Torina. Wielka Osobowość w Wielkim Serca Domu:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 24, 2010 21:48 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

skoro pisanie "dziewczyna" to obraźliwe w twoim mniemaniu..to mnie uraża pisanie o pchaniu psychtropa,i tym,że dobrze mi z użalaniem się!!!!czegoś nie zrozumiałaś????nie ja o takiej sytuacji zadecydowałam!!obelgą jest zarzucanie człowiekowi braku odpowiedzialności!!!!masz zacytowane w moim poście wcześniejszym....


ja nie chciałam siękłócić przecież..poczytajcie od poczatku..magdaa ma jakiś osobisty do mnie problem...ja w sumie nie..nie znam..i mam to gdzieś....

cameo proszę o odpowiedź dotyczącą kotki..czy ją zabiera?jeśli tak,w poniedziałek ją oddaję..może sobie do mnie przyjechać -bo też napisano,że nie chcę do domu wpuścić skoro nie mam nic do ukrycia-faktem jest że mój dom to moja oaza spokoju,nie miejsce publiczne,ale dobrze,ostatni raz zapraszam osobe kompetentną na ocenienie czy jest tak fatalnie jak pisze sie o mnie(że to ja jestem jedynie agresywna-to też słowa magdy-która nota bene nie zawarła tu ani jednej porady dotyczącej mojego problemu)...jeśli mam pracować nad kotką prosze o poradę jak sobie radzić z takim zachowaniem kota i przede wszystkim co z kuwetą??ale proszę o sugestie nie atak

szprotix

 
Posty: 63
Od: Wto gru 21, 2010 17:27

Post » Pt gru 24, 2010 21:49 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

magaaaa pisze:
szprotix pisze:'proszę..autor ..sama widzisz...."robisz sama zamieszanie ,użalanie..kota nie chciałam"...coś jeszcze na temat?

I to sa te obelgi, tak??? 8O

Wypada znac znaczenie wyrazów których się używa. Może stąd ta znikoma komunikatywność :roll:



a co ty wiesz o mojej komunikatywności???zapraszam na moją stronę firmową..zobacz jak sobie radzę z komunikatywnością :)problem masz z nią ty,to fakt,zero kreatywności poza atakiem

szprotix

 
Posty: 63
Od: Wto gru 21, 2010 17:27

Post » Pt gru 24, 2010 21:52 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

to też słowa magdy-która nota bene nie zawarła tu ani jednej porady dotyczącej mojego problemu

Nie musiała. Tym bardziej, że grzecznego słowa "proszę" nie było.
Tylko niegramatyczny belkot z błędami interpunkcyjnymi.
Coś okropnego.
EOT.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 24, 2010 21:54 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

szprotix pisze:
magaaaa pisze:Ech.
Pogadajcie na spokojnie, chodzi o kota, anie o szprotix i jej dziecko czy meble!
Jeśli mnie sie udało dogadać z mio (DS Fizi i Szarotki) to i Wy sie dogadacie.
Tylko spokojnie.
Cameo... Przytulam mocno i dodaję otuchy jak tylko mogę.

Szprotix, czy to znaczy, że Cameo nie powiedziała Ci o problemach Toriny? O tym, że ma problem z trafianiem do kuwety, że jest kotką o delikatnej psychice, zestresowaną? 8O 8O 8O

Madzia no co Ty...
Na pewno powiedziała.

a mówiła dziewczyna,że w razie czego będzie współpracować....

Jak ty się w ogóle wyrażasz o Kamili???
Co to ma być?
Najłatwiej kotu wepchnąć psychotropa, obdzwonić wszystkich i się poużalać nad sobą, bo przecież kota Ci dziewczyna na siłę wcisnęła; ty wcale nie chciałaś, prawda?
A teraz cierpisz za miliony i jest Ci z tym dobrze...
Ogarnij się i pomóż kotu swoją obecnością, spokojem, rozwagą.
Póki co robisz zamieszanie sama nie wiesz o co.
Ech. Cameo, co za fatum jakieś...





'proszę..autor ..sama widzisz...."robisz sama zamieszanie ,użalanie..kota nie chciałam"...coś jeszcze na temat?




a co do obelg..to zacytowałam całość...nie tylko podsumowanie:)


bo też pojawiła się od słów,które nie przekonały do prośby o pomoc:)...dziękuję natomiast powiem...pani dziękuję,nie uważam magdy za kogoś kogo chcę się radzić:)

szprotix

 
Posty: 63
Od: Wto gru 21, 2010 17:27

Post » Pt gru 24, 2010 21:56 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

I dobrze.
Ale nad interpunkcją to jednak popracuj.
Także na firmowej stronie.

EOT
Mattko, co za koszmar jakiś... :?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt gru 24, 2010 22:03 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

magaaaa pisze:I dobrze.
Ale nad interpunkcją to jednak popracuj.
Także na firmowej stronie.

EOT
Mattko, co za koszmar jakiś... :?


czy to dotyczy problemu z kotem???
jest to ewidentna obelga.....

koszmar to fakt ....:)

szprotix

 
Posty: 63
Od: Wto gru 21, 2010 17:27

Post » Pt gru 24, 2010 22:05 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

magaaaa pisze:
to też słowa magdy-która nota bene nie zawarła tu ani jednej porady dotyczącej mojego problemu

Nie musiała. Tym bardziej, że grzecznego słowa "proszę" nie było.
Tylko niegramatyczny belkot z błędami interpunkcyjnymi.
Coś okropnego.
EOT.



będę miała to na uwadze.....i rozeslę to forum oraz twoja postawę gdzie sie da:)

szprotix

 
Posty: 63
Od: Wto gru 21, 2010 17:27

Post » Pt gru 24, 2010 22:15 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

Czy możecie już przestać?
Proszę...
Jest wigilia
Czas spokoju,wyciszenia i zadumy
Jeden z niewielu dni w roku, kiedy możemy sobie pozwolić na odpoczynek, relaks i refleksje w tym zaganianym i zwariowanym świecie...
Nie psujmy tego kłótniami...
Proszę...

Paru osobom puściły nerwy - zupełnie niepotrzebnie...
Bo przecież wszystkim chyba chodzi o dobro Torinki.
I nikt z tu obecnych nie chciałby koteczki skrzywdzić.

Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie
myślę, że byłoby dobrze dla Torinki gdyby szprotix dała jej troszkę czasu i spróbowała przetrwac ten pierwszy, najgorszy okres...
Zachowanie toriny na pewno jest spowodowane stresem.Zmiana otoczenia, pies, z którym dotychczas nie miała bliższych kontaktów...
Szprotix prosi o rady i tych trzeba jej udzielić, nie się kłócić, bo to do niczego nie prowadzi...

Ja nie miałam kota z problemem kuwetkowym, ale miałam problem z agresją...
Tu pomaga felliway włączony do kontaktu i krople bacha - dla Torinki i dla psiaka chyba też. Krople można kupic u forumowej Ryśki - dobierze odpowiednie po przedstawieniu jej sytuacji.
Można też Torinie kupić obróżkę antystresową - to taki felliway " do noszenia"

Co do problemów z kuwetą - dobrze jest postawić w mieszkaniu kilka kuwet, w różnych miejscach. Np jedną ze żwirkiem bentonitowym, drugą tylko z gazetami, trzecią np z drewnianym... Kiedy stres minie - z kuweta też się powinno poprawić...

Ale cóż...
Decyzje należą do Was...

dajmy spokój i zajmijmy się rozwiązywaniem problemu, a nie przekomarzankami...

Pogodnych Świąt dla Wszystkich.
Ostatnio edytowano Pt gru 24, 2010 22:25 przez Duszek686, łącznie edytowano 1 raz
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 24, 2010 22:23 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

Duszek686 pisze:Czy możecie już przestać?
Proszę...
Jest wigilia
Czas spokoju,wyciszenia i zadumy
Jeden z niewielu dni w roku, kiedy możemy sobie pozwolić na odpoczynek, relaks i refleksje w tym zaganianym i zwariowanym świecie...
Nie psujmy tego kłótniami...
Proszę...

Paru osobom puściły nerwy - zupełnie niepotrzebnie...
Bo przecież wszystkim chyba chodzi o dobro Torinki.
I nikt z tu obecnych nie chciałby koteczki skrzywdzić.

Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie
myślę, że byłoby dobrze dla Torinki gdyby szprotix dała jej troszkę czasu i spróbowała przetrwac ten pierwszy, najgorszy okres...
Zachowanie toriny na pewno jest spowodowane stresem.Zmiana otoczenia, pies, z którym dotychczas nie miała bliższych kontaktów...
Szprotix prosi o rady i tych trzeba jej udzielić, nie się kłócić, bo to do niczego nie prowadzi...
Ja nie miałam kota z problemem kuwetkowym, ale miałam problem z agresją...
Tu pomaga felliway włączony do kontaktu i krople bacha - dla Torinki i dla psiaka chyba też. Krople można kupic u forumowej Ryśki - dobierze odpowiednie po przedstawieniu jej sytuacji.

Co do problemów z kuwetą - dobrze jest postawić w mieszkaniu kilka kuwet, w różnych miejscach. Np jedną ze żwirkiem bentonitowym, drugą tylko z gazetami, trzecią np z drewnianym... Kiedy stres minie - z kuweta też się powinno poprawić...

Ale cóż...
Decyzje należą do Was...

dajmy spokój i zajmijmy się rozwiązywaniem problemu, a nie przekomarzankami...

Pogodnych Świąt dla Wszystkich.



dziękuję,o nic innego mi nie chodziło

szprotix

 
Posty: 63
Od: Wto gru 21, 2010 17:27

Post » Pt gru 24, 2010 22:59 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

dziewczyny, swieta sa, nie kloccie sie!

Torinka skrzydla rozwija? :1luvu: :ok: DS? :ok: :ok: No i tak trzymac, kocino kochana :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt gru 24, 2010 23:23 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

Pomijając cały ten jadowity bełkot, który przed chwilą przeczytałam pragnę Ci szprotix poradzić, co ja bym zrobiła w tej sytuacji.
Wiem, o czym piszesz jeśli chodzi o agresję i robienie poza kuwetę, sama mam w domu znerwicowaną kotkę...
Co do o zachowania Torinki, jeśli jesteś na tyle zdeterminowana i zdecydowana, że chcesz, aby Torinka u Ciebie została to musisz dać jej minimum 2 tygodnie czasu na oswojenie się z sytuacją. Koty to zwierzęta silnie terytorialne i bardzo źle znoszą jakiekolwiek zmiany, a tak radykalne jak zmiana CAŁEGO otoczenia, to dla nich dramat. Dlatego nie zrażaj się, to zachowanie powinno ustąpić. Jeśli chcesz przyspieszyć i złagodzić ten proces idealnie sprawdzi się Feliway, jako że nie masz innych kotów musisz rozważyć czy bardziej opłaca Ci się wersja w dyfuzorze do włożenia do gniazdka (ok. 90 zł za jeden dyfuzor, który starcza na powierzchnię ok. 70m2 i uwalnia się przez miesiąc) czy też, np. jeśli masz większe mieszkanie/dom wersja w obróżce (co może być lepsze, bo wtedy kotka nosi ją wszędzie ze sobą cena ok. 45 zł również uwalnia się miesiąc)
Jest również preparat, który nazywa się Kalm Aid (ok. 50 zł za 250 ml przy czym podaje się 2,5 ml na kota o wadze do 5kg) jednak w tym przypadku odradzam to rozwiązanie, bo podawanie dopyszcznie tego preparatu codziennie znerwicowanemu kotu, to droga przez mękę. Moja nadwrażliwa nie chce go tknąć nawet z jedzeniem, w grę wchodzi jedynie strzykawa i do pysia.
Co do kuwet zasada jest prosta, powinno być tyle kuwet ile kotów + jedna. W przypadku nadwrażliwców może być dowolna ilość pod warunkiem, że więcej niż jedna :)
Mi najlepiej sprawdza się Benek Lawendowy (lawenda działa lekko uspokajająco) ale możesz też spróbować zrobić tak jak pisała poprzedniczka, na początek wystawić pojemniki (niekoniecznie kuwety bo są drogie ale np kartony) z różnymi wypełnieniami (żwirek bentonitowy, żwirek drewniany, gazety) i sprawdzić, gdzie najchętniej się kot załatwia. Jak już się oswoi z Wami i z terenem to możesz ją powoli wrzucać na taki wypełniacz, który odpowiada najbardziej Tobie.
Kuweta powinna stać w miejscu bezpiecznym dla kota. Już tłumaczę, co to oznacza. Wstaw ją w miejsce, gdzie najtrudniej dostać się psu. Jeśli masz w mieszkaniu miejsce, które jest niedostępne dla psa, ale może tam wejść kot -super. Jeśli nie to w jakimś ustronnym miejscu, z dala od bardzo uczęszczanych szlaków (np korytarza, przedpokoju itd.) najlepiej też, żeby tuż przy niej nie stało żadne urządzenie, które nagle zacznie brzęczeć (np. lodówka) i przestraszy kota w trakcie załatwiania potrzeby... to może go zrazić na tyle, że więcej się tam nie załatwi.
Musisz wiedzieć, że takie zachowanie u kota nie jest normą i oznacza, że kicia nie radzi sobie ze stresem, który ją spotkał. Jeśli wszyscy spokojnie i cierpliwie spróbujecie jej pomóc w tej aklimatyzacji, to sytuacja powinna w miarę szybko dojść do normy.
Pamiętaj, że kuwety muszą być czyszczone tak często, jak to tylko możliwe. To jest bardzo newralgiczna część kociej psychiki i koty znerwicowane mają w tym zakresie nieco wyższe wymagania.
Poza tym, spokój, cierpliwość, dużo miłości i bardzo ważne... nic na siłe! Jeśli kot się zaszyje w jakimś ciemnym kącie, nie wyciągać go z tamtąd ani nie wywabiać na siłę, jeśli czuje się tam bezpiecznie udawajcie, że jej nie ma. Musicie pozwolić jej oswoić się ze zmianą otoczenia w jej własnym tempie. Dla niej świat stanął na głowie, pamiętajcie o tym :)

Życzę Wam dziś, aby wszelkie waśnie i spory zostały zażegnane i zakończyły się szczęśliwie dla Torinki. Bo przecież o to nam wszystkim chodzi, prawda? :)

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 25, 2010 0:17 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

A można było tak od razu :) cenne rady :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob gru 25, 2010 11:36 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

Dziewczyny, ale Ja to wszystko mówiłam :!: pokazywałam w internecie Feliway'a!

szprotix, nie dziw się że zareagowałam nerwowo! nie mineły nawet 24 h od przyjazdu Toriny do Ciebie, a ja już otrzymałam telefon że kot (który był wcześniej oazą spokoją) rzuca się na psa, i jest tak agresywny, że musisz go zawieźć do swojego znajomego! a co jeśli przyjechałaby do Ciebie Justynka czy Scania z Łodzi? co prawda Justynka u Nikoli ma kontakt z Diną (pies) ale nie wiadomo jak zareagowałaby na obcego i na dodatek rozgadanego psa! sądzę że podobnie, skoro moje futrzaki przyzwyczajone do obecności innych kotów, potrafią przez kilka dni syczeć na nowo przybyłego kota.

Trochę dziwne, że Mamba, który reagował niesamowitą agresją na psy, potrafił się z nim dogadać w nowym domku, i nie rzucał się na niego z dziką furią! owszem, zdarzały się lekkie podrapania, ale to nie był jeszcze powód do histerii!

Chciałaś kolorowego kota bo są ładne, ale żadna z osób, z którymi rozmawiałaś nie poinformowała Cię że szylki i tricolorki są kotami typowo specyficznymi, charakternymi? tego dowiedziełaś sie dopiero ode mnie!

Twierdzisz że Ja i Magda jesteśmy agresywne? tymczasem twoja agresja jest dwa razy większa od naszej! zwyzywałaś mnie na gg, twój mąż obrzucił stekiem wyzwisk, bo przeze mnie przypaliłaś potrawę! a co Ja mam powiedzieć? przez naszą "rozmowę" spóźniłam się na kolację wigiliną, zrobioną trochę wcześniej, z racji tego że jeden z domowników musiał pojechać do pracy!

Zostawiłam Ci spokojnego, milutkiego kota, a teraz twierdzisz że jest agresywna, bo się zadomowiła! zadomowiła w 4 godziny...

BTW: dzisiaj któryś z kotów nasikał na blat kuchenny! wcześniej podejrzałabym o to Torinę, ale skoro jej nie ma, to znaczy że inny kot sikał na meble, a nie Torina! to by świadczyło o tym że Torina jest kotem kuwetkowym!

Bardzo "dziękuje" Ci za te cudowne Święta! pomijając sprawę z kotem i kolacją, to nikt już nie chce nawet wstawić tutaj kartki świątecznej!!! te Święta napewno sobie zapamiętamy!


Cameo pisze:pisiokot, dziękuje za tego posta :!: ale... dużo się zmieniło podczas naszej nieobecności. Torina to już nie ten sam kot co kiedyś... gdyby było inaczej, to nie zaproponowałabym szprotix Toriny. Fela np. odpada - jest zbyt nerwowa i impulsywna. W stosunku do kotów, ludzi i nawet psów ;) którego "pożyczyłam" dzisiaj od sąsiadów :oops: Torina jako jedyna z moich kotów, nie wykazała agresji, nawet ba! zwykłego strachu, a pies był "nowy" - i na dodatek dość energiczny :)

Torina rozdaje buziaczki, a dzisiaj położyła się na mojej klacie tworząc tzw. szaliczek ;) fajna się zrobiła...

A humorzasta to akurat ma prawo być - w końcu jest tri, a one są dość charakterne, mimo iż śliczne i kolorowe.
Ostatnio edytowano Nie gru 26, 2010 14:29 przez Cameo, łącznie edytowano 2 razy

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Sob gru 25, 2010 11:52 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

Bardzo przykre. Kamilka, nie denerwuj się, to chyba nic nie da... Spróbujcie dojść do porozumienia, dla dobra Torinki.
I mimo wszystko miłego dnia życzę wszystkim.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob gru 25, 2010 12:17 Re: Moc z charakterem. Torina rozwija skrzydła w DS!

Bez sensu te kłótnie.
Szprotix otrzymała kilka rad co robić, by kotu pomóc zaaklimatyzować się w nowym miejscu.
Jednak zabrakło przede wszystkim porozumienia pomiędzy DT a DS. Gdzieś powstał błąd w porozumieniu. Każdy niech sam zastanowi się czy zrobił wszystko by poszukać rozwiązania by pomóc Torinie a nie skupiać się na wzajemnych oskarżeniach.
Cameo - Torina jest jaka jest. Jest kotem trudnym i raczej nie dla początkującego kociarza. To, że stała się (a nie była przecież od początku) kotkim milusim to pewnie dlatego, że w końcu zaakceptowała Twój dom, choć długo to trwało. Kwestia czy przekazałaś szprotix WSZYSTKIE potrzebne wiadomości o Torinie i jej wcześniejszych problemach. I czy szprotix otrzymała od Ciebie pomoc czy nie. Sama musisz sobie odpowiedzieć.
natomiast szprotix musi zastanowić się, czy naprawdę chce Torinę zatrzymać i pomóc kotu, czy ją pokochała (i inni członkowie rodziny), czy przy pierwszych problemach (choć rzeczywiście niełatwych) postanowiła po prostu kota oddać.
Jeśli szprotix chce dać szansę Torinie, a Cameo na to przystanie - należy współpracować. WSPÓŁPRACOWAĆ, a nie wzajemnie oskarżać, bo to nikomu nie pomoże, a na pewno nie kotu.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości