Tyskie mruczki do adopcji III- zaginęła kremowa Morelka !!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 27, 2009 10:40

Korciaczki pisze:Dzisiaj (narazie tylko 'dzisiaj') możemy jechać my. Tylko gdzie to jest? Który przystanek, jaki autobus? :conf: Nie mamy pojęcia gdzie jest ten hotelik, nawet to niejakie "Witosa" Nie orientujemy się kompletnie....

Korciaczki jestesie wielkie :lol: :lol: :lol: zaraz do Was zadzwoni Ola i Wam dokładnie wytłumaczy jak tam dojechać , to jest na oś "W" za REALem
Bardzo bardzo Wam dziekuje :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 27, 2009 14:24

Już wróciłyśmy od Gastona j reszty spółki. Byłyśmy niestety krótko, ale wolałyśmy wykorzystać szansę i wrócić autem. W pierwszą stronę musiałyśmy iść pieszo, do domu zawiozała nas pani Grażynka - wolontariuszka tyskie schroniska. W przeciwnym razie, gdybyśmy zostały dłużej, wracałybyśmy ponownie pieszo...W deszcz. Ale posiedziałyśmy u kotów z niecałą godzinkę.

Gaston, drugi Gaspar - i z wyglądu i charakterem, i Milka - bura szylkretka, mała przylepka, mieszkają chwilowo w małym pomieszczeniu, w klatkach. Przestronna, ale mała wnęka w ścianie, niebieskawe kafelki, metalowe kratu i dwa koty spragnionione kontaktu. Jedna młoda kotka, drugi mały pingwinek. 'Pokój' zadbany, czysty, przyjazny kotom - ale to nie jest miejsce dla Gastona, który powinien teraz dooswajać się w domowych warunkach. Również Milka raczej niechętnie siedzi w klatce, chce z niej uciekać. Chce być blisko człowieka. Tuż po otworzeniu metalowej kratki chciała wskoczyć na ręce. To miziak nad miziakami, przytulanka i przylepka w jednym. Gaston zpoczątku nieśmiały, trochę się kuli przy pierwszym kontakcie, ale jak tylko poczuje się pewniej włącza swój trakorek. Mruczy nieźle, bardzo głośnie. Futrzaki wydobrzały, mają się dobrze...
Pomieszczenie obok. Metalowy stół, a na stole tym transporterek. W małym kontenerku siedzą koło siebie równie małe koty. Dwa przestraszone, wtulone w siebie buraski prychające i syczące. Pilnie muszą znaleźć dom, bo dziczeją. To młodziutkie, malutkie nieco puchate tygryski, które unikają w kontenerku kontaktu z ręką. Wolą na nią nasyczeć i naprychać.

Ogólnie cała czwórka ma się dobrze, mają apetyt, pięknieją. Milkę czeka jeszcze jakaś operacja, później sterylka i szukanie domu!

Gaston, Milka i dwa maluchy (imion nie znamy) :1luvu: są cudne!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob cze 27, 2009 16:47

Korciaczki pisze:Już wróciłyśmy od Gastona j reszty spółki. Byłyśmy niestety krótko, ale wolałyśmy wykorzystać szansę i wrócić autem. W pierwszą stronę musiałyśmy iść pieszo, do domu zawiozała nas pani Grażynka - wolontariuszka tyskie schroniska. W przeciwnym razie, gdybyśmy zostały dłużej, wracałybyśmy ponownie pieszo...W deszcz. Ale posiedziałyśmy u kotów z niecałą godzinkę.

Gaston, drugi Gaspar - i z wyglądu i charakterem, i Milka - bura szylkretka, mała przylepka, mieszkają chwilowo w małym pomieszczeniu, w klatkach. Przestronna, ale mała wnęka w ścianie, niebieskawe kafelki, metalowe kratu i dwa koty spragnionione kontaktu. Jedna młoda kotka, drugi mały pingwinek. 'Pokój' zadbany, czysty, przyjazny kotom - ale to nie jest miejsce dla Gastona, który powinien teraz dooswajać się w domowych warunkach. Również Milka raczej niechętnie siedzi w klatce, chce z niej uciekać. Chce być blisko człowieka. Tuż po otworzeniu metalowej kratki chciała wskoczyć na ręce. To miziak nad miziakami, przytulanka i przylepka w jednym. Gaston zpoczątku nieśmiały, trochę się kuli przy pierwszym kontakcie, ale jak tylko poczuje się pewniej włącza swój trakorek. Mruczy nieźle, bardzo głośnie. Futrzaki wydobrzały, mają się dobrze...
Pomieszczenie obok. Metalowy stół, a na stole tym transporterek. W małym kontenerku siedzą koło siebie równie małe koty. Dwa przestraszone, wtulone w siebie buraski prychające i syczące. Pilnie muszą znaleźć dom, bo dziczeją. To młodziutkie, malutkie nieco puchate tygryski, które unikają w kontenerku kontaktu z ręką. Wolą na nią nasyczeć i naprychać.

Ogólnie cała czwórka ma się dobrze, mają apetyt, pięknieją. Milkę czeka jeszcze jakaś operacja, później sterylka i szukanie domu!

Gaston, Milka i dwa maluchy (imion nie znamy) :1luvu: są cudne!

Korciaczki WIELKIE WIELKIE DZIEKI :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Te 2 dziczki maja na imie Gustaw i Gracja , zaraz ide z psami bo mi popiskują ... A czy wpadniecie jeszcze dzis do mnie bo Ola ma przyjść i chce abyście ja zalogowały na miau :lol:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 27, 2009 16:48

A o której Pani Ola przychodzi? Wpadniemy :lol:
Super, że Pani Ola bedzie na miau!!!!!
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob cze 27, 2009 18:31

Kciuki za Gastonka i społkę :ok:
Obrazek

Rudynorek

 
Posty: 238
Od: Pt lis 21, 2008 12:12
Lokalizacja: Norwegia

Post » Sob cze 27, 2009 20:18

Rudynorek bardzo dziekuje :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 27, 2009 22:17

Rudynorek pisze:psssyt pssyt a czy jakas sesyjkę Czorcika aktualna mogłabym prosic?
Albo chociaz jedną foteczkę?
ładnie poproszę :D


:D :D :D

CZORT

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rudynorku bardzo dziękujemy za kibicowanie mruczkom!!![/b]
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob cze 27, 2009 22:47

wszystkie koty uwodza swym nieziemskim urokiem na tych fotkach :) I Ozzy, nasz dzielny, kochany mruczek :) Musze poiwiedziec, ze poprostu licius mi imponuje :) Rozmawialam na jego temat z kolezanka, ona sama przyznala, ze jest godny podziwu. Dlaczego? Czlowiek z byle choroba leci do lekarza jakby juz umieral. Z byle grypy potrafi zrobic smiertelna chorobe i poddaje sie bez walki. A Ozzy? Doskonale wie, ze jest smiertelnie chory, ze nie da sie nic zrobic poza lagodzeniem objawow, wie, ze odchodzi, ale walczy! Nadal walczy, nie poddaje sie! Przeszczesliwy mruzy te swoje ogromne oczeta, mruczac bardzo glosno przy mizianiu...A ten blysk w oczach, kiedy sie go czesze....! Jest niesamowity! Sama nie wiem, skad w nim taka chec zycia, taka sila, wola walki, ale jestem pod wrazeniem! Ten kot mi imponuje! Choc powiem szczerze, ze ostatnio boje sie go brac na rece czy na kolana i wymiziac, jak lubi najbardziej, bo boje sie, ze mu krzywde zrobie ;( On jest taki delikatny i wrazliwy! Ozzy, kocham cie bardzo! Pamietaj o tym zawsze! Jestes bardzo wyjatkowym kotem! Inne mruczki powinny brac z ciebie przyklad! Ja jestem z ciebie dumna! :) No wiec, mrusie, nie poddajemy sie chorobom, skaczemy na gore!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob cze 27, 2009 22:51

Justa&Zwierzaki pisze: A czy wpadniecie jeszcze dzis do mnie bo Ola ma przyjść i chce abyście ja zalogowały na miau :lol:

Widze ,że "szykuje " się następna miłośniczka kociaków?Już mi się pychol cieszy i nie mogę się doczekać jak ją poznam,wirtualnie na razie
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob cze 27, 2009 22:52

Tak tak taki jest Ozzi , on uwielbia byc miziany a o tym że go często nosze jak dziecko to nie wspomne :wink: Tez sie zastanawiam skąd ma tyle siły na walke z tymi chorobami .... Choć czasami widac po nim że nie jest dobrze , wtedy jest taki cichutki i siedzi albo na brzegu wanny albo w wannie :x
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob cze 27, 2009 23:13

kociczka39 pisze:Widze ,że "szykuje " się następna miłośniczka kociaków?Już mi się pychol cieszy i nie mogę się doczekać jak ją poznam,wirtualnie na razie


Ola od dawna pomaga kotom, ale na miau sie nie udzielala, bo jest strasznie wrazliwa osoba na krzywde jakakolwiek a zwierzat tynm bardziej. Bardzo przezywa ich krzywde, bo wie, ze nie moze kazdemu pomoc. Coz... Mi sie tez serce kraje, jak czytam o przejsciach zwierzakow, tylko ja to potrafie ukryc, stlumic. Ale, choc poza miau, bardzo mocno trzyma kciuki za kazde zwierze w potrzebie :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 28, 2009 13:08

Fajnie, że Pani Ola już zalogowana,
koty na górę!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie cze 28, 2009 13:39

izydorka pisze:Fajnie, że Pani Ola już zalogowana,
koty na górę!

Tak , Ola juz od dawna pomaga zwierzętom w potrzebie a teraz trzeba pomóc tym które uratowała , które sa w hoteliku ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie cze 28, 2009 13:46

Mruczki, zrobcie cioteczce te przyjemnosc i zaszczyccie swoja obeznoscia na pierwszej :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 28, 2009 17:29

NO PUCHATKI SŁODZIUTKIE,DAWAJCIE NA PIERWSZĄ STRONĘ,
SYPKO,SYPKO,jak by to powiedziała Kumpela mojej Myszy - Ineczka
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 100 gości