Kochani wpadam tylko na moment bo mój komputer jest w naprawie i wróci dopiero za tydzień
Dzięki uprzejmości fajnych Ludzi mogę szybciutko napisać co u nas
Marysiu najpierw Ciebie uspokoję
dzisiaj odbiorę mój telefon bo jak zwykle zawieruszyłam no ok zapomniałam
kupię torebkę na szyję żeby go zawsze mieć przy sobie bom stara sklerotyczka
Kochani Moi
Bardzo,Bardzo Tęsknię za Wami
ale już na szczęscie nidługo wrócę
Mam duzo do opowiadania
3 długie miesiące walki z bólem z chorobą za mną
jest lepiej i mam nadzieję że będzie tak długo
co innego z piersią
jestem po zabiegu ale będę zyć bo przecież muszę
Kociaste dochodzą do siebie po zimie ,wszystkim nam dała w kość
coraz gorzej się ją znosi
jak wrócę na całego na forum to rozliczę się z wpłatami na węgiel dla tymczasów
jeszcze zostały pieniązki
Ogrom Kociej roboty za mną bo mimo leczenia nie usiedziałam na tyłku
To była naprawdę owocna robota
minął rok od operacji Euzebiuszka
operacji która nic nie dała bo guza nie można było usunąć
Kociak miał ostatnio kryzys coś niedobrze się czuł
byłam przerażona
jest ok i znowu jakby wyszlismy na prostą
jak pomyslę ile Osób twierdziło że rok temu miałam Go nie pozwolić wybudzać z nakozy
teraz wiem że podjęłam dobrą decyzję i że to juz rok podarowanego życia Ebiniowi
jak długo jeszcze?tego nikt nie wie
Oby jak najdłużej był z nami bez bólu
Tak bardzo Kocham to Kociątko słodkie
Ściskam Was mocno,najmocniej jak umiem
jak wrócę to koniecznie muszę wpaść na Wasze wątki
Kocham Was mocno
IWA