Na Kocimskiej - Monetka proszę państwa nie je, bo wikt kociarniany jej nie smakuje

W zeszycie pisane było wielokrotnie, że nie je, jak przyszłam mokre było nie ruszone, no to pozwoliłam sobie dać jej należący do katii gerberek. I co - wszamany w 3 minuty! i poprawiony smakołykami winstona, łasuch jeden

W kuwecie zresztą normalna kupka i duże siku - za sprawą duchów chyba
Stalkę nakarmiłam convem i zostawiłam rozrobiony w klatce, jakby zjadła, to namida jeszcze wieczorem dołoży. Nie oglądałam brzuszka - teraz się zastanawiam może trzeba było jednak

Ale panna miziata, nawet dobrze wygląda, łasi się i ugniata
Madame - 2x siku poza kuwetą, w kuwecie sama kupa.
Pozostali bez rewelacji.
Aha, przełożyłam worek fantów na loterię od krakusik8 na koszyki, coby się jutro nie zapomniał

Edit: literówka