K-ów,część kotów z Kłaja nadal czeka na pomoc na mrozie:-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 12, 2008 1:11

zawizytowałyśmy z Noemik nocnie Krakvet, aby dr Miśkowicz je skonsultował. Podejrzenia są paskudne ale mam nadzieję, że dziewczyny z tego wyjdą.

Igusia pojechała dzisiaj do domku, mieszka u wetki, u której szczepimy koty. Wieczorem byli państwo w sprawie Pumy, która idzie jutro do domu i była też pani w sprawie Toni, która też idzie jutro do domu. Chociaż tyle dobrych wieści.
Aha, dzwoniła też Zowisia, że Sreberko najpewniej też pójdzie do domu.

Wszystko byłoby cudnie gdyby nie te chore pannice :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 12, 2008 8:51

Kati już zdrowa nie widzę żadnych objawów
chorobowych kupka twarda oko można podbić
tyje waga idzie w górę chętna do zabawy
Kora również przybiera na wadze i wzroście
sama się dopomina o jedzenie staje na środku kuchni i miałczy
kupka idealna lubi pieszczoty a zabawy z innymi kotkami
z ograniczeniem chwile pobiega ale woli towarzystwo
człowieka .
Można moim zdaniem już myśleć o adopcji
Daria no tu nie wesoło chociaż chętną do zabawy lubi się
pieścić to kupki rzadkie i tu mam problem z uregulowaniem
jelitek bo one są nieco nabrzmiałe nie wspominając o katarku
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt gru 12, 2008 9:59

u Noemik ponoć noc spokojna, panny idą ok. południa na kroplówkę ale kciuki mocno potrzebne!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 12, 2008 10:20

Tweety pisze:u Noemik ponoć noc spokojna, panny idą ok. południa na kroplówkę ale kciuki mocno potrzebne!

potwierdzam.
za godzinę uciekam z pracy.

pytanie transportowe, czy ktoś by mógł zawieźć mnie i resztę kociej rodziny na Sanocką? Dziś. Myślę, że od 13tej jesteśmy do dyspozycji.

Jeszcze raz wielkie dzięki Tweety i jej TZtowi za wczoraj.

kciuki również bardzo potrzebne.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 12, 2008 10:56

noemik pisze:
pytanie transportowe, czy ktoś by mógł zawieźć mnie i resztę kociej rodziny na Sanocką? Dziś. Myślę, że od 13tej jesteśmy do dyspozycji.



sprawa bardzo pilna!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 12, 2008 11:13

Tweety pisze:
noemik pisze:
pytanie transportowe, czy ktoś by mógł zawieźć mnie i resztę kociej rodziny na Sanocką? Dziś. Myślę, że od 13tej jesteśmy do dyspozycji.



sprawa bardzo pilna!


mój telefon: 0 506 006 729
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 12, 2008 12:45

Hop hop moze ktoś ??

Szkoda że ja nie zmotoryzowana :(
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt gru 12, 2008 12:57

[quote="noemik"]
pytanie transportowe, czy ktoś by mógł zawieźć mnie i resztę kociej rodziny na Sanocką? Dziś.

ok, załatwione, dzięki catalina :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 12, 2008 13:17

czy można prosić o poparcie w ankiecie, tej pod głosowanie na Krakvecie, dla p. Hanki? nie dużo jej brakuje tych głosów ale jednak :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 12, 2008 14:44

Uff

Zagłosowane kilka dni temu ;)
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt gru 12, 2008 15:06

kastapra pisze:
cincian pisze:Kastapra - kiedy można do Ciebie wpaść zrobnić zdjęcia? Najlepiej oczywiście w Weekend (tzn w praktyce to jedyna możlwość :) ).
Daj mi na priv adres plus jakiś screenshot z mapy w stylu googleearth itd. z zaznaczeniem który to dom ;P


Dzięki Cincian!!!!!! ale w ten weekend prawdopodobnie jadę do tego Lublina z Bono, bo nic się nie znalazło tzn zaden transport. To chyba w niedziele,a w sobote odbieram Tare ze sterylki. Moze uda mi sie pojechac w sobote, wiec wtedy moglibysmy umowic się na niedziele, ale to jeszcze dam znac. Poki co Tornado idzie do domu już za tydzien!!!!!!!!!!!!!Pani pytała dziś nawet jak tam po kastracji (był jeszcze przed). Biedak strasznie się trząsł w tym Chironie. Serce mi pękało!! A za drzwiami te maluchy krzyczały. Są już ich zdjęcia??


nie dziwie sie. Tornado odsiedzial w tym chironie kupe czasu...
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt gru 12, 2008 18:51

Tweety pisze:czy można prosić o poparcie w ankiecie, tej pod głosowanie na Krakvecie, dla p. Hanki? nie dużo jej brakuje tych głosów ale jednak :(


ja przepraszam, troche przespalam. DNa Pania Hanke czyli na kogo dokładnie?
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Pt gru 12, 2008 19:44

kosma_shiva pisze:
Tweety pisze:czy można prosić o poparcie w ankiecie, tej pod głosowanie na Krakvecie, dla p. Hanki? nie dużo jej brakuje tych głosów ale jednak :(


ja przepraszam, troche przespalam. DNa Pania Hanke czyli na kogo dokładnie?


p. Hanna Chombakow z Jurczyc k/Kątów Wrocławskich
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt gru 12, 2008 20:08

Tornadzik już bez jajeczek...dziewczyny nie dają mu spokoju, nie wiem czemu :( Biedak zamiast odpoczywać odgania je od siebie. Zwłaszcza Lusia jest bezwzględna :( Twarzyczka i imię aniołka, ale pazur potrafi pokazać, eh.
Aga rozmawiałaś z byłą wlaścicielką Bono?

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 12, 2008 22:42

widzę, że Noemik nie ma siły tu zajrzeć, nie dziwię się jej :cry:
Jedna mała mysieńka, Kaja, nie żyje :cry: :cry: :cry: Keira walczy, jest troszkę lepiej ale co przed nią - nie wiadomo. Kaja nie doczekała wieczornej kroplówki, odeszła cichutko przed 17-stą :cry:
Pozostałe kociuszki dostały profilaktycznie surowicę, bo dopiero jutro może będzie coś więcej wiadomo co było przyczyną śmierci Kai i choroby Keiri.
Rozmawiałam z panią doktor od Igi, puchtka je ale bardzo dużo śpi, mam nadzieję, że u niej to tylko reakcja poszczepienna. Koty w Chironie zostały wszystkie zaszczepione....

Z dobrych wieści - Puma w swoim domu i Tonia również, myślę, że dobrze trafiły. Ale dzisiaj nawet nie mam siły się cieszyć z tego powodu, cały czas mam wczorajszy nocny widok Kai przed oczami, która bardzo broniła się przed zastrzykami, kroplówkami ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości