TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:(

Mocne Kciuki za Bartusia i Nowego Kociaka :ok:

Oby Mu sie udalo! :ok:

Justyś a doszla dziś Urinary (ta z zeszlego miesiaca)? by bym zlozyla zamowienie na ta z tego miesiaca

AgaS1987 pisze:Mocne Kciuki za Bartusia i Nowego Kociaka
Oby Mu sie udalo!

Justyś a doszla dziś Urinary (ta z zeszlego miesiaca)? by bym zlozyla zamowienie na ta z tego miesiaca

Tak Agusiu dotarła :1luvu:

W nocy podałam Kacperkowi troche kroplówki bo był blady i dzis rano pojechałam z nim do weta ( musiałam brać taxi , bo nie miał mnie kto dzis zawieźć a do weta mam dość daleko )

Pani Doktor zmieniła mu opatrunek a ja mam w domu mu tez zmieniać na opatrunki żelowe , kupiłam je w aptece , a kupiłam tez oktanisept i podkłady i prawie stówka na to poszła

:(:(

Kacperek tez dostaje antybiotyk i jutro też a w poniedziałek znów do weta ...

Jeśli chodzi o rokowania czy będzie chodzić to bardzo ostrożne , był minimalny odruch , ale dosłownie śladowy , z Niwalinem musimy jeszcze poczekać, bo jest na to zbyt słaby , ale i tak nie miała bym za co wykupić recepty , bo wet na szczęście jest na kreskę ...

Super ze juz doszla. ja wlasnie zamowilam Urinary dla Was na ten miesiac. mysle, ze we wtore-srode bedzie.

AgaS1987 pisze:Super ze juz doszla. ja wlasnie zamowilam Urinary dla Was na ten miesiac. mysle, ze we wtore-srode bedzie.

A oto Kacperek .
Czy ktoś z Was mógł by wstawić jego fotki na fejsa, na moją oś czasu i na wydarzenie Wincentego i reszty kalek https://www.facebook.com/events/802883716399287/ https://www.facebook.com/justyna.klimek.5496

Przed chwilką skończyła sie ostatnia na dziś kroplówka Kacperka , biegunka nadal sie utrzymuje , ale krwi jest mniej , apetyt ma wielki i nawet chciał sie bawić piórkiem

Niepokoi mnie bardzo Matyldzia , rano nie jadła , potem tez nie a od 2 godzin wymiotuje , juz z 4 razy , jest 2.5 miesiąca od operacji , boje sie czy to nie nawrót

:(:(

Karolka też dzis jest bardzo słaba , zaacza sie

:(:(

Kacperek dzis przy kroplówce juz nie siedział tak grzecznie , kupal nadal wodnisty , ale sa juz i kawałki uformowane, a i apetyt ma bardzo ładny , wieczorem mu zmienię opatrunek ...
natur proszę wstaw fotki Kacperka ...

Matyldzia nadal wymiotuje

:(:(

Karolka tez źle

:(:(

Justynko musi być dobrze...jesteśmy z Wami sercem ...trzymaj się kochana

za Matyldzię i :ok:

za Karolcię i :ok:

za młodziaka Kacperka. A największe za Ciebie :ok:

żebyś dała sobie z nimi radę :ok:

bry

przydreptałam z Kacperkiem, zagoszczę na dłużej

kicikicimiauhau , Alienor dzięki za :ok:

, ale nie jest dobrze z Matyldzią i Karolką :cry:

Justa&Zwierzaki pisze:kicikicimiauhau , Alienor dzięki za , ale nie jest dobrze z Matyldzią i Karolką

I jak dziewczynki?

tez chc zapytac jak Dziewczynki sie czuja? Mocne bardzo mcvne kciuki :ok:

ok:

Wczoraj a raczej dziś nad ranem pisałam długiego posta i po wysłaniu rozłączyło mnie z netem :evil:

natur11 pisze:bry

przydreptałam z Kacperkiem, zagoszczę na dłużej

Witamy w naszych skromnych progach :1luvu:

AgaS1987 pisze:tez chc zapytac jak Dziewczynki sie czuja? Mocne bardzo mcvne kciuki ok:

Caragh pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:kicikicimiauhau , Alienor dzięki za , ale nie jest dobrze z Matyldzią i Karolką

I jak dziewczynki?

Dziś do weta zawiozła nas Martyna z Kociej Przystani i przywiozła dary dla Lakiego , podkłady 2 paczki i paczkę pampersów a że sa za małe to będą dla Kacperka a ja mu dam wiesze , a tez i sudo krem dostaliśmy , będą też fotki :ok:

Martyna bardzo bardzo dziękuje :1luvu:

Nie jest dobrze

Matyldzi przestają pracować jelita, zmiany rakowe w buzince sie powiększają i krwawią

dostała kilka zastrzyków w tym na wymioty , wyciszający steryd i na poprawę pracy jelit , i jeśli nie będzie poprawy to jutro znów do weta , a nie jest dobrze , bo od przyjazdu od weta , od około 15 tej jak sie schowała to już nie wychodzi, ale też nie wymiotuje ... wizyta była na kreskę , proszę o pomoc w spłacie długu .

Kacperkowi rano zmieniłam opatrunek żelowy , pani dr go troszke poprawiła bo ja go za lekko założyłam :roll:

Dostał antybiotyk i do domu w tabletkach 2 razy dziennie i lek na poprawę odporności raz dziennie . Nóżki z zastraszającym tempie sie kurczą , sa juz jak witki a nie można wejść z rehabilitacja bo miednica połamana

No i te nóżki jak go podnoszę lecą jak szmatki , tak jak u Bartusia ... Wizyta była na kreskę , proszę o pomoc w spłacie długu .

A Karolka tez dostała 2 zastrzyki , a do domu krople 3 razy dziennie 7-10 kropli , jest słaba

W piatek do weta z Kacperkiem i Karolką , ale nie mam jeszcze transportu

:(:(

TYSKIE MRUCZKI XIV DŁUG u weta ponad 2 tyś.zł POMOCY :(:(

Kto przegląda forum