Szczytno 5 - tyle potrzebujących w schronisku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 18, 2011 23:36 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Wiemy tyle co napisała Cat ja z nią nawet nie rozmawiałam tylko Basia. Ja tylko chcę ratować kota i tyle. Nie jestem doświadczona koty wchodzą mi na głowę. Może gdybym z nią porozmawiała, nie wiem. Przecież Cat musiała ją sprawdzić skoro ja poleciła. Nie rozumiem deklaracji, przecież nikt nikogo nie zmuszał. Zastanawiam się czy nie zagrać w rosyjską ruletkę, ale żeby to było moje życie a tu chodzi o koty.
joanna3113
 

Post » Pt lis 18, 2011 23:37 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

joanna3113 pisze:Wiemy tyle co napisała Cat ja z nią nawet nie rozmawiałam tylko Basia. Ja tylko chcę ratować kota i tyle. Nie jestem doświadczona koty wchodzą mi na głowę. Może gdybym z nią porozmawiała, nie wiem. Przecież Cat musiała ją sprawdzić skoro ja poleciła. Nie rozumiem deklaracji, przecież nikt nikogo nie zmuszał. Zastanawiam się czy nie zagrać w rosyjską ruletkę, ale żeby to było moje życie a tu chodzi o koty.


dowiedz się o szczepienia rezydentów u tej dziewczyny i możliwości z wetem.
to co jest napisane w wątku nie jest podstawą aby nie skorzystac z oferty tej dziewczyny - trzeba się dowiedzieć.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 18, 2011 23:41 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

quote="penelope20"]jak ma kota nie szczepionego od kk i pp to raczej nie można jej dać, i o co chodzi z tym transporterkiem, idzie się do pierwszego marketu i kupuje za 40zł, jak to dla niej problem to co dopiero leczenie kici :?[/quote]
Ona po prosu nie chciała go wziąć, nie wiem może chciała się dowartościować bo tak mi to wygląda, ale tu chodzi o życie, a to jest osoba która ma kota.
joanna3113
 

Post » Pt lis 18, 2011 23:45 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

joanna3113 pisze: Przecież Cat musiała ją sprawdzić skoro ja poleciła.


Nie ja sprawdzałam DT :roll: :wink: Może Carmen będzie wiedzieć. "Nasz" Kajtek z tego co widzę ma się u Kasi dobrze.
I nie poleciłam Kasi :wink: tylko pisałam że ma od nas kota i że widziałam jej wpis na fb
Ostatnio edytowano Pt lis 18, 2011 23:52 przez CatAngel, łącznie edytowano 1 raz

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 18, 2011 23:47 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

joanna3113 pisze:Ona po prosu nie chciała go wziąć, nie wiem może chciała się dowartościować bo tak mi to wygląda, ale tu chodzi o życie, a to jest osoba która ma kota.


Bez komentarza.... :roll:
Edit: Dwa koty

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lis 18, 2011 23:49 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Marzenia11 pisze:
joanna3113 pisze:Wiemy tyle co napisała Cat ja z nią nawet nie rozmawiałam tylko Basia. Ja tylko chcę ratować kota i tyle. Nie jestem doświadczona koty wchodzą mi na głowę. Może gdybym z nią porozmawiała, nie wiem. Przecież Cat musiała ją sprawdzić skoro ja poleciła. Nie rozumiem deklaracji, przecież nikt nikogo nie zmuszał. Zastanawiam się czy nie zagrać w rosyjską ruletkę, ale żeby to było moje życie a tu chodzi o koty.


dowiedz się o szczepienia rezydentów u tej dziewczyny i możliwości z wetem.
to co jest napisane w wątku nie jest podstawą aby nie skorzystac z oferty tej dziewczyny - trzeba się dowiedzieć.

Marzeniu żeby był czas to spokojnie można się dowiadywać. Dzisiaj wieczorem mamy lód na chodnikach. Kocia po prosu zamarznie. Z tą rosyjską ruletka to chodziło mi o moje koty czy mam prawo ryzykować
joanna3113
 

Post » Pt lis 18, 2011 23:52 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Napiszcie jakie mam ryzyko, mróz nie ma pp.
Ostatnio edytowano Pt lis 18, 2011 23:58 przez joanna3113, łącznie edytowano 1 raz
joanna3113
 

Post » Pt lis 18, 2011 23:57 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Cat przepraszam ja już nic nie wiem, chce ratować życie i tyle wiem.
joanna3113
 

Post » Sob lis 19, 2011 0:01 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Przyznam szczerze że ja już się okropnie pogubiłam w tym wszystkim.
Nie trzeba mieć dużo czasu zeby się dowiadywać - można zadać kilka pytań podczas jednej rozmowy przez telefon. Rozumiem (dobrze rozumiem?) że to nie Ty z nią rozmawiałaś, ale ktoś rozmawiał i co wiemy po tej rozmowie?
Jak nie masz szczepionych kotow to jest to bardzo duże ryzyko - ale co to znaczy: Ty chcesz go wziąć do siebie, tego malucha z pp? W jakim sensie pytasz o ryzyko?
Ja jakiś czas temu napisałam to czego się dowiedziałam o pp i zasadach ostrożności od mojej wetki, której ufam. Tu dziewczyny mają troszkę mniej radykalne podejście - Twój wybór za ktorym podejściem pójdziesz.

I teraz tak:
opcja 1 - bierzesz malucha do domu (choćby na kilka godzin) - wtedy, wg tego co wiem i w co ufam , ryzykujesz dużo jeśli masz nieszczepione koty.
opcja 2 - malucha ze schronu w ogole nie wnośisz do domu, wyciągasz go i od razu zawozisz - wtedy spoko, tylko od razu po powrocie siągasz wszystkie ciuchy, z ktorymi miał on kontakt i od razu wrzucasz do pralki, myjesz bardzo dokładnie ręce, najlepiej jakimś odkażaczem nie wypalającym skóry :mrgreen: , odkażasz buty itp.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 19, 2011 0:09 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

kicia w schronisku nie ma pp tylko kk :roll: Joasiu a nie masz jakiejś ciepłej piwniczki?

penelope20

 
Posty: 247
Od: Śro paź 05, 2011 22:50

Post » Sob lis 19, 2011 0:10 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

penelope20 pisze:kicia w schronisku nie ma pp tylko kk :roll: Joasiu a nie masz jakiejś ciepłej piwniczki?

jeżeli w schronie była pp miesiąc czy dwa temu to trzeba zakładać że kociak ma z nią kontakt.
Oby jednak nie miała pp, masz rację :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Oczywiście mi chodzi o kontekst, czyli bezpieczeństwo kotów rezydentów. No i pamietajcie, ze ja mam inne podejście do pp, uważam, że jest bardzo zaraźliwa i akurat jeśli chodzi o tęchorobę to - jak już kiedyś pisałam - wolę zrobić za dużo niż za mało.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 19, 2011 0:17 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Boże zatrzymaj świat ja wysiadam. Cholera wybłagam jutro kogoś, wbrew wszystkiemu zrobię to.
joanna3113
 

Post » Sob lis 19, 2011 0:18 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

joanna3113 pisze:Boże zatrzymaj świat ja wysiadam. Cholera wybłagam jutro kogoś, wbrew wszystkiemu zrobię to.

postaraj się opanować emocje i napisz co chcesz jutro zrobić? :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 19, 2011 0:27 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

Marzeniu rozumiem, dmuchamy na zimne, wiem wiem. Penelope nie mam piwnicy ciepłej, mam pokój gdzie mogę odizolować, ale wejście do mieszkania jedno. Spróbuję z jedna osoba której wnuczka ma alergie na koty, a jak nie to z jeszcze inną, jutro (kurcze dzisiaj) rano o 8 jak będę w schronisko (robie zdjęcia psom które ukazuja się w naszej gazecie) to pomyślę. Maluchu zrobię wszystko żeby Cię uratować wszystko.
joanna3113
 

Post » Sob lis 19, 2011 0:54 Re: Szczytno 5 - Olsztyn. ranna kotka! DT !, nie ma gdzie pójść

powodzenia! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 44 gości