solangelica pisze:Drugi dzien pracy za mna. Dzis glownie bylo slychac papuge (Igorka), ktory na zmiane krzyczal i swiergotal. A ze ludzie go ucza dziwnych rzeczy to slyszalam m.in. taka wiazanke: Igorrrek! Igorrrek! Kuurrrrrrrr*a! Kurrrrrrrrrrrrrrrrrr*a! Igor hultaj! (zamiast Igor h... bo ktos mu tak podpowiedzial raz dowcipnie i papuga zalapala). I tak przez pol dnia...
Dzis mialam bardzo fajna klientke, pania ktora wziela ze schroniska suke, dwuletnia - piekna sunie, o biszkoptowym kolorze siersci i bialej krawatce. Sunia widac ze wychudzona ale jaka fajna... Pomoglam pani dobrac zabawke, szampon, karme, miske na wode i grzebien. Pogadalysmy o psach, schroniskach i wogole... potem mialam klientow ktorzy kupowali dla swojej kotki karme whiskasa. Taka sama kocia menda wybredna jak moja Fiona - kupowali drozsza karme kotka sie wypiela. Fajni pozytywni ludzie
Jutro wolne, w niedziele 11 godzin. Dojazd ok 4 w obie strony... Samiec dzis zreflektowal sie bardzo i przyszlam do domu ktory lsnil - nawet naprawil mi drzwiczki w szafce z ciuchami i wyczesal zgrzeblem dywan (normalnie pojasnialo) Wniosek: nie oplaca sie wierzyc stereotypom na temat mezczyzn. I fajnie jak zaskakuja
![]()
Gratuluje juscie i zycze zwierzakom wszystkiego najlepszego![]()
Ps. zakochalam sie w jednym drapaku ale niestety na moj wymiar nie ma :/
Ps.2. wszystkiego najlepszego z okazji dnia dziecka
Sol przypomnisz mi gdzie ten sklep

