Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kciuki za koteczki !

Ja wysłałam pw wczoraj do CatAngel, czekam na odpowiedź w sprawie ogłoszeń panów kawalerów białasków. :piwa:

Kciuki z rana :ok:

CatAngel pisze:Teraz tak możesz poprosić Kasię aby mi na maila (ma mojego maila) podesłała to co zawsze do ogł

Kasiu, mogłabyś?
Na razie dla białasków będzie 130 ogłoszeń.

Horacy, który z kotków potrzebuje jeszcze na cito ogłoszeń? Może Kuro?
Na więcej na razie nie będę mieć kasy w najbliższym tygodniu, ale sukcesywnie na każdego kotka się uzbiera.

Ok, za chwilę prześlę wszystko do CatAngel :ok:

edit: już poszło

Super

Miejmy nadzieję, że któreś z ogłoszeń zobaczy TEN domek.

horacy 7 pisze:Dzisiaj rano bałam się zajrzeć do Szyszki i małych ,czy przeżyły noc?Tak rano obudziliśmy się wszyscy ,walczymy nadal bardzo mocno.Bardzo mocno i potrzebne nam wszystkie dobre myśli.

O rany!!! Tak bardzo się cieszę, że maluchy przeżyły noc. Cały dzień nie mogłam wejść na forum, dopiero po powrocie do domu miałam możliwość przeczytania, że kiciaki nadal są z nami. :ok:

Basia w Olsztynie.
Jak z nią rozmawiałam sytuacja była bez zmian.

Pozostaje tylko trwać i łapska zaciskać. :ok:

Troszkę się ocknęłam i pzrypomniałam sobie o Brylancie...
Marto, czy koleżanka nadal bizre go na DT i od kiedy można go przekazać?
On tam biedny i zapomniany koczuje w piwnicy.

Zaciskam mocno te łapska.

Jej, ja też trzymam kciuki, z calego serca :ok:

Przelalam 200zl.. Mi tez, zdecydowanie zbyt czesto chce sie plakac nad swiatem.. :cry:

Basiu, trzymaj się cieplutko..

Bardzo mi smutno...dla Misi(*)....
...za pozostałych kociaczków i koteczkę :ok:

Misiunia [']
niech reszcie się uda i Basia trochę odpocznie :ok:

Jesteśmy po kolejnej wizycie ,wróciliśmy wszyscy ,maluszki otrzymały druga dawkę interferonu dozylnie i antybiotyk podskórnie.Zapłaciłam dzisiaj 31 zł za antybiotyki i wzięłam fakturę na 1 amp. interferonu jutro za nasze uzbierane pieniążki zakupię druga amp. ,mam nadzieję ,że przetrwamy i będzie nam potrzebna.One mają takie maleńkie łapki nie wiem jak wetka założyła im venflony ale zrobiła to .Szyszka juz na dobrej drodze dzisiaj usunęłam jej venflon bo ładnie już je.Czyli trwamy nadal i modlimy się nadal.Wszystkim Wam bardzo dziękuję za okazane serce i wszelka pomoc. :kotek: