Widziałam się przed chwila z siostrzenicą pani Teresy. Karmicielka leży w szpitalu, jest bardzo ciężko chora, dostała krwotoku i szukając przyczyny wykryto u niej bardzo duży nowotwór jeszcze nie wiadomo czy złośliwy
Nie przyznaje się do posiadania żadnych skrytek piwnicznych.
Spotkałam też pana z administracji, który poprzednio optował za zbiorowym wywiezieniem piwniczniaków "gdzieś", najlepiej na Paluch. Zmienił już zdanie

koty będą mieć spokój, byleby nie było ich więcej.
Niedługo Pysia się samodzielnie połamie- o szybę. Nad mieszkaniem TŻ jest wnęka ciągnąca się wzdłuż całego bloku a w tej wnęce mieszkają gołębie. Ptaszki te radośnie rozpoczęły gody więc dużo latają, tupią i gruchają w związku z czym koteczki co kilka minut z łoskotem roztrzaskują się o szybę próbując je upolować
Uroki wynajmu mieszkania, żaluzji nie należy odsłaniać dla swojego zdrowia psychicznego... wyobraźcie sobie jak wyglądają okna i parapet
