Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 28, 2011 8:53 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

iza71koty pisze:Byłam wczoraj znów u tej Bezdomnej na Lotnisku.Niestety więcej nie widziała już kota o którym wspominała w niedzielę. :| Wczoraj policzyłam i wychodzi że kici nie ja już grubo ponad tydzień.Kurcze.Tak sie jeszcze zastanawiam nad jednym.Odkąd zabrałam Fifi zmieniłam godziny karmienia na Tęczy.Musiałam tak zrobic, bo wczesniej karmiłam tam o zbyt póżnej porze i 3 razy musiałam nawet poprosić Bezdomnego Pana Janeczka, zeby poszedl ze mną do Fifi i Kici Arlekin, bo to na samym koncu a sama sie bałam.Teraz nie wiem jak to zrobić, aby pojechać tam kilka razy o tej porze co byłam wtedy, bo mam przestawione inaczej karmienia.Wszystko jest zgrane ze sobą i koty juz się przyzwyczaiły.Mogę sie obawiać ze przez to że ten Maciuś co gania koty na Tęczy kreci sie tam wszędzie w cia, skrada sie o zmroku lub pod osłoną nocy właśnie ze względu na niego.Być moze dlatego moje szukanie nie daje rezultatu. :roll: :| Pytałam wczoraj Gospodarza.Jedzenie z altanki bywa wyjedzone.Nie sadze aby zrobil to Kubuś, bo on je niewiele.Z kolei Maciuś też nie jest specjalnym pożeraczem, a on zdazy sie najeść wcześniej, bo ja mu zostawiam spora porcje, kiedy jestem po południu.Żadne inne zwierze tam nie wejdzie ,bo dziura za mała.Chyba że jeż, ale nie wiem czy to nie za wysoko dla jeża. :roll: Kurcze no. :|


:(
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 28, 2011 9:08 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Wczoraj przy blokowiskach kiedy przyszłam na miejsce karmienia z czarną kicia i kocurkiem, coś mi mignęło pod krzak.Jestem przekonana ze młody szary kocurek.W tym czasie na stołówce był ten nowy kocur dominant,ktory pojawił sie ponad dwa tygodnie temu.Takie koty potrafia zrobic wiele szkód w stadzie.Zburzyć cały ład i porządek.Normalnie to powinnam takiego wykastrować , chociaż juz nie raz o tym słyszałam i czytałam ze pewne cechy wcale nie koniecznie musza sie zmienic po kastracji, zwłaszcza w takich przypadkach.Ale nawet ta kastracja nie jest mozliwa.To stary kocur i chorowity.To szare uciekło wczoraj.Ale doskonale wiedziało gdzie leży jedzenie i o której godzinie.Wzięłam i poszłam z tym czarnym kocurkiem młodym kawałek dalej.Potem tamten wyszedł chyba i jadł z nim.Ale był juz zmrok i krzaki mi zasłaniały a ja nie chciałam go straszyc.Potem nie było juz śladu po nim.Uciekł.Moze to zaginiony kocurek spod blokowisk.Zdziczał tak przez tego nowego i w biegu zjada i ucieka.Wiem ze podobnie reagowała kicia Arlekin na Teczy.Tyle ze ona oswojona.Więc ja przy niej stałam ,żeby mogła zjeść spokojnie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 11:33 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

To jest Stara Misia.Kotka od której jak się potem okazało pochodziły te 3 kociaki uratowane w tamtym roku z altanki przeznaczonej do wyburzenia.

Misia przeżyła zimę na Tęczy ,tylko dzięki schronieniu w altance.Jest już bardzo stara, koścista,jej ruchy są powolne i takie niezgrabne już.Ma słaby refleks.

Zawsze patrzyła tak dziwnie spode łba ,ale zapewniam taka jej uroda.

Kiedyś Misia miała dobrze u Gospodarza.Kiedy jeszcze istniały działki Gospodarz miał w środku piec i zimą grzał kociakom.Na starość spotkała ją tragedia, podobnie jak wiele innych kotów stamtąd.

Pozostała altanka w której ciągle ktoś pomieszkiwał, ktoś kto nie koniecznie lubiał koty.Wiosną dodatkowym problemem stał się Maciuś z Lotniska.

Misia podobnie jak Fifi spała w zaroślach.Nie miała juz siły wejść wysoko na drzewo.Zimą jakoś wytrwała, bo w tym czasie nikt nie mieszkał w opuszczonej altance.


Misia boi sie ludzi.Jest bardzo ostrożna.W domu daje mi sie pogłaskać czy wziąść na ręce, chociaż generalnie zbyt długie głaskanie ją drażni i zaraz atakuje pazurami.Dość długo trwała jej aklimatyzacja w stadzie, głównie ze względu na dość jej zaczepny charakter.

Ze sprawami kuwetkowymi nie było problemu od początku.Zresztą była wczesniej dwa tygodnie w klatce.Wiosna ją zabrałam na sterylkę.Dosć długo dochodzila do formy bo już wiek i sterylka aborcyjna ,chociaż nie wysoka.Po tym nie wróciła juz na Teczę.

O dziwo Gospodarz nigdy o nią nie zapytał.Może tak wygodniej....Może nie specjalnie zwraca uwagę ....Może myśli że stara to zdechła.....Z tego co widzę to tylko interesuje Go Kubuś.Nawet ani razu nie szukał kici Arlekin .Dziwne ze ludzie tak szybko zapominają a może nie chcą pamiętać...bo tak im wygodniej.


Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 11:52 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

W tej chwili na Lotnisku jest bardzo dziwna sytuacja. :roll: :| Zniknęły prawie wszystkie koty i wiem że wyłapała je karmicielka, starsza Osoba ze Szczecina. Dzwoniła do mnie wiosną w sprawie klatki pułapki.Odmówiłam bo początkowo mówiła że to na sterylki a potem sie zdradziła że chce wyłapać te koty i zawieżć do Schroniska :| bo ona juz ich karmic nie będzie bo jej nie stać. :| Zaoponowałam wtedy dosć ostro ,bo nie tylko Ona je karmiła i nie miała prawa stosować takich rozwiazań zwłaszcza w stosunku do kotów wolnożyjacych, zdając sobie jednocześnie sprawe, że nie sa to koty adopcyjne. :|

Tych kotów jednak nie ma. :| Nikt nie wie co sie z nimi stało.Ale Bezdomni widzieli że je wyłapała, bo nawet próbowała odłowić ich kotkę, która ma teraz kociaki.Próbuje ustalić co się stało z tymi kotami.Było ich około 12.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 12:10 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

A to jest kicia Łatka.

Obrazek-Obrazek-Obrazek

Tylko ta kotka została na Lotnisku plus jej dwoje odchowanych dzieci.Chyba z tamtego roku z jesieni.Plus oczywiście koty które maja Bezdomni.

Poznałam ta kotkę w czerwcu 2009r. kiedy na Lotnisko wjechał sprzęt do wyburzania altanek.Kicia koczowała w starej szklarni z kociakami.To od niej pochodzi Magister, który jest u mnie.

Do powodzi czyli pażdziernika 2009 roku odwiedzałam kicie codziennie.Potem przestałam ,bo stosunki z pewnymi osobami były złe ,a ja nie chciałam być piątym kołem u wozu.Karmiłam jedynie Maciusia w innym miejscu.

Generalnie mogę powiedzieć że kotka widziała mnie po raz ostatni we wrzesniu tamtego roku i to sporadycznie.W tym czasie na Lotnisku był jeszcze Maciuś którego karmiłam.


Podczas rozmowy z jej Karmicielką bo karmi ją inna Osoba, usłyszałam ze kotka jest bardzo chora i jej stan kwalifikuje ją do uśpienia.Będąc na Lotnisku w poszukiwaniu Kici Arlekin przypadkowo spotkałam Łatke chociaż miałam taki zamiar, bo chciałam ocenić jej stan.Kotka poznała mnie po głosie o dziwo i sama do mnie wybiegła prowadząc w swoje zarośla.Tam poznałam jedno z jej kociaków.Wczoraj poznałam drugie.Nie wiedziałam ze sa dwa.Kotki wygladaja na zdrowe i sa w dobrej formie.Wczoraj podałam Łatce tabletkę i dałam normalnego jedzenia.Podobno podanie jej tabletki było niemozliwe....przy mnie ładnie zjadła rozkruszona na proszek w jedzeniu. Jadła z wielkim smakiem.Karmicielka mówiła ze kotka nie chce jeść, ze jest fatalna i wogóle.Owszem jest zaniedbana, widać ze nie leczona.Zle karmiona ale nie jest wrakiem, jak to mi przedstawiono.Jest bardzo żywotna, ostrożna i nieżle sobie radzi.Dzisiaj podam jej znowu lek i dam rybki i paszteciku.Przy tych dziąsłach i problemach ze slinieniem powinna dostawać inne jedzenie.Wczoraj nie widziałam jedzenia ale pewnie był to Kiciuś lub psia puszka.Jedzenia nie widziałam tylko mleko było nalane.Za rybkę kicia zabrała sie z wielkim apetytem.

Szkoda ze Karmicielka sobie odpusciła majac dostep do swieżej taniej ryby.Karmiąc psimi puszkami tylko krzywde robi tym kotom i wcale nie wychodzi to taniej, nie mówiąc juz o walorach smakowych i o tym ze podawanie psiego żarcia powoduje na dłuzszą metę alergię u kotów.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 12:25 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Przy czytaniu o karmicielce odstawiającej osobiście koty do schroniska, włos mi się zjezył na głowie :(
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro wrz 28, 2011 12:29 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Afatima pisze:Przy czytaniu o karmicielce odstawiającej osobiście koty do schroniska, włos mi się zjezył na głowie :(


Ludzie robią różne podłe rzeczy, żeby tylko pozbyć się problemu. :| Karmicielki tez są różne.Jedna sobie od ust odejmie i zaniesie braciom mniejszym a druga....po co się wysilać, karmić, jeżdzić. :| To wszystko przecież kosztuje.Sęk w tym ,że nie tylko ona karmiła te koty. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 14:31 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

:D Wiora, :D Afatima Dziekuję Wam Kochane za Wsparcie dla kociaczków. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Olu jak będę robić rozliczenie szczegółowe, to ujmę te dwie Twoje Wirtualne wpłaty we wrześniu, tylko napisze że to wrzesień i pażdziernik.Postaram się zrobić te rozliczenia za dwa miesiące lada dzień.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 14:36 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Ok, spoko :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro wrz 28, 2011 15:45 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Misiowi pekła narosl na głowie.Nie wiem kiedy i jak to sie stalo ale wygląda to zupełnie tak samo jak wtedy kiedy myslałam, ze ugryzła go osa :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro wrz 28, 2011 21:33 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

wiora pisze:Misiowi pekła narosl na głowie.Nie wiem kiedy i jak to sie stalo ale wygląda to zupełnie tak samo jak wtedy kiedy myslałam, ze ugryzła go osa :roll:


Bardzo dobrze ze pękła.Przynajmniej ropa ma się jak wydostawać.Musisz obejrzeć to miejsce.Czy to jest normalny otwór wyciekowy czy pęknięta Twarda zrogowaciała skóra.Jeśli jest to twarde ,to niestety może mieć podłoże nowotworowe.

Powinnaś mu to przemywać Rivanolem i podawać antybiotyk.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 21:37 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Weszłam, zjadłam , ide sprzątać i chce trochę pomalować.

Nie ma kici Arlekin.Umówiłabym sie dzisiaj o zmroku z Panem Janeczkiem, to by ze mną poszedł , bo sama sie boję ale niestety jak wracałam z Teczy leżał do góry kołami w rowie.Jakiś Gość zatrzymał samochód i go wyciągnął i zadzwonił po Policję.Musze poczekać do jutra.

Noga mnie boli jak diabli.Utykam jak ide.Druga też mnie boli.Dziwne.Uderzyłam się tylko w jedną
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 21:40 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

ale z Pana Janeczka to "wesolek" :?
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Śro wrz 28, 2011 21:45 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Ania i jej Nitro pisze:ale z Pana Janeczka to "wesolek" :?


Tak przesadził dzisiaj z deka.Czasem mu sie to zdarza.Brakowało kilku metrów na Tęczę.Miał już bliziutko i padł.Teraz kurcze obudzi się na Izdebce.

Ale to bardzo dobry człowiek.Dwa razy budował drabinę dla Frani żeby mogła wchodzić na stryszek ,bo pierwszą ktoś podwędził.Pozwolił mi tam wejsć.Zrobić lokum dla Frani.Wyścielić kołderkami, kocykami.A nawet sam doradzał gdzie dziury łatać.W końcu to jego lokum, mógł się sprzeciwić.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31634
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 28, 2011 21:48 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Ja mysle, ze to jakis rodzaj solidarnosci, Janeczek bez domu i koty bez domu. Wszystkim zimno i potrzebuja schronienia. Z czego utrzymuje sie Pan Janeczek? gdzie jada?
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 40 gości