meksykanka pisze:Oj tak, ale wciąż nie ma GPS-u, żeby odnaleźć tych właściwych omijając tych do niczego.
Żeby tak od razu same dobre domki się zgłaszały, to by było cudownnie.
No tak

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
meksykanka pisze:Oj tak, ale wciąż nie ma GPS-u, żeby odnaleźć tych właściwych omijając tych do niczego.
Żeby tak od razu same dobre domki się zgłaszały, to by było cudownnie.
MalgWroclaw pisze:horacy 7 pisze:O koszty nigdy nie pytałam bo jakoś się krepuję,wiem ,ze powinnam sie nauczyć lecz opornie mi idzie.
Też nigdy. Ale dwa razy normalni ludzie pomogli, odbierając swoje wymarzone koty ode mnie. Poza oczywistością: pieniądze są potrzebne, tacy ludzie dają realną nadzieję - wiedzą, z czym się wiąże opieka nad kotem.
ASK@ pisze:MalgWroclaw pisze:horacy 7 pisze:O koszty nigdy nie pytałam bo jakoś się krepuję,wiem ,ze powinnam sie nauczyć lecz opornie mi idzie.
Też nigdy. Ale dwa razy normalni ludzie pomogli, odbierając swoje wymarzone koty ode mnie. Poza oczywistością: pieniądze są potrzebne, tacy ludzie dają realną nadzieję - wiedzą, z czym się wiąże opieka nad kotem.
Kochane moje,ja od kota idącego do DS też nie biorę zwrotu kosztów.Jeśli dom chce to sam zaoferuje.Tradycyjnie proszę o datek np.karmę,żwirek,co kto może ...Ale nie biorę forsy za leczenie i utrzymanie kota.Jednak ta metoda tj żądanie zwrotu kosztów szczepień np zdaje egzamin w przypadku mocno niegrzecznych i nachalnych chętnych. Z reguły chcą kota obrobionego,oswojonego i dziwią się,ze ja mam jakieś wymagania.Pieniądze ucinają dyskusję.Dodaję jeszcze grzecznie,ze jesli moje warunki sa jakimś problemem prosze pójść sobie an ulicę ,zabrać zdechlaka,wyleczyć,zaszczepić,wykastrowac i...wypuscić.
Myślę ,ze tak ale jeszcze się nie odezwała może jeszcze śpi.Wróciła 3-4 rano.MalgWroclaw pisze:Już przyjechała Twoja opiekunka, Bryniu?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 35 gości