Bura... i inni - potrzebny DT dla trzech maluchów - Kraków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 20, 2007 12:48

Tomek pojechał sam, właśnie jest w gabinecie. Zadzwoniłam, żeby mu o tym przypomnieć. Też się denerwuję.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw wrz 20, 2007 14:47

Ewa milczy w wątku, więc dla oczekujących informacji ja napiszę krótko. BSE się obudziła, fuczy - czyli całkiem z nią nieźle. Drugi lekarz operujacy raczej wykluczył nowotwór. Nie robiono biopsji, bo w przypadku nowotworu i tak rokowania byłyby złe ze wzgldu na umiejscowienie zmian. Nie udało się też pobrać krwi, bo za bardzo spadło ciśnienie. Może się ta taksówka, hotel i restauracja dla BSE w końcu odezwie, co?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 20, 2007 16:23

taksówka się odzywa:
MIAAAUUU....
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw wrz 20, 2007 21:54

I jak sie miewa Krówka wieczorem? Osyczala juz wszystko czy jeszcze troche jest zamroczona narkoza?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 20, 2007 22:11

Krowa jak to Krowa, muczy w niebogłosy.
Deczko jej przeszło jak wciągała conwalescensa, ale teraz od nowa nadaje.
Narkozę miała odwracalną antisedanem więc już dawno ma trzeźwe spojrzenie.

A tak w ogóle to przy okazji zrobiliśmy jej badania krwi i jak niespodziewanie miała bardzo dobre jak na uraz zdiagnozowany na zdjęciu.
I znów potwierdziła się zasada że leczy się kota nie wyniki .

Niuniek miał dziś gościnne występy na salonach, bardzo był dzielny bo w około były takie WIELKIE koty. I jak taki WIELKI kot pacnął Niuńka łapą to mały Niuniek prawie jechał po podłodze :evil:

Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw wrz 20, 2007 22:56

To ja jeszcze dodam, że ten WIELKI kot to był nasz (tymczasowy) malutki Kotek Blenderek, a pacał łapą bardzo przyjaźnie i zabawowo, tylko Niuniek strasznie maleńki jest i wyszło jak wyszło. :wink:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw wrz 20, 2007 23:51

Blender??? Ten Blender?? 8O
No prosze, a niedawno takie bylo toto mizerne jak Niuniek :lol:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 7:16

Powiem wam po cichu, że Zenek się łamie. Początkowo to była agresja i tyle a teraz to tylko cicho powarkuje dla zachowania honoru i pozorów. Małe bure jest najodważniejsze i jak tylko zobaczy leci do Zenka dotknąć go noskiem. Zenek jest generalnie zdziwiony na maksa. Drugie odważne to dziewczynka. Najmniej odważny okazał się buro-biały - kto by pomyślał. Dzisiaj rano była niezła zabawa. Nawet Zenek próbował się w nią włączyć ale jak on delikatnie pacnie łapą to kociak leży. Nawet burasiątko polowało na jego ogon ale to jeszcze dosyć ryzykowne. Dziewuszka już umie się miziać do człowieka. Jak się zniżę do jej poziomu to się ociera o twarz (odlotowa jest). Podobnie burasiątko, bardzo lubi kontakt z człowiekiem. Mru, mru. Buro-biały woli się jednak bawić z rodzeństwem lub mamą a nie z ludziem choć już mruczy głaskany. Ale są fajne. Mamuśka jest płochliwa ale już się zapuszcza ostrożnie do pokoju. Kupiłam "cukierki" z tauryną i bez oporów wcina je z mojej ręki, ociera się ale jednak ciągle strach jest dosyć silny. Przyniosłam im trawy i była zachwycona. Może to jej pomoże w kuwetowych sprawach.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 8:05

Jeszcze trochę o BSE. Byłam z Ewą i Tomkiem podczas odbierania kitki. Jest drobniutka ale wygląda już naprawdę dobrze. W badaniu krwi wyszło 11 tys leukocytów co świadczy o tym, że zmiany zapalne w łapie są stare. Lekarz operujący razem z wetką też twierdził, że to nie nowotwór (morfologię ma świetną i nic nie wskazuje na takie zmiany). Kość według lekarki jest stabilna i dobrze odbudowana. Nie ma ryzyka złamań. Łapa pozostanie pogrubiona i ze względu na zmiany w okolicy stawu nie będzie się do końca prostować. Wersja ze śrutem jest jak najbardziej prawdopodobna. Zależy nam na tym aby po prostu nie bolało. Kicia sobie poradzi. To bardzo młoda kotka. Ma około 2 lat (ale przeszła biedna). Ma bardzo ładne zęby (brakuje kilku siekaczy ale to najprawdopodobniej wynik młodzieńczego zapalenia dziąseł). Wetki mówiły, że jeszcze pod wpływem leków bardzo się ożywiła jak usłyszała maluchy. Jakoś tak mi jej szkoda, że zabraliśmy jej dzieci ale to przecież dla jej dobra.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 10:25

Kiciucha ładnie zjadła, wczoraj i dzisiaj. W nocy trochę wyła, teraz nawet chyba się nie najgorzej czuje, bo leży na boku, wyciągnięta w transporterku. najdziwniejsze, że na nas syczy, ale wyraźnie ją uspokaja czyjaś obecność w łazience.
Niestety trochę pokichuje - musiała się wychłodzić po narkozie, a steryd obniżył odporność. Niby jest na antybiotyku, ale Convenia na drogi oddechowe nie jest polecana. Będę dzwonić do wetek, co z tym robić.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt wrz 21, 2007 11:57

Nordstjerna pisze:Cykorek przełamał się, jak poczuł ode mnie zapach Pióra-seniora, kiedy mieliśmy go w garażu odłapanego na zabieg. Nagle Cykorek strasznie mnie pokochał: wąchał, miział się, pozwalał się głaskać i skończyło się uciekanie.
Może zostawcie u Mamy trochę swoich ubrań na jakiś czas, żeby przesiąkły zapachem persa - ubrani w to będziecie dla Pióra bardzo intrygujący zapachowo.


To chyba jednak nie to. Chodzę teraz dwa razy dziennie do persów siostrzenicy i karmię je, czeszę do momentu aż ona nie wróci z wakacji.
Na ciuchach tych zapachów przynoszę mnóstwo a na Pióra to nie działa.

Nordstjerna pisze:A w ogóle to przecież wcale nie jest taki jednoznaczny miesiąc: najpierw goście, potem szczepienie, baycox i inne nieprzyjemne atrakcje. Po drugiej serii baycoxu jak będzie już spokój, kiedy nie będą łapane i dręczone, dopiero można zacząć liczyć czas oswajania. Po baycoxie nawet Blender zaczął przede mną uciekać :(
Cierpliwość jest najważniejsza. No i podeślę Ci ankietę kropli Bacha, tylko ostatnio zupełnie nie miałam czasu.


Staram się być cierpliwa i wzięłam Pióra na przetrzymanie - to znaczy zaniechaliśmy jakichkolwiek prób głaskania go nawet jak śpi (uciekał od razu). Nawet nie dało się przejść obok fotela gdzie leży, bo zaraz spiórniczał. Podobnie jest z wyciągniętą ręką (chyba że odwrócona dłoń to wtedy ewentualnie podchodzi bliżej). Zdaje się kot zrozumiał, że nie każdy wielki zbliżający się do niego to wróg, wczoraj nastąpił mały przełom. Piór przylazł do mnie do łożka i położył sie w odległości pół metra co i tak w jego przypadku jest sukcesem. Zaczęłam go delikatnie głaskać i przyszedł się przytulić:) Wlazł mi pod kołdrę i mruczał chyba z godzinę, nawet jak wylazł to nachalnie się podstawiał do miziania z barankami o nos włącznie...
Powinnam się właściwie cieszyć, ale dzisiaj zaczynamy drugą serię baycoxu :crying:

No i moja przyjaciółka się w nim zakochała tak BTW... Powiedziałam jej o Chineczce i pewnie by się złamała gdyby nie Gonzo (ratlerek).
Nie wiem Ewa czy Lenki do Ciebie nie przywiozę, ona idealnie nadaje się na kociego opiekuna... A domek byłby najlepszy na świecie... Tylko trzeba by Gonza i TŻ jakoś przekabacić...

MartaG

 
Posty: 89
Od: Nie sie 19, 2007 23:22
Lokalizacja: Wadowice

Post » Pt wrz 21, 2007 12:05

MartaG pisze:... Nie wiem Ewa czy Lenki do Ciebie nie przywiozę, ona idealnie nadaje się na kociego opiekuna... A domek byłby najlepszy na świecie... Tylko trzeba by Gonza i TŻ jakoś przekabacić...

To może parkę :wink: . Koty będą górą i psiór dostanie za swoje.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 12:11

Sylwka pisze:
MartaG pisze:... Nie wiem Ewa czy Lenki do Ciebie nie przywiozę, ona idealnie nadaje się na kociego opiekuna... A domek byłby najlepszy na świecie... Tylko trzeba by Gonza i TŻ jakoś przekabacić...

To może parkę :wink: . Koty będą górą i psiór dostanie za swoje.


Chinkę z Blenderem?
Myślę że TŻ by tego nie zniósł:D Poza tym ratler to jakaś dziwna rasa, bardzo miniaturowy (wielkości moich chłopaków), ma osiem lat i swoje prawa w tym domu.
Będą ją nakręcać:)

MartaG

 
Posty: 89
Od: Nie sie 19, 2007 23:22
Lokalizacja: Wadowice

Post » Pt wrz 21, 2007 12:14

Nordstjerna pisze:Kiciucha ładnie zjadła, wczoraj i dzisiaj. W nocy trochę wyła, teraz nawet chyba się nie najgorzej czuje, bo leży na boku, wyciągnięta w transporterku. najdziwniejsze, że na nas syczy, ale wyraźnie ją uspokaja czyjaś obecność w łazience.
Niestety trochę pokichuje - musiała się wychłodzić po narkozie, a steryd obniżył odporność. Niby jest na antybiotyku, ale Convenia na drogi oddechowe nie jest polecana. Będę dzwonić do wetek, co z tym robić.


:ok: trzymam cały czas.
I czapki z głów panowie dla tej roboty którą odwaliliście przy BSE.

MartaG

 
Posty: 89
Od: Nie sie 19, 2007 23:22
Lokalizacja: Wadowice

Post » Pt wrz 21, 2007 12:18

Sylwka pisze:Dla poprawy nastroju wrzucam fotki "pokojowych" zabaw pod czujnym (zazdrosnym) okiem wujka Zenka. Bura w obecności Zenka nie zapuszcza się do pokoju. Ponieważ rodzinka jest zdrowa zdecydowałam, że od czasu do czasu należy im się wybieg.




:1luvu:

Jakie piękne:) A Zenek też niczego sobie:)

MartaG

 
Posty: 89
Od: Nie sie 19, 2007 23:22
Lokalizacja: Wadowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alyaa, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 1564 gości