ajszus pisze:agul-la pisze:moi kotów nie chcieli, dzwonili i kazali oddawać, a potem się w nich zakochali.

KUrcze, co robic, czy ktos ma pomysl na opornych rodzicow?
ja miałam ten sam problem ... do niedawna
bo już jest po problemie i rodzice są zachwyceni nową domowniczką
ale fakt ze łatwo ich przekonać nie było i trwało to z miesiąc
z tym, że ja miałam już na oku kicię dla nich, taką bidulkę z wszystkimi możliwymi chorobami

(na szczęscie wyszła z nich wszystkich i aktualnie jest zdrowa

)
ale wracając do tematu ...
dzień w dzień, krok w krok chodziłam za mamą (bo to mama była bardziej oporna

), dzwoniłam do niej i mówiłam do znudzenia "weź kicię", "przygarnij kicię", "kicia jest taka biedna i nikt jej nie chce, czeka i czeka i nikt o nią nawet nie pyta"
pokazywałam mamie jej "biedne" fotki (bo kotka była chora i cały ten czas "namawiania" przebywała w lecznicy)
zaangażowałam do tego również brata
i w końcu zauważyłam, że mamę coś zaczęło ruszać
najpierw po kryjomu sama zaczęła wchodzić na wątek kotki, później zaczęła się wypytywać czy kicia jest już zdrowa i czemu nikt o nią nie pyta (przy czym mama widziała, że cały czas na wątku szukamy jej domku, robimy ogłoszenia i allegro)
i w końcu po prawie miesiącu takiego "namawiania" mama jakoś sama się przełamała, nie wiem może żal się jej zrobiło, ale myślę, że po prostu związała się z kotką jakoś emocjonalnie i w końcu się zakochała
teraz są najlepszymi kumpelkami
tak więc nie poddawaj się i myślę ze jak rodzice zobaczą, że Tobie tak bardzo zależy to się w końcu przekonają
