PUCHATKOWO - proszę o zamknięcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 23, 2008 12:10

ONKI :1luvu:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro kwi 23, 2008 12:36

Ale stadko 8O
Zazdroszczę, musisz mieć wesoło :D
Piekne zwierzaki - i te puchate i te puchate-inaczej
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 23, 2008 17:08

Witam serdecznie! Jaka ilość nowych, wspaniałych kotów! Już mam ulubińców - PYRCIA (ze względów oczywistych) oraz koty Ruach, które z zafascynowaniem wielkim obserwuję zawsze w ruachowym podpisie. Patrzę na nie niczym sroczka w gnat.
Nie odzywałam się kilka dni, bo wydarzyło się u mnie coś dziwnego i smutnego. Wieczorkiem wpiszę w swoim, czesiowo-jożikowym wątku. Smutne, bo... :cry: Czeniuś chory... Zaraził się ode mnie, ma kubek w kubek to samo. Dziwne, bo - mam dziwne wrażenia z tym związane. Jedziemy właśnie na zastrzyk. Po powrocie zdam relację.
Aniada
 

Post » Śro kwi 23, 2008 17:20

Aniada pisze:Witam serdecznie! Jaka ilość nowych, wspaniałych kotów! Już mam ulubińców - PYRCIA (ze względów oczywistych) oraz koty Ruach, które z zafascynowaniem wielkim obserwuję zawsze w ruachowym podpisie. Patrzę na nie niczym sroczka w gnat.
Nie odzywałam się kilka dni, bo wydarzyło się u mnie coś dziwnego i smutnego. Wieczorkiem wpiszę w swoim, czesiowo-jożikowym wątku. Smutne, bo... :cry: Czeniuś chory... Zaraził się ode mnie, ma kubek w kubek to samo. Dziwne, bo - mam dziwne wrażenia z tym związane. Jedziemy właśnie na zastrzyk. Po powrocie zdam relację.


Czeniuś :cry:
kciukasy za zdrówko :)

mój Roniś też chory...ale walczymy...i po walce będziemy strzyc kotka...
bo on ma nawracające rozwolnienia z krwią i śluzem...badany był na rózne strony...i nic...a ostatnie dni często wymiotowal klakiem, przedwczoraj samym sluzem...byliśmy u weta, dzisiaj też....no i zapadła decyzja ze strzyżemy kotka, bo najprawdopodobnjiej tu lezy przyczyna...

a w temacie sroczka w gnat.....zawsze zapraszamy do nas na głaski :)))
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro kwi 23, 2008 19:03

Bardzo dziękuję. Kto wie, czy kiedyś nie skorzystam z zaproszenia? Przepiękne masz te koty. Kiedyś szukałam Was na forum, ale jakoś nie znalazłam. Bardzo chciałam pooglądać zdjęcia.
Za Ronisia trzymam kciuki, u nas dużo lepiej, choć nie idealnie. Zastrzyki robimy do niedzieli, w poniedziałek na kontrolę.
Z milszych rzeczy napiszę, że wychowuję sobie Waligórę i Wyrwidęba. Czesio waży 6.90 kg, a Jożik (3,5 miesiąca) - 2.30. :D Rosną mi chłopczyki jak na drożdżach.
Dziewczyny, tak jak wielokrotnie wspominałam, do Warszawy przyjadę na wakacjach. Powodów jest masa:
1. Czesio chory i robimy zastrzyki. Nie zostawię go.
2. Ja wciąż się leczę.
3. Mam potężne zaległości w pracy. Matury na karku, znów mnie nie będzie w szkole, zatem muszę szybko przeprowadzić prace klasowe i w weekend je sprawdzać.
4. Zalegam z protokołami (znów weekend)
5. Napiątek planuję kolejną porcję baniek.
6. Po chorobie Czesia i swojej jestem tak finansowo spłukana, że ledwo stać mnie na bilet do pracy za 2 zet ;) ;)
7. Czeka mnie kolejny wydatek w postaci "maturalnego" uniformu ;)

Cieszy mnie bardzo, że o mnie pamiętacie i tak zapraszacie. Wdzięczna Wam jestem niesłychanie, ale naprawdę nie mogę teraz. Chciałabym tak bardzo, jak bardzo nie mogę. Ale - co ma wisieć, nie utonie. Zobaczymy się na pewno.
Aniada
 

Post » Śro kwi 23, 2008 19:34

dubel, sorry...
Ostatnio edytowano Śro kwi 23, 2008 19:36 przez Ruach, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro kwi 23, 2008 19:35

Aniada pisze:Bardzo dziękuję. Kto wie, czy kiedyś nie skorzystam z zaproszenia? Przepiękne masz te koty. Kiedyś szukałam Was na forum, ale jakoś nie znalazłam. Bardzo chciałam pooglądać zdjęcia.
Za Ronisia trzymam kciuki, u nas dużo lepiej, choć nie idealnie. Zastrzyki robimy do niedzieli, w poniedziałek na kontrolę.
Z milszych rzeczy napiszę, że wychowuję sobie Waligórę i Wyrwidęba. Czesio waży 6.90 kg, a Jożik (3,5 miesiąca) - 2.30. :D Rosną mi chłopczyki jak na drożdżach.
Dziewczyny, tak jak wielokrotnie wspominałam, do Warszawy przyjadę na wakacjach. Powodów jest masa:
1. Czesio chory i robimy zastrzyki. Nie zostawię go.
2. Ja wciąż się leczę.
3. Mam potężne zaległości w pracy. Matury na karku, znów mnie nie będzie w szkole, zatem muszę szybko przeprowadzić prace klasowe i w weekend je sprawdzać.
4. Zalegam z protokołami (znów weekend)
5. Napiątek planuję kolejną porcję baniek.
6. Po chorobie Czesia i swojej jestem tak finansowo spłukana, że ledwo stać mnie na bilet do pracy za 2 zet ;) ;)
7. Czeka mnie kolejny wydatek w postaci "maturalnego" uniformu ;)

Cieszy mnie bardzo, że o mnie pamiętacie i tak zapraszacie. Wdzięczna Wam jestem niesłychanie, ale naprawdę nie mogę teraz. Chciałabym tak bardzo, jak bardzo nie mogę. Ale - co ma wisieć, nie utonie. Zobaczymy się na pewno.


Aniada....duzo cieplych mysli....i duzo kciukasów, zeby wszystko powoli sie wyprostowało...i zeby choroby Wasze precz poszły....

a w Warszawie mety są:))))) zawsze :)))))

a moje koty hm.... nie mamy watku na miau.... ale czasami cos w PUCHATKOWO wkleję, obiecuję....

aTwoje cuda też cudne , bardzo :))))))))))))
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Śro kwi 23, 2008 20:03

Aniada kciuki za zdrówko :ok: przesyłam mnóstwo pozytywnych wibracji :)

Czesiu, Roniś.. Wy tez chłopaki, nie wygłupiać się tylko do formy prędziutko wracać :)
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro kwi 23, 2008 22:00

Wiosenka zagościła już na dobre i przepędzi wszystkie choróbska dużych i puchatych. :ok: :ok:

Dzisiaj moje kociska były jakieś inne i co :?: Okazało się że smutno im bardzo bo cioteczki nie zaglądają do ich wątku :( :( i na pewno zapomniały już jak wyglądają. :(
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Śro kwi 23, 2008 22:51

Rauch, a jak często są te nawracające biegunki? Czy maja specyficzny zapach? Ja diagnozowałam swoją syberyjkę trzy miesiące, a kał badał cały wydział weterynarii i wszyscy studenci na ćwiczeniach - moja przyjaciółka wtedy tam studiowała. Zarełko przez nia przelatywało, okropność, diagnoza była ciągle ta sama - kocica zdrowa. I dopiero jak moja znajoma wetka telefonicznie wspomniała, że ewentualnie może to być syndrom złego wchłaniania. Leczenie - dieta. Kota poszła na suche weterynaryjne RC i tak naprawdę to problem się skończył. Jak wygląda - patrz zdjęcie Nikity i Tiguni. Teraz już jada z resztą kocińca i czasami jak sie naje byle czego (a niestety czasami kasy brak i gorsze żarcie jest wydawane w stołówce), to jeszcze jej się zdarza biegunka, ale chwila dietki i wszystko mija. Można spóbować diety - przeciż nie zaszkodzi.
Pozdrawiam.

Magdagz

 
Posty: 81
Od: Śro mar 31, 2004 12:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 23, 2008 23:03

MAGDZIOL pisze:Wiosenka zagościła już na dobre i przepędzi wszystkie choróbska dużych i puchatych. :ok: :ok:

Dzisiaj moje kociska były jakieś inne i co :?: Okazało się że smutno im bardzo bo cioteczki nie zaglądają do ich wątku :( :( i na pewno zapomniały już jak wyglądają. :(


Juz pędzę oglądnąć futerka :) niech nie będzie im smutno, w końcu wiosenka, choć u nas marniutka niestety :(
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw kwi 24, 2008 0:09

Ruach pisze:
Aniada pisze:Witam serdecznie! Jaka ilość nowych, wspaniałych kotów! Już mam ulubińców - PYRCIA (ze względów oczywistych) oraz koty Ruach, które z zafascynowaniem wielkim obserwuję zawsze w ruachowym podpisie. Patrzę na nie niczym sroczka w gnat.
Nie odzywałam się kilka dni, bo wydarzyło się u mnie coś dziwnego i smutnego. Wieczorkiem wpiszę w swoim, czesiowo-jożikowym wątku. Smutne, bo... :cry: Czeniuś chory... Zaraził się ode mnie, ma kubek w kubek to samo. Dziwne, bo - mam dziwne wrażenia z tym związane. Jedziemy właśnie na zastrzyk. Po powrocie zdam relację.


Czeniuś :cry:
kciukasy za zdrówko :)

mój Roniś też chory...ale walczymy...i po walce będziemy strzyc kotka...
bo on ma nawracające rozwolnienia z krwią i śluzem...badany był na rózne strony...i nic...a ostatnie dni często wymiotowal klakiem, przedwczoraj samym sluzem...byliśmy u weta, dzisiaj też....no i zapadła decyzja ze strzyżemy kotka, bo najprawdopodobnjiej tu lezy przyczyna...

a w temacie sroczka w gnat.....zawsze zapraszamy do nas na głaski :)))


Ruach, czy Ron dostaje jakieś zastrzyki teraz? u mojego futrzaka były pawie kłakowe właśnie po zastrzykach, co mu się wcześniej nie zdarzało wogóle.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 24, 2008 7:04

Obrazek
Witam wszystkie puchatki :D

Aniada wracaj szybko do zdrówka
Pzdr.

edzia_k1

 
Posty: 439
Od: Śro lip 04, 2007 22:17
Lokalizacja: Wieszowa /k Zabrza

Post » Czw kwi 24, 2008 7:26

Witam wszystkie puchatki.. :D

Jeszcze będę z przerwami, bo muszę niestety nabyc nowy modem.. grr..
Ale mam nadzieję, że po tym zakupie i instalacji już wszystko zacznie normalnie funkcjonować..

Wtedy nadrobię wszystkie puchate i niepuchate zaległości na forum..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw kwi 24, 2008 20:17

Mnie to już w ogóle z forum "wywaliło". Logować się muszę! - JA!!! wierna czytelniczka! Szkandal! I powiadomień nie dostaję! To forum działa jak sekta jakaś :twisted: Nie odzywa się człowiek dwa dni i już wspólnota się mści :evil:
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Majestic-12 [Bot], Zeeni i 1805 gości