Na Kole. Już 3 lata bez kociaków. Marmurek i Kropek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 22, 2008 16:26

Ech, łza się w oku kręci. :roll:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw maja 22, 2008 21:14

alysia pisze:Czy Miauczek to ten bez manier, co je prosto z wiadra i nie czeka, az rozlozone zostanie na talerze i podane do stolu? :?:


Prosto z wiadra wyjada Numer Jeden :D

Modjeska - śliczna jest mamusia Twoich Kreski i Przecinka, prawda? Szkoda, że ich siostrzyczka musiala zginąć pod kołami samochodu, żeby karmicielki pozwoliły łapać...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 22, 2008 21:19

Agalenora pisze:Wiosna - i pomyśleć, jak dobrze, że w okolicy nie przychodzą na świat żadne kocięta!

Wcale nie jestem tego taka pewna. :(
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10892
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Czw maja 22, 2008 21:22

Hana pisze:
Agalenora pisze:Wiosna - i pomyśleć, jak dobrze, że w okolicy nie przychodzą na świat żadne kocięta!

Wcale nie jestem tego taka pewna. :(


U Kryś na pewno nie (chyba, że nowy kot to ciężarna kotka :roll: ). U p. Izy też wszystko wycięte. Miejscówka Wróżki też bez płodnych kotek. Jest jeszcze jedno pobliskie podwórko, tam kotki dostają proverę.

Hana, masz jakieś namiary na podwórka w naszej okolicy do kastracji? :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 22, 2008 21:50

Jana, ja wiem, ze swojego czasu pelno bylo glodnych i plodnych w okolicy Anielewicza. Tam robila porzadek Jopop (pomagalam kiedys w lapance, ale dostalam ochrzan od Jopop, bo - durna baba ze mnie, zielona lapaczka - ciagnelam kota za ogon) . Jak teraz jest nie wiem...

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw maja 22, 2008 21:54

Ha, ja wiem, ze podwórek do kastracji jest bez liku :( :( :( Ale Hanę pytałam o najbliższą okolicę, mieszkamy po sąsiedzku.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 22, 2008 23:06

Jana pisze:Hana, masz jakieś namiary na podwórka w naszej okolicy do kastracji? :wink:

Jana, wszystko zależy od tego jak zdefiniujemy "naszą okolicę". :wink:

Ja, w mojej okolicy, pewności, o której mówimy, nie mam.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10892
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pt maja 23, 2008 21:36

Dziś wieczorem Prosiaczek wrócił na swoje podwórko. Bardzo był szczęśliwy, że jest już w domu :D

Obrazek Obrazek Obrazek


Konik nadal w lecznicy, dopomina się o głaskanie i czochranie. Podbija serca personelu. Jest absolutnie cudowny.

Obrazek Obrazek

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt maja 23, 2008 21:40

a jak minela Wam podroz? 10 min pozniej sie okazalo, ze konczymy, bo zrobiono wszystkie badania, zaluje ze dzis z podwozka nie dalam rady sie zgrac

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pt maja 23, 2008 22:03

Bez problemu, takie dzikusy jak Prosiaczek można wozić taksówkami :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob maja 24, 2008 20:55

Jana pisze:Dziś wieczorem Prosiaczek wrócił na swoje podwórko. Bardzo był szczęśliwy, że jest już w domu :D

Obrazek


Oby żył długo i szczęśliwie :D :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob maja 24, 2008 20:56

Dostałam dziś meldunek, że Prosiaczek rąbie jedzenie aż sie kurzy :lol: Najada się jak głupi, to dobrze, to znaczy że zęby były problemem i stan zapalny w pyszczku. Teraz ma szansę się zaokrąglić wreszcie :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie maja 25, 2008 17:54

Konik dziś odjajczony. Prześwietlenie wykazało zacienienie jakieś, jeżeli to tylko stan zapalny, powinien przejść po antybiotykach. Konik przechyla główkę lekko, tak kokieteryjnie - chyba, że sie denerwuje albo jest głodny, wtedy łepek idzie na bok :lol:

Jest szalenie kontaktowym kotem, kocha ludzi i koty, gada do lecznicowego Muńka.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon maja 26, 2008 10:24

Jana pisze:Hana, masz jakieś namiary na podwórka w naszej okolicy do kastracji? :wink:

Tia, ja mam, ale muszę zadzwonić :oops:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 27, 2008 15:28

Wpływają finanse z aukcji, uaktualniłam rozliczenie w drugim poście.

A na bazarku ponownie jest niebieska kocia łyżka do butów, zapraszam do licytacji!
Obrazek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75561

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lucjan123, pibon i 98 gości