Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 19, 2010 23:18 Re: Wwa Ursus. Mama Jeżynek, bardzo chora :( FOTO str.42

Zmieniając temat.

Zostało już tylko jedno dziecko Czarnej Cholery. Jakiś czas temu Czarna Cholera przeprowadziła jedno z dzieci na plac zabaw odległy od miejsca jej bytowania o około 25 m. Ponoć tam szwędało się czas jakiś i zniknęło. Karmicielka przypuszcza, że ktoś zabrał tego kota, ale ja przypuszczam, że są to tylko jej pobożne życzenia. To było to bez jednego oczka. Które w sierpniu miałam już już ręku, ale się wystraszyło i nie dałam rady wyciągnąć go przez dziurę w siatce. Przestraszyłam się, że zrobię mu krzywdę i odpuściłam. Myślałam, że jeśli prawie się udało, to złapanie go po właściwej stronie siatki jest bułką z masłem. Ale się myliłam.

Ja się oczywiście dowiedziałam o wszystkim przypadkiem :roll:

Jestem umówiona na niedzielę na łapanie dziecka Czarnej Cholery. Jak się nie uda to na następną niedzielę. Powiedziałam karmicielce, że jeśli koty będą nakarmione, to może już więcej do mnie nie dzwonić.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lis 21, 2010 15:45 Re: Wwa Ursus. Mama Jeżynek, bardzo chora :( FOTO str.42

Sukces, mała (chyba) złapana :) Wygląda kubek w dziubek jak Czarna Cholera.
Wejście do klatki łapki zajęło jej jakieś dwie minuty :lol: Taką robotę to ja lubię.

Kryśka się wystraszyła moich gróźb i koty były rzeczywiście głodne. Teraz jeszcze spróbuję pożyczyć większą klatkę-łapkę i zapolować na Czarna Cholerę po raz n-ty :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lis 21, 2010 15:48 Re: Wwa Ursus. Mama Jeżynek, bardzo chora :( FOTO str.42

no to :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie lis 21, 2010 20:50 Re: Wwa Ursus. Mama Jeżynek, bardzo chora :( FOTO str.42

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie lis 28, 2010 17:03 Re: Wwa Ursus. Mama Jeżynek, bardzo chora :( FOTO str.42

Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem totalniej porażki. Polowałam na trzy koty, nie złapałam żadnego :roll:

Próbowałam m.in. złapać Czarną Cholerę do dużej klatki zwanej "mercedesm". Muszę pochwalić Kryśkę, że naprawdę z wielkim poświęceniem próbowała namówić Cholerę, żeby wlazła do klatki. Stara, ledwo ruszająca się kobicina przez godzinę na tym mrozie gadała do niej, zachęcała. Nawet jak ja już zrezygnowałam, to dawała mi znaki, żebym nie podchodziła. Chyba tegoroczny miot dał jej do wiwatu ;)
Jednak wszystko to zadło się na nic :( Ta cholerna kocica nie wejdzie do klatki i już :evil:
Na razie ustaliłyśmy, że Kryśka będzie nosić za sobą codziennie pudełko, żeby przezwyczajać do niego Cholerę i spróbujemy "na pudełko".

Jak dorwę kiedyś tą kocicę, to ją chyba osobiście wypatroszę :twisted: ;) <= mirka_t zanotuj sobie ten cytat, jak następnym razem będiesz chciała po mnie pojechać, to będzie jak ulał.

Mama Jeżynek zmieniła imię i miejsce zamieszkania. Teraz nazywa się Żabisława Syczek i mieszka w szafie. Utyła, nie kaszle, ale czasem słychać jak oddycha. Nasza Pani Doc wróciła już z urlopu więc musimy się w przyszłym tygodniu u niej pokazać.

Przy okazji, do kogo pójść z RTG? Bo ten radiolog z Białobrzeskiej nie ma najlepszych notowań z tego co słyszałam. Ale może źle słyszałam.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt gru 03, 2010 22:29 Re: Wwa Ursus. Mama Jeżynek, bardzo chora :( FOTO str.42

Byłam dziś z Żabisałwą (czyli Mamą Jeżynek) u weta. I co? Jesteśmy już prawie zdrowi, wygląda że było to jedna "tylko" zapalenie płuc :D Zmiany cofnęły się, nie ma już tych jajkowatych zmian w płucach, białe kropki są znacznie mniejsze. Ponieważ przez trzy tygodnie kotka dostawała tylko antybiotyk (i trzy razy steryd), a nic na robale, więc nicienie płucne możemy już wykluczyć. Tym bardziej nie jest to nowotwór.

Dostaliśmy jeszcze antybiotyk na dwa tygodnie, potem szczepienie i chyba możemy szukać domu :) O ile ktoś ją będzie chciał :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt gru 03, 2010 22:31 Re: Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

Ależ fajne wieści :ok: :ok: :ok:

Pamiętam z fotek, że ona jest z urody taka Bidusiowata :( ...

EDIT: Cofnęłam się do fotek. Naprawdę Bidusiowata :1luvu:
Dawaj :twisted:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt gru 03, 2010 23:15 Re: Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

Wielbłądzio pisze:EDIT: Cofnęłam się do fotek. Naprawdę Bidusiowata :1luvu:
Dawaj :twisted:

Nie wywołuj kota z lasu ;)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob gru 04, 2010 11:27 Re: Wwa Ursus. Mama Jeżynek, bardzo chora :( FOTO str.42

genowefa pisze:Byłam dziś z Żabisałwą (czyli Mamą Jeżynek) u weta. I co? Jesteśmy już prawie zdrowi, wygląda że było to jedna "tylko" zapalenie płuc :D Zmiany cofnęły się, nie ma już tych jajkowatych zmian w płucach, białe kropki są znacznie mniejsze. Ponieważ przez trzy tygodnie kotka dostawała tylko antybiotyk (i trzy razy steryd), a nic na robale, więc nicienie płucne możemy już wykluczyć. Tym bardziej nie jest to nowotwór.

Dostaliśmy jeszcze antybiotyk na dwa tygodnie, potem szczepienie i chyba możemy szukać domu :) O ile ktoś ją będzie chciał :roll:


Uff.. One wszystkie gorzej wyglądały na początku, a w efekcie mają szanse. Bardzo się cieszę~!!!!
Paluszek
 

Post » Sob gru 11, 2010 22:54 Re: Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

A kto to sobie siedzi na foteliku? Ziutek? nieee! Pela? nieee, za chuda! A to Żabisławcia!
Obrazek

Zazwyczaj jednak siedzi sobie w szafie. Ale urządza już wypady po całym mieszkaniu. Gdzie jest główne miejsce karmienia kotów zorientowała się natychmiast. W stosunku do innych kotów jest grzeczna, ale jak ją odganiają do swoich misek to nie odpuszcza łatwo. Widać, że poprzednie życie Żabisławy nie było łatwe. Wie dziewczyna jak nie zostać z pustym brzuszkiem.

Pytanie za 100 punktów. Zgadnijcie gdzie załatwia się Żabisławcia? Tak! do kuwety, nawet jednej wpadki nie miała.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie gru 12, 2010 0:57 Re: Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

Piękna jest :love:

Wymieniłabyś się za Klarcię, która musztruje wszystkie Dranie łącznie z Julkiem :roll: :twisted: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie gru 12, 2010 12:57 Re: Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

Ale ślicznotka, wygląda jak maleństwo.
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Nie gru 12, 2010 20:37 Re: Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

Wielbłądzio, chciałabym Ci przypomnieć, że ja też mam agresorkę na stanie :twisted: Druga mi jest potrzebna jak dziura w moście :roll:

monika794 pisze:Ale ślicznotka, wygląda jak maleństwo.

Bo ona jest bardzo malutka.

Jest gorszy problem, straszny problem. Z tą małą z FeLV+, która siedzi w Koterii. Z karmicielką, której nogi odmawiają posłuszeństwa i nie chodzi już karmić kotów. Z ponad 10 letnią kotką Zuźką, która nie ma co jeść. Z Czarną Cholerą, która też nie ma co jeść. Zuźkę trzeba gdzieś zabrać. Nie wiem muszę to wszystko przemyśleć. Pewnie założę jakiś osobny wątek, ale nie dzisiaj, bo jeszcze nie wiem co napisać.
:cry: :cry: :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie gru 12, 2010 20:50 Re: Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

a Czarna Cholera nie ma co jeść, bo karmicieli nie ma? bo nie bardzo jestem zorientowana :oops:

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Nie gru 12, 2010 21:04 Re: Wwa Ursus. Mamie Jeżynek jednak ma się na życie :)

dragonfly.87 pisze:a Czarna Cholera nie ma co jeść, bo karmicieli nie ma? bo nie bardzo jestem zorientowana :oops:

Ta Pani, która karmi koty przewróciła się jakieś dwa tygodnie temu. Jest to mocno starsza osoba, ma trudności z poruszaniem się w ogóle. Teraz w ogóle nie wychodzi z domu. Wszystkie koty, które karmiła nie mają co jeść :( Te koty przychodziły teraz zimą około 10 i 15. Zostawienie jedzenia nie wchodzi w grę. Ta Pani karmiła je w określonych miejscach i zawsze sprzątała miseczki. To nie jest tak, że miseczki są wystawione w jakimś miejscu. Koty trochę karmi sąsiadka, ale podobno ma już tego dość.
Mnie nie ma w domu często po 12 godz. Mogłabym karmić te koty, ale zwyczajnie nie mam jak ich przyzwyczaić do nowych godzin karmienia, bo jak ja jestem to one już są gdzieś zabunkrowane na noc.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 1550 gości