Domowe i bezdomne koty Joli Dworcowej-pomóżcie je nakarmić!

[jolabuk5]

Masz rację, Małgosiu, Jola "chodzi" na adrenalinie, ale ile tak można!
2 kocurki złapane, trzeci płacze na dachu... A Jola była w domu o 5 rano. Dłużej nie dało się łapać, bo zaczęli wychodzić ludzie z psami, kotek się bardziej bał.

[jolabuk5]

Oba kociaki już są w lecznicy (na mój koszt, oczywiście). Mają ok. 3 - 3,5 miesiąca. Ten pierwszy chory bardzo, ma temp. 37,1 , nie wiadomo, czy da radę, ale pani dr walczy. Drugi zdrowszy, większy. Trzeci na razie nadal na dachu, Jola miała dziś łapać, ale jeśli będzie lało, to maluch nie wyjdzie. Obiecałam, że z lecznicy kociaki przyjadą do mnie, bo Jola nie ma ich już dokąd zabrać. A to jest dach, z którego Jola sciąga te kociaki.

Mieszkają w okienku pod napisem JP (tj. teraz mieszka jeden).

[ewa_mrau]

wieczorem ani matka ani trzeci kociak się nie pokazali
Jola siedziała i czatowała do 2:oo w nocy
zabrała ze sobą fasolkę szparagową... i stołeczek do siedzenia
zwinęła się, bo zmarzła, jak mi napisała nad ranem w sesemesie
a ten chory kociak, to kupka (dosłownie) nieszczęścia - widziałam wczoraj zdjęcia
mam nadzieję, że uda się go uratować
... mry!

[jolabuk5]

Jola myślała, że ten trzeci kociak w ogóle przepadł, ale nad ranem go usłyszała. Trzeba go będzie złapać na dachu, bo boi się zejsć. Fajna perspektywa

[justyna8585]

zaznacze....

[jolabuk5]

Witaj Justynko Tu możesz przeczytać, jak kończą nieumiarkowane miłosniczki kotów Ale serio mówiąc, z Jolą nie jest dobrze. Nadal słaba, w głowie jej sie kołuje, ma wysokie ciśnienie 100/190, była u lekarza, dostała leki na ciśnienie. Trzeciego malucha na dachu ma dzisiaj łapać zaprzyjaźniona osoba, ale wątpię w skutek, jak Joli tam nie będzie. W dodatku 3 koty (Romcio, Tomcio i Karusia) zwracają żółcią i krwią, chyba Jola poprosi zaprzyjaźnioną wetkę, zeby do niej zajrzała, bo sama nawet kotów nie ma siły połapać, żeby ktoś je zaniósł do lecznicy.

[ewa_mrau]

[...] w głowie jej sie kołuje, ma wysokie ciśnienie 100/190[...]

190/100
---------
szkoda Justyno, że tak daleko mieszkasz
Joli przydałaby się pomoc
chociażby w karmieniu na Dworcu Kaliskim
ale chętnych nie ma, mimo, że to tylko dwa razy w tygodniu
---------
... mry!

[jolabuk5]

Oczywiście Jola uznała, że bez niej się nie obejdzie i idzie na tę łapankę. Tyle że obiecała po dachu nie łazić. Ale głowa nadal ją boli i ciśnienie za wysokie.

[MalgWroclaw]

ciśnienie ma chyba 190 na 100 - pierwsza cyfra jest wyższa.

[justyna8585]

Bardzo chciałabym pomóc,ale raczej nie jestem w stanie...

[jolabuk5]

Bardzo chciałabym pomóc,ale raczej nie jestem w stanie...

Ale miło że wchodzisz Justynko!
Kociak nr 3 się nie złapał, Ewa mrau obiecuje Joli sprowadzić mężczyznę i drabinę, żeby dostać się na dach. Ale nie wiem, kiedy się to uda.
Tak, macie rację - formalnie cisnienie podaje się od skurczowego, czyli od wyższej wartości, ale nawet jak się poda odwrotnie, to wiadomo, które jest które, bo skurczowe zawsze wyższe

[ewa_mrau]

[...]Kociak nr 3 się nie złapał, Ewa mrau obiecuje Joli sprowadzić mężczyznę i drabinę, żeby dostać się na dach. Ale nie wiem, kiedy się to uda.[...]

mam nadzieję, że uda mi się namówić Marka Irokeza na poniedziałek
... mry!

[jolabuk5]

[...]Kociak nr 3 się nie złapał, Ewa mrau obiecuje Joli sprowadzić mężczyznę i drabinę, żeby dostać się na dach. Ale nie wiem, kiedy się to uda.[...]

mam nadzieję, że uda mi się namówić Marka Irokeza na poniedziałek
... mry!

Super, Ewuniu!

[jolabuk5]

Joli koty pochorowały się po jakiejś niezbyt świeżej (chociaż wcale nie przedatowanej) puszce Animondy. Misio, Tomcio, Karusia, Romcio i ostatnio mama kociąt (Hery, Ateny, Wenus i Parysa) - zwracają krwią, wetka mówi, że poza tym nie mają żadnych objawów, więc wygląda to na zatrucie. Dostają kroplówki, zastrzyki, Jola znów ma szpital w domu, a do tego sama czuje się fatalnie, głowa ją silnie boli, mimo że cisnienie spadło.

[MalgWroclaw]

Oby poczuły się lepiej i to szybko.