W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 28, 2012 15:16 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

W składzie tego syropu jest również witamina C i ja bym się obawiała czy nie zaszkodzi przy dłuższym podawaniu. Trzeba byłoby zbadać kotu mocz od czasu do czasu czy nie jest za mocno zakwaszony i jonogram czy nie jest rozjechany bo wit C jest w formie askorbinianu wapnia.

Kapsułka z Laboratorium Natury składa się wyłącznie z beta glukanu, bez domieszek innych substancji których jest zawsze sporo w innych tego typu suplementach.
Zauważ że nie ma wit C w preparatach weterynaryjnych beta glukanu (scanomune, immunodol, immunoactiv itp) .
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon maja 28, 2012 17:02 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Kochane jesteście moje doradczynie, ale to był fałszywy alarm. Wczoraj jej nie widziałam bliżej a napisałam to co mi powiedział ten pan dyżurujący. Koteczka dzisiaj przyszła jak ją zawołałam do jedzenia, oczka czyściutkie. Ach ci panowie, oni kotków jednak nie lubią, a chyba mają radochę jak ja się o koteczkę Suzi zamartwiam. Dałam koteczce mokra karmę z saszetki i dodałam trochę ugotowanego ryżu, wpylała niesamowicie a nawet łapczywie. Ryż aż jej wypadał z pyszczka. Miała w miseczce sporo suchej karmy ale ona woli mokrą karmę. Jest śliczna. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pon maja 28, 2012 17:09 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

jasia0245 pisze: Jest śliczna. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

To szybko znajdziemy jej domek zimą :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon maja 28, 2012 17:14 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:
jasia0245 pisze: Jest śliczna. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

To szybko znajdziemy jej domek zimą :)

Olu trzeba przed zimą, ale kto ją złapie i jak. Jak ja wołam Kicia, Kiciunia to zaraz przychodzi i się odzywa cichutko miau, miau.To ten pan od sweterka niby kocha ją, troszczy się o nią, zabawia się patykiem ze sznurkiem, część suchej karmy potrafi schować aby przed następną zmianą pokazać jaki to on dobry.. itp.:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pon maja 28, 2012 17:22 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Ja już pod koniec sierpnia mogę ją stamtąd zabrać. Ewik obiecała pożyczyć klatkę z TOZu, a ja myślę, że wówczas już zapomni malutka o tym przeżyciu z klatką i łatwiej będzie ją złapać.

Gdy będzie już u mnie w domu, to ja sobie z nią poradzę. Teraz nie mogę wziąć żadnego kotka bo mam dwa wyjazdy i nie mam z kim ich zostawić. Citke zawożę 7 czerwca do mamy.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon maja 28, 2012 17:25 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

ja też przechodziłam i zajrzałam na parking ale nie wyszła jak ją wołałam, ona tylko na panią Jasię reaguje :) mój narzeczony twierdzi, że na pewno ją złapie na zimę hehe ale jakoś w to nie wierzę bo to nie jest takie proste :p ale zobaczymy. Klatka na pewno będzie, dajcie tylko wcześniej znać to ją pożyczę :) a na razie niech o niej kotka zapomni

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Pon maja 28, 2012 17:27 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Ja już pod koniec sierpnia mogę ją stamtąd zabrać. Ewik obiecała pożyczyć klatkę z TOZu, a ja myślę, że wówczas już zapomni malutka o tym przeżyciu z klatką i łatwiej będzie ją złapać.

Gdy będzie już u mnie w domu, to ja sobie z nią poradzę. Teraz nie mogę wziąć żadnego kotka bo mam dwa wyjazdy i nie mam z kim ich zostawić. Citke zawożę 7 czerwca do mamy.

Sama już myślałam aby ją złapać, ale ona nie wejdzie do klatki, padnie z głodu a nie wejdzie. Ostatnio prawie 40 godzin nic nie jadła i nie piła, ale nie weszła. Ponieważ ona reaguje na imię Kicia, Kiciunia i tak panowie ją wołają to chyba już zostanie Kicią, imienia Suzi ona nie zna. Więc od dzisiaj niech będzie Kicia, Kiciunia.. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pon maja 28, 2012 17:28 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Jest ciepło, to nic nie powinno jej się tam zdarzyć :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon maja 28, 2012 17:28 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

No to będzie Kiciunia :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon maja 28, 2012 17:30 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Jest ciepło, to nic nie powinno jej się tam zdarzyć :)

Nie powinno. Tylko, żeby przed słonkiem nie chowała się blisko drzew, bo tam zapewne są kleszcze. Nieraz leży w chwastach, pokrzywach i dużej trawie. Tam chyba nie ma kleszczy. :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pon maja 28, 2012 17:34 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Trzeba by było jej tym adwokatem plecki wypsikać, ale jak ją złapać
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Wto maja 29, 2012 12:44 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Byłam już dzisiaj u Kiciuni jak zwykle z mokrym żarełkiem. Oczka czyste bez żadnych ropek. :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Wto maja 29, 2012 17:37 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

To się bardzo cieszę :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro maja 30, 2012 12:11 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Byłam już u Kiciuni. Przed wyjazdem zawołałam ją do michy, zaraz przyszła, chętnie wszystko zjadła. Wracając na parking też dałam jej suchą karmę i tylko jak zawołałam zaraz wyszła z wysokiej trawy, która jest zaraz przy parkingu. Tam ma dobrą kryjówkę a zarazem jest jej ciepło jak zaświeci słonko, dzisiaj chłodniej więc grzeje się bliżej nie chowając się w krzaki do cienia. Oczka czyściutkie, koteczka jest zdrowa. :ryk: :ryk: :dance2:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Śro maja 30, 2012 18:47 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Bardzo się cieszę :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 55 gości