nie moga być za długie ... jak znajdę chwilkę to pomyślę nad tym.

Uhhh, w międzyczasie karolinah napisała to samo :) Jeśli nie skrócić, to przynajmniej w pierwszych 2-3 akapitach zawrzeć to o co nam chodzi, żeby się czytający nie znudził zanim dojdzie do sedna, a ewentualnie pod spodem rozwinięcie, jak zechce to doczyta, a jak nie to musi wiedzieć w czym rzecz już z pierwszych zdań.


Macie moje pelne pozwolenstwo na skracanie :) Krotko i wezlowato nie umiem, no :)

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], moniczka102 i 444 gości