DT Smarti5-...no i kolejna setka?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 27, 2011 0:17 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Nie przesadzajmy. Zarzuty o braku opieki nie są zarzutami popartymi rozsądnymi argumentami. Carlito był leczony, konsultowany, regularnie badany i prowadzony dobrze.
Był regularnym pacjentem doktor Neski, dostawał codzienne kroplówki oraz leki.

Także PcimOlku, przeanalizuj, że mimo początkowego zamieszania (które faktycznie, nie działało na korzyść kota), to Carlito potem był prowadzony dobrze.

Źle tylko, że tak to wyszło na końcu. Strach przed konfrontacją - zwłaszcza gdy nie ma się nic do ukrycia - nie jest dobrym doradcą. A tym bardziej dopatrywanie się podstępów i knucia w obiektywnych ocenach nie prowadzi do niczego dobrego.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 0:53 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Szalony Kot pisze:Nie przesadzajmy. Zarzuty o braku opieki nie są zarzutami popartymi rozsądnymi argumentami. Carlito był leczony, konsultowany, regularnie badany i prowadzony dobrze.
Był regularnym pacjentem doktor Neski, dostawał codzienne kroplówki oraz leki.

Także PcimOlku, przeanalizuj, że mimo początkowego zamieszania (które faktycznie, nie działało na korzyść kota), to Carlito potem był prowadzony dobrze.

Źle tylko, że tak to wyszło na końcu. Strach przed konfrontacją - zwłaszcza gdy nie ma się nic do ukrycia - nie jest dobrym doradcą. A tym bardziej dopatrywanie się podstępów i knucia w obiektywnych ocenach nie prowadzi do niczego dobrego.

Niestety, moje odczucia są identyczne z tym co pisze PcimOlki.
Jakoś nie wierzę w to, że Carlito był właściwie prowadzony. To tylko słowa, tylko pisanina, to nic nie kosztuje, ot minimum wysiłku.

Całe to paradne przedsięwzięcie pt "Dom Tymczasowy Smarti" to w moim odczuciu zabawa w ratowanie kotów, nic więcej.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 27, 2011 1:46 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Ja wiem, że moje słowo niewiele znaczy, bo nie jestem nikim ważnym. Ale widziałam zaangażowanie Smarti, widziałam Carlita i to, jak zmieniał się jego stan - od bardzo słabiutkiego na początku, gdy jeszcze nie wiadomo było, co mu jest - do coraz lepszego z czasem, gdy był pod dobrą opieką, konsultowany, badany i leczony. Widziałam stanowisko do kroplówek, byłam przy jednej z nich, widziałam gdzie mieszka, gdzie śpi, widziałam jego leki i jedzenie.
I zawsze, na każdym kroku, widziałam troskę i miłość.
Nie tylko tu, na wątku, ale osobiście, u niej w domu.

Wasza reakcja tutaj jest najlepszym powodem, dla którego Smarti zdecydowała się nie poruszać tego tematu publicznie. Gdy ona nie ma internetu nie może się bronić i po krótkim stwierdzeniu o śmierci Carlita ten wątek zapełniłby się bezpodstawnymi zarzutami niewłaściwej opieki. Jak teraz.
Nie uważam, żeby wybrane rozwiązanie, o ukryciu faktu śmierci, było mądre czy właściwe. Ale gdy kot odszedł - to w pierwszej chwili trzeba o tym pamiętać. Bo drugiego takiego kota to nie będzie. Pokłócić się zawsze zdążymy ;)

Kot nerkowy nie przeżyłby pół roku w złej opiece, co próbujecie zasugerować. A Carlito przeżył. Wiem, że koty z tym mogą żyć lata. Tiga przeżyła dwa i pół miesiąca od postawienia diagnozy, chociaż Marta robiła wszystko, co mogła, by ją ratować. Koty są różne, ale akurat brak leczenia wychodzi szybko na jaw, bo przy nerkach nawet najmniejsze zaniedbanie skraca życie do dziś, jutro, teraz, zaraz.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 1:57 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

I Casico - w razie czego, nie jestem z tych, co kasują posty ;)
Jeśli już, to zedytuję, fakt, ale najczęściej coś dodając bądź zmieniając na bardziej zgrabne określenie. Ale nie wstydzę swoich przemyśleń i nie boję się niczego, co możnaby wywnioskować z moich wypowiedzi, na całe szczęście mam głowę i potrafię zorganizować w niej to, co chcę powiedzieć ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 7:36 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego napisano na wątku, że Carlito czuje się świetnie i jest pod najlepszą opieką, a w rzeczywistości kot nie żyje?????
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 27, 2011 8:44 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

kiche_wilczyca pisze:Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego napisano na wątku, że Carlito czuje się świetnie i jest pod najlepszą opieką, a w rzeczywistości kot nie żyje?????

A dlaczego ktoś miałby Tobie coś wyjaśniać? Znałaś tego kota, łożyłaś na niego, a może oferowałaś lepszą formę pomocy która została odrzucona w wyniku czego kot nie żyje?
Uczestniczysz w wątku czy pojawiasz się wtedy gdy trzeba namieszać?
To samo tyczy się pań casica i pcimolki, oraz tych które zaraz tu dotrą.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 8:46 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

dlatego, że temat ten znajduje się na ogólno dostępnym forum i chciałam po prostu wiedzieć, po co było to kłamstwo.
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 27, 2011 10:13 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Na początku kibicowałam Smarti, tym bardziej, że wzięła od nas dwa koty, ze schroniska w Łodzi. Były to czasy zanim forumowiczka smarti przeobraziła się w przedsiębiorstwo pod tytułem DT Smarti, kiedy przyznaję, pogubiłam się w liczbie kotów itp. Mam inne sprawy niż śledzenie wszystkich wątków, natomiast informacja o śmierci Carlita a potem, że jednak żyje, była czymś niebywałym. To kreowanie rzeczywistości i jej zakrzywianie, aby było fajnie, wzruszająco i tylko przyjemnie szkodzi wiarygodności smarti i jest zwykłym kłamstwem. Nie wiem, jaka byłaby reakcja forumowiczów zainteresowanych Carlitem na jego śmierć, ale chyba nie usprawiedliwia to takiego incydentu.
Wstyd.
Życzę miłej imprezy i szampańskich nastrojów.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lip 27, 2011 10:34 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

JolaJ pisze:
kiche_wilczyca pisze:Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego napisano na wątku, że Carlito czuje się świetnie i jest pod najlepszą opieką, a w rzeczywistości kot nie żyje?????

A dlaczego ktoś miałby Tobie coś wyjaśniać? Znałaś tego kota, łożyłaś na niego, a może oferowałaś lepszą formę pomocy która została odrzucona w wyniku czego kot nie żyje?
Uczestniczysz w wątku czy pojawiasz się wtedy gdy trzeba namieszać?
To samo tyczy się pań casica i pcimolki, oraz tych które zaraz tu dotrą.

Dlatego, moja droga, że - zwłaszcza ostatnio - jest na tym forum za dużo kłamstw, udawania, mistyfikacji... Też mnie interesuje czemu Marzenia11 skłamała. Jeśli komuś nie podobają się głosy krytyczne, niech nie zakłada wątku na otwartym forum.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 10:45 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Żal mi Carlita strasznie [']
brykaj za TM koteczku, teraz już będzie dobrze...


zgadzam się z tym, że Carlito ma teraz najlepszą opiekę
w końcu najlepszą
szkoda, że nie tym świecie :(

ukrywania tego, że biedak odszedł (i tak żył dłużej niż przypuszczałam) uważam za paskudne

nie mam za grosz zaufania do domu tymczasowego smarti i nie powierzyłabym jej i Marzeni11 nawet muchy

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lip 27, 2011 10:46 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Właśnie dlatego, że istnieje się na forum publicznym to powinno się podawać prawdziwe informacje.
Można prowadzić sobie bloga i pisać tam co się żywnie podoba.
Ale ludziom, którzy czytają wątki chyba należy się prawda. Bo inaczej po co w ogóle prowadzenie takiego wątku?
Dla poklasku i mnóstwa serduszek w postach????????

żenada moje Panie.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 27, 2011 11:00 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

JolaJ pisze:
kiche_wilczyca pisze:Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego napisano na wątku, że Carlito czuje się świetnie i jest pod najlepszą opieką, a w rzeczywistości kot nie żyje?????

A dlaczego ktoś miałby Tobie coś wyjaśniać? Znałaś tego kota, łożyłaś na niego, a może oferowałaś lepszą formę pomocy która została odrzucona w wyniku czego kot nie żyje?
Uczestniczysz w wątku czy pojawiasz się wtedy gdy trzeba namieszać?
To samo tyczy się pań casica i pcimolki, oraz tych które zaraz tu dotrą.


A może dlatego, że kot był z Łodzi, z łódzkiego schronu i były w jego ratowanie zaangażowane osoby, które znam i do których mam zaufanie? Zaufanie opierające się na czymś więcej niż infantylne wpisy oraz radosne ikonki?
Może dlatego, że jadąc do smarti, kot nie był w tragicznym stanie i wszystko, gdyby było racjonalnie i sensownie prowadzone być może dałoby się jakoś poukładać? Może dlatego, że bezpodstawnie, głupio i agresywnie zostało poddane w wątpliwość wiele rzeczy dotyczących Carlita i prowadzenia go w schronisku? A zarzuty, poza tym, że były paskudne i niesprawiedliwe, obnażyły wyłącznie totalną niewiedzę atakujących? Żeby nie powiedzieć - bezdenną głupotę.

A może przede wszystkim dlatego, że bulwersujące jest informowanie o bardzo złym stanie kota, rozsyłanie pw o śmierci (podczas gdy w wątku trwa radosna impreza), a następnie bzdurzenie o tym, że stał się cud?
DT, który zbiera pieniądze na publicznym forum, żąda wsparcia, a jednocześnie kłamie z premedytacją w sprawie tak istotnej jak śmierć jednego z kotów, jest po prostu niewiarygodny.
DT, który przedstawia się na fb jako organizacja non profit 8O DT smarti jest gdzieś zarejestrowany, czy to jakieś kolejne kłamstwo?

DT smarti wbudzał już wczesniej wiele watpliwości, bylo wiele głosów krytycznych zakrzykiwanych przez fanki. Krytyka dotyczyła wielu spraw, począwszy od rozliczeń, na opiece nad kotami skończywszy. Myślę, że najwyższy czas zebrać do kupy wszystkie wątpliwości i założyć watek ostrzegający przed oddawaniem kotówdo DT, który pojęcia nie ma o tym, jak powinna wyglądać opieka nad kotami.

Pytanie dodatkowe - czy jest już woliera, czy może koty nadal wychodzą swobodnie do ogrodu narażając się na śmierć? Jak to było w przypadku dwóch kotek, które zginęły w przeciągu jednego miesiąca? A których smierć wywołała krokodyle łzy bezmyślności?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 27, 2011 11:01 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

8O

Nie mam zdania, czy Carlito był dobrze prowadzony, czy nie.

I, owszem, nie ma wymogu podawania informacji o stanie kota rezydenta na forum. Nikt nie każe. To fakt.
Ale całe zamieszanie, ukrywanie oraz na końcu kłamstwo (bo to jest kłamstwo!) o tym, że Carlito żyje, podczas gdy faktycznie kot nie żyje
stawia pod znakiem zapytania prawdziwość jakichkolwiek wpisów na tym wątku.
Nie wiem, czy o to chodziło smarti, by podkopać własną wiarygodność. Ale właśnie się to dokonało. Rękoma (wpisem) Marzenii11.

To już lepiej było chyba nie pisać nic, niż pisać, że martwy kot żyje :roll:


Dla Ciebie Carlito świeczka [']
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro lip 27, 2011 13:33 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Casico - ja się odwołam tylko do dwóch rzeczy. Wątek na FB prowadzę ja i to ja zdecydowałam o wyborze organizacji non-profit jako określenia na DT Smarti. Ze względu na to, że pracuję jako moderator fanpage'ów na FB wiem, że sporo z nich jest zabieranych po osiągnięciu 10 tysięcy fanów - nie jest zabierane zaledwie kilka rodzajów z nich, m.in. firma i organizacje non profitowe. Ale już wszelkie stricte fanowskie, społeczne, socjalne tak. Dlatego wolałam zabezpieczyć ten profil przed ewentualnym utraceniem.
Profil DT Smarti na FB jest ułatwieniem dla mnie w szukaniu kotów domów i ogłaszaniu ich. To ja go prowadzę, ja decyduję o jego wyglądzie i opisach, Smarti nie ma nawet facebooka, więc nie wiem, czy w ogóle go widziała.
Jeśli ktokolwiek ma pretensje do tego, jak jest prowadzony, to niech ma je do mnie.

A co do drugiego - cały czas mylisz pojęcie rezydentów i tymczasów. ŻADEN tymczas NIGDY nie miał możliwości wychodzenia. Nigdy nawet nie stanął ni kawalątkiem łapki na ogrodzie.
Wychodzący byli TYLKO i JEDYNIE rezydenci - a wydaje mi się, że decyzje o wychodzeniu rezydentów, chociaż są kontrowersyjne, to jednak należą do właścicieli kotów. Gdy zginęła pierwsza kotka została podjęta natychmiastowa decyzja o osłonięciu domu (uszczelnienie ogrodzenia). Niestety, ogrodzenie posesji trochę trwa i mimo natychmiastowo podjętych działań - druga z wychodzących kotek także straciła życie. Rezydentek. Tylko rezydenci wychodzili, tymczasy nie mają takiej możliwości, są izolowane, w ogóle nie spotykając rezydentów.

Co do reszty - się nie wypowiem. Nie wiem, czemu stało się jak się stało.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lip 27, 2011 14:11 Re: DT Smarti5-Pierwsze urodziny DT Smarti !!!

Ponieważ być może osoby nie mające facebooka nie wiedzą, jak to działa, to jeszcze dokładniej:
Wybierając opis fanpage'a (czyli tej jakby strony na Facebooku) musisz poruszać się według ściśle określonych kategorii. Są kategorie biznesowe, firmy, przedsiębiorstwa, są osoby prywatne, są postacie fikcyjne - musisz jakoś się skatalogować. Te założone na FB strony nie są własnością założyciela, tylko facebooka - a ten zabiera prawo do administrowania stroną, jeśli przekroczy się 10.000 fanów w przypadku większości rodzajów fanpage'ów. Organizacje non profit i firmy są jednymi z niewielu, które tych praw nie tracą niezależnie od ilości fanów.
Te kategorie są dość ogólne i tak naprawdę bardzo wielu z nich brakuje - nie ma czegoś takiego jak domy tymczasowe, trzeba się pod coś podpiąć. Ale wpisanie się w kategorii organizacji non profit do niczego nie uprawnia, to tylko kategoria, w dodatku według mnie słabo widoczna.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 91 gości