Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 29, 2009 18:43 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Profil ryśki.
Jest tam też banerek kierujący do jej strony internetowej.
Naprawdę polecam, widziałam jak świetnie zadziałało to na moja mamę, która się po prostu rozsypywała.
Będziesz musiała odpowiedzieć na trochę pytań, bo mieszankę dobiera się indywidualnie, zgodnie z odczuciami, emocjami i objawami.

Never pisze:Chcialabym jak najszybciej ja pochowac, to bedzie trudne, ale swiadomosc ze ona tam jest, w chlodni, jest straszna. I choc wiem, ze to tylko cialo, ze je tam nie ma, nie chce oddac jej w nieznane, to nie jest smiec.

Doskonale Cię rozumiem, ja też nie umiałabym chyba oddać kochanego zwierzaka do spalenia, jako odpad.
Dlatego nasze zwierzęta pochowane są w Koniku.
W przypadku Kaczuni kremacja byłaby chyba lepsza w związku z pp, ale jeśli się nie da, to może pomyśl o pochowaniu Jej w tym miejscu? To dobre miejsce. Mnóstwo tam miłości. Kiedyś nawet z mamą rozmawiałyśmy przy którejś wizycie na mogiłce zwierzaków, że chyba wolałybyśmy być pochowane w takim miejscu. Bo tam jest prawdziwa miłość, rozpacz i tęsknota.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 29, 2009 19:01 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Never rozmawiałam z Praksedą , niestety nie udało się jej załatwic indywidualnej kremacji.
Prawdopodobnie jest facet w zakladzie pogrzebowym na Fosie ,który podejmuje sie kremacji , ale nie można osobiscie uczestniczyc przy paleniu .
Czyli nie ma pewnosci co otrzymamy w woreczku :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto gru 29, 2009 20:29 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Dziekuje za informacje. Konik na razie nie wchodzi w rachube z powodow finasnowych, ale bede to tez brac pod uwage. NA razie moja Gwiazdeczka jest na Gagarina i nie mozna do niej dotrzec az do 30 grudnia - na wierzchu sa dwa bardzo ciezkie psy, czekaja na firme ktora je zabierze :( Bede jutro dzwonic wszedzie gdzie tylko sie da.... Odebralam jej wszystkie wyniki badania krwi.... tyle ich bylo... strasznie smutno

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto gru 29, 2009 20:34 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Ze względu na wirusa spalenie ciałka chyba tylko wchodzi w grę. Bałabym się zakopać je w ziemi... Mimo wszystko :(

Umarły mi trzy koty - takie, które były u mnie w domu. Moją najważniejszą Myszę pochowałam na działce u rodziców, ale zabrał mi ją rak, nic zakaźnego. Beci i Cypisię zostawiłam w lecznicy. To były tylko ciałka. Te koty na zawsze zostaną ze mną, w mojej pamięci, a to jest ważne, nie urna czy grób. Ja sama też nie chcę mieć grobu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto gru 29, 2009 21:47 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

dune pisze:
avild pisze:myślę, że należy szanować zarówno kocie życie, jak i uczucia osób, które je ratują. jeśli Never potrzebuje pożegnać kociaka w ten sposób, i to pomoże jej poradzić sobie ze stratą tak, by w przyszłości nadal chciała pomagać kociakom, to nie widzę w tym nic złego...


A to bardzo bolesne...jak potrafisz zrozumiec ból innych totalnie spłycając intencje innych :cry:
Przykro mi było usluszeć ze kociego zycia nie szanuje ....
kolejna zyciowa nauczka - mów tylko to co inni chca uslyszec...


Halo! Prosisz, by nie dorabiać interpretacji do Twojego apelu, a teraz sama to robisz 8O

To była taka uwaga ogólna. Dbasz o kociaki, zauważ, że ważne są też uczucia ludzi, którzy się nimi opiekują...

Przykro mi, jeśli Cię to zabolało, ale nie taki był przekaz, jak go interpretujesz...

Teraz to mi jest głupio :cry:
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 29, 2009 21:57 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

a ja Wam powiem, że mi jest głupio bo już się gubię w tych wszystkich finansach :( postaram się jakoś doliczyć tego wszystkiego, ale ciężko jest...

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Wto gru 29, 2009 22:09 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Jana pisze:Ze względu na wirusa spalenie ciałka chyba tylko wchodzi w grę. Bałabym się zakopać je w ziemi... Mimo wszystko :(

Umarły mi trzy koty - takie, które były u mnie w domu. Moją najważniejszą Myszę pochowałam na działce u rodziców, ale zabrał mi ją rak, nic zakaźnego. Beci i Cypisię zostawiłam w lecznicy. To były tylko ciałka. Te koty na zawsze zostaną ze mną, w mojej pamięci, a to jest ważne, nie urna czy grób. Ja sama też nie chcę mieć grobu.


Ponieważ wszystko wskazuje na to, że znalezienie miejsca w którym byłaby możliwa kremacja Kaczuszki jest coraz mniej prawdopodobne, MAM PYTANIE :?:

Jakie warunki powinny być spełnione, aby można było pochować Kaczuszkę bez kremacji :?:

Ponieważ z racji funduszy Konik nie wchodzi w grę - zaczynam się zastanawiać nad pochowaniem Kaczuszki w jakiejś głuszy leśnej, oddalonej od ludzkich siedlisk.

Zaznaczam, że tego rozwiązania nie konsultowałam z Never.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto gru 29, 2009 22:17 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

tylko takie chowanie to po cichu,bo wg prawa nawet we własnym ogródku nie można pochować zwierzaka...

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Wto gru 29, 2009 22:19 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Dziewczyny, zastanówcie się.
Najwięcej wirusa jest w jelitach. Jak chcecie to odkazić? A wirus może przetrwać nawet rok, ciało się rozkłada...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto gru 29, 2009 22:26 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Teraz pochowanie w ziemi jest praktycznie niewykonalne. Ziemia jeszcze jest głęboko zamarznięta po dużych mrozach. Ja mam cmentarzyk u rodziców na działce, jeśli ciało pochowa się głęboko ( i nie ma ujęcia wody np.) to wirus nie jest groźny. Ale jest zima. Rok temu, w grudniu umarła mi mała tymczaska Majusia, której nie potrafiłam oddać do spalenia. Bardzo trudno było wykopać grób...
AnielkaG
 

Post » Wto gru 29, 2009 22:26 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

mój pies po śmierci został włożony do pudełka wyścielonego materiałem, i mimo, że zmarł na raka, pudełko zostało szczelnie owinięte grubą warstwą folii... teraz jest zakopane pod drzewem w ogródku

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Wto gru 29, 2009 22:31 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Pewnie to, co napiszę wyda się niektórym makabryczne, w obecnej sytuacji. Z góry przepraszam...

My pochowaliśmy Kubusia na mojej działce. Nikogo o zdanie nie pytałam.

Nie wiedziałam, że miał pp. O istnieniu tej choroby dowiedziałam się po fakcie. Taka ze mnie była kociara :cry:

Ale pochowaliśmy go bardzo głęboko. Wirus jest niebezpieczny, jeśli do ciała będą miały dostęp inne koty. Nieszczepione. Raczej młode. To naprawdę jest mało prawdopodobne. Myślę, że wystarczy pochować kociaka głęboko i położyć na wierzchu jakiś kamień... My tak oznaczyliśmy miejsce.
.:: Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji ::.

Obrazek

avild

 
Posty: 1119
Od: Wto lis 17, 2009 23:28
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 29, 2009 22:32 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Jana pisze:Dziewczyny, zastanówcie się.
Najwięcej wirusa jest w jelitach. Jak chcecie to odkazić? A wirus może przetrwać nawet rok, ciało się rozkłada...


Jana - zadałam konkretne pytanie, jakie warunki takiego pochówku powinny być spełnione :roll: A Ty mi pytanie zadajesz co ja chcę zrobić :?: Liczyłam na wsparcie :oops:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto gru 29, 2009 22:37 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

Aleksandra59 pisze:
Jana pisze:Dziewczyny, zastanówcie się.
Najwięcej wirusa jest w jelitach. Jak chcecie to odkazić? A wirus może przetrwać nawet rok, ciało się rozkłada...


Jana - zadałam konkretne pytanie, jakie warunki takiego pochówku powinny być spełnione :roll: A Ty mi pytanie zadajesz co ja chcę zrobić :?: Liczyłam na wsparcie :oops:

Moim zdaniem nie wolno zakopywać ciała kota, który umarł na pp. Ciało powinno zostać spalone.

Jest to moje zdanie, jak widać nie wszyscy tak uważają. A decyzja nie należy do mnie.

I jeszcze jedno moje zdanie - nie zakopywałabym żadnego ciała na terenie, do którego mogą mieć dostęp inne zwierzęta, które mogą próbować kopać (psy, lisy itp.).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto gru 29, 2009 22:39 Re: KACZUSZKA [*] ... potrzebne pieniądze na dług i DS dla braci

AnielkaG pisze:Teraz pochowanie w ziemi jest praktycznie niewykonalne. Ziemia jeszcze jest głęboko zamarznięta po dużych mrozach. Ja mam cmentarzyk u rodziców na działce, jeśli ciało pochowa się głęboko ( i nie ma ujęcia wody np.) to wirus nie jest groźny. Ale jest zima. Rok temu, w grudniu umarła mi mała tymczaska Majusia, której nie potrafiłam oddać do spalenia. Bardzo trudno było wykopać grób...



I po rozwiązaniu kwestii, jak zadziałać żeby pp dalej się nie rozprzestrzeniało - to jest drugi ważny problem do rozwiązania :? Poza miastem, w lesnej głuszy - tym bardziej :(

Ja jednak jestem pełna wiary, że i na ten problem znajdziemy sposób. Pod warunkiem, że Never zaakceptuje ........

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 165 gości