Patmol pisze:chcialam wiedziec z kad sa te koty? i czy za darmo ?

standard

już przestałam reagować na takie wyrafinowane epistoły
a ostatnio zgłosił się po Oresta dom, któremu usiłowałam wytłumaczyć, że mieszkanie na parterze owszem, zapobiegnie połamaniu sobie przez kota rąk, nóg i żuchwy, ale nie zapobiegnie ucieczce i być może wylądowaniem pod kołami samochodu. Otrzymałam info, że moje wątpliwości są przesadzone, że Pan pół życia spędził na działce, gdzie były kury, króliki, pszczoły, dwa koty i pies i żebym zmieniła hobby na "chodowlę pieczarek" (pisownia oryginalna).
Zaczęłam podejrzewać, że może ja już za stara jestem na rozmowy adopcyjne, że nie widzę związku przyczynowo skutkowego między kotem domowym i pszczołami i że odstraszam ludzi swoją tępotą...