ARNOLD pisze:Silesius-twoja tygrysica bardzo paspwalaby do Oliviera .
wiem, i kilka innych też by nabrało dobrych manier od Kasi, ale ...i tu mam zgryz....ja sam i dwa koty...;( nie wiem czy dałbym radę...Spontanicznie to wszystkie koty bym zabrał z schronu. Tam widziałem rodzeństwo całkiem podobne w umaszczeniu jak Kasia, 2 młode kotki.Na moj widok, pierwsza wyszła z kosza kotka, potem kocurek. Schronisko pozostawiło mi cos dziwnego w głowie. Cos niedobrego, jakiś bunt. Widać było że te 2 kotki są razem. Wziąść jednego, to drugiego skazać na samotność i otępienie po stracie kogoś bliskiego, wziąść dwa...heh....jeszcze większy problem, tym razem mój. Tak teraz patrzę na kicię. Czasem siada koło mnie i jak człowiek, weźmie i się przytuli. Koty ponoć nie są dotykowcami, a ona zaprzecza wszystkiemu co pisze się o kotach, czasem też dzięki niej wierze w reinkarnację. Ja podziwiam szczerze tych co maja dużo kotów. Drugi kot ??? może, ale to muszę powiedzieć, wszystkich kotów nikt z nas nie uszczęśliwi. I tu jest problem wszystkich ludzi zakochanych w tych pieknych i dumnych zwierzakach.