karmicielka już w psychiatryku. Duże i małe koty do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 03, 2010 19:59 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

Najnowsze fotki Marysi :D Nie da się nie uśmiechnąć
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

a było tak:
Obrazek Obrazek
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro mar 03, 2010 20:03 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

8O wierzyć się nie chce!!!! Coś niesamowitego, jaka zmiana, BRAWO DZIEWCZYNY!!! BARWO MARYSIU!!!
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro mar 03, 2010 20:31 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

No, to ja też mam niespodziankę :mrgreen: :
Zgadnij, gdzie jest Nulek:

Obrazek

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro mar 03, 2010 22:07 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

Dziewczyny jestescie kochane - kotki nie do poznania - podmienione chyba? :wink:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw mar 04, 2010 9:32 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

To jakieś czary chyba :lol:
Choć muszę się pochwalić, że Adelka/Morelka też wypiękniała. Jakąś porządną sesję zdjęciową jej zrobię, jak wyjdzie z łazienki, bo póki co sceneria przypomina jakiś bunkier czy piwnicę (mamy naprawdę paskudną łazienkę ;) ).
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wypuszczamy Morelkę na pokoje w niedzielę (dziś odbieram strongholda, bo wczoraj nie dowieźli).

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Czw mar 04, 2010 9:41 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

jeju... :1luvu:

co domek może zrobić z kota... :1luvu:

a wiadomo już czemu te powieki wystają u Marysi? swoją drogą odsłaniają prześliczne oczęta... :1luvu:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 04, 2010 10:57 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

Tak na szybko:
Pysia dochodzi już do siebie po narkozie. Zdjęcia zobaczę jutro, teraz wiem tylko tyle co mi powiedział chirurg przez telefon.
Kotka ma zmiażdżona całą czaszkę z jednej strony, ale wszystko się ładnie pozrastało i mózg jest cały. Nie ma żadnych odłamków kości do usuwania. Niestety ma też uszkodzone zatoki powietrzne, nic z tym na dzień dzisiejszy nie da się zrobić. Trzeba pilnować aby była zdrowa i szybko reagować jak zacznie kichać. Kręgosłup ma krzywy z powodu niedożywienia, krzywica u kotów ponoć jest bardzo rzadka, ale najwyraźniej się zdarza. Rokowania są dobre, te urazy kości nie powinny się pogłębiać, jest ładnie pozrastana i paraliże na starość ani nic w tym stylu jej nie grozi :) Może nie słyszeć na jedno ucho.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Czw mar 04, 2010 11:12 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

Czasami bycie głuchym na jedno ucho w domu bywa opłacalne ;) zawsze można nie usłyszeć jak ktoś prosi "nie właź tam!" ;)

Szczęście, że ona jest bezpieczna w domku... i biedna, że przez to wszystko kiedyś przeszła... :(

Wielkie mizianki dla niej... :kotek:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 04, 2010 17:15 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

:P , dobrze, że Marysia już bezpieczna i zdrowa, nie musi się martwić o jutro... jednak kochający domek i przyjazna dłoń mogą zdziałać cuda. Wspaniałe wieści o Pysi i czarnym Nulku:)

anabelp

 
Posty: 649
Od: Nie sty 10, 2010 12:04

Post » Czw mar 04, 2010 18:08 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

świetnie Marysia wygląda :)

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw mar 04, 2010 18:14 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

Widziałam się przed chwila z siostrzenicą pani Teresy. Karmicielka leży w szpitalu, jest bardzo ciężko chora, dostała krwotoku i szukając przyczyny wykryto u niej bardzo duży nowotwór jeszcze nie wiadomo czy złośliwy :(
Nie przyznaje się do posiadania żadnych skrytek piwnicznych.

Spotkałam też pana z administracji, który poprzednio optował za zbiorowym wywiezieniem piwniczniaków "gdzieś", najlepiej na Paluch. Zmienił już zdanie 8) koty będą mieć spokój, byleby nie było ich więcej.

Niedługo Pysia się samodzielnie połamie- o szybę. Nad mieszkaniem TŻ jest wnęka ciągnąca się wzdłuż całego bloku a w tej wnęce mieszkają gołębie. Ptaszki te radośnie rozpoczęły gody więc dużo latają, tupią i gruchają w związku z czym koteczki co kilka minut z łoskotem roztrzaskują się o szybę próbując je upolować :?
Uroki wynajmu mieszkania, żaluzji nie należy odsłaniać dla swojego zdrowia psychicznego... wyobraźcie sobie jak wyglądają okna i parapet :|
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob mar 06, 2010 0:59 Re: karmicielka już w psychiatryku.Czarne koty do adopcji(Wa-wa)

Właśnie znaleźliśmy w piwnicy kocięta, mają około 2 miesięcy. Zamknęliśmy je w zagraconym po sufit boksie w którym mieszkają, jest tam też matka. W tym boksie leżą też zwłoki kotów.
Maluchy są przynajmniej 2, bardzo ładne, chyba jeszcze zdrowe jeden jest czarny z białym noskiem, drugi wygląda na biało-niebieskiego. Czy ktoś może mi je pomóc złapać? Czy na białobrzeskiej można wypożyczyć klatkę łapkę najlepiej mercedesa, podbierak? będę tam jutro rano z kotką rodziców.
Na mamuśkę codziennie zastawiałam klatkę (nawet do niej nie podchodziła a potem zniknęła), myślałam że jest w ciąży a ona była już karmiąca :?
Ręce mi opadają :(
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob mar 06, 2010 14:07 Re: karmicielka już w psychiatryku. Potrzebny DT dla 2ms kociąt!

Małgosia zawiadomiona, będziemy jutro z podbierakiem i mercedesem. Potrzebny łom i długa deska, piła i siła męska najlepiej.
Kto weźmie kociaki na DT???
AnielkaG
 

Post » Sob mar 06, 2010 14:27 Re: karmicielka już w psychiatryku. Potrzebny DT dla 2ms kociąt!

Męska siła już jest i zadeklarowała, że chętnie rozwali drzwi. Już nawet były pierwsze przymiarki powinno pójść łatwo bo skobel jest pęknięty. Jeszcze łom kombinuję i chodzę po sąsiadach od innych kocich skrytek aby mieć jutro do nich dostęp. Potrzebuję mieć porządną latarkę, może ktoś z okolic Grzybowskiej miałby pożyczyć? :oops:
Tam są martwe koty więc weźcie koniecznie jakieś fartuchy i rękawice, znalazłam dziś tez kolejne zwłoki kociaka w innym boksie, wyglądały na świeże.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Sob mar 06, 2010 14:55 Re: karmicielka już w psychiatryku. Potrzebny DT dla 2ms kociąt!

Mam małą latarkę LED i MOŻE uda mi się pożyczyć dużą - będę wiedziała wieczorem i ewentualnie podrzucę. Mogę nosić worki ze śmieciami, niestety nie piszę się na widok martwych kotów :( - przydam się na coś? No i Nulek nieszczepiony, czy tam jest jakaś zaraza?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 18 gości