Ojej to już trzeci piesek który ma rozwolnienie - uwierzysz, że dwa dziadki od naszej koleżanki też miały rozwolnienie w tym samym dniu? Może coś w powietrzu było

(choć podobno tamte po czekoladzie, ale raczej to nie możliwe, bo czekolada zawiązuje

Nie żeby je częstowała, same się poczęstowały wygrzebaną z szafki w nocy).
Z tymi lekarzami to teraz jest sajgon. Ja mam do okulisty skierowanie i w mojej przychodni powiedzieli, że nie ma miejsc już w tym roku

a dla stałych pacjentów (ja do nich nie należę) mają na listopad miejsca.
Ale mogli do Ciebie zadzwonić! Czemu nie zadzwonili? Tylko straciłaś czas i biegłaś tak wcześnie :/Mam nadzieje, że znajdziesz nowego lekarza szybko.
Przeszło już Toperkowi?
Ładna akcja z balkonem - wiem, że można się wpienić, ale po czasie można to wspominać z humorem. Ja Ci zazdroszczę balkonu, ja nie posiadam teraz, a zawsze miałam

Mi dziś Marysia uciekła na korytarz, ale jak się skapła co się stało to zwiała do domu - trwało to jakieś 2 sekundy - nawet nie zdążyłam mrugnąć
Dziś pogoda ponura i smutna, byłam dziś w Katowicach centrum - biegam tam co piątek na zajęcia do ZPAF

Więc wiem, że macie taką samą pogodę jak my w Bytomiu

Trochę musi popadać, żeby rośliny mogły bujnie rosnąć
