noemik pisze:queen_ink pisze:Tak, wg. rozpiski Roman jest jutro do 15.
Pojawił się znowu kociak spod śmietnika, którego nie widziałam dobrych parę tygodni. Mieszka w jednej z budek i wie, gdzie stoją miski z żarciem, więc nie jest źle.
Za to jest dzikim dzikusem.
Prawdopodobnie mam dla niego tymczas na miesiąc, ale co potem? Może w ciągu tego miesiąca coś się u mnie wyklaruje, ale w tej chwili tego nie wiem
lutro, koło której i kiedy jechałabyś do Arwetu? Muszę im kasiurę zawieźć.
queen, lutra jest przez najbliższe dwa tygodnie w dębicy.
nie wiem, kto jutro jedzie po koty do arwetu. Tweety, jest już jakiś pomysł?
jutro jest problem transportowy. Kotowóz ma problem z drzwiami, trzeba wymienić wkładkę a poza tym muszą sprawdzić dlaczego cholery się zatrzaskują i nie da się ani wsiąść ani wysiąść niezależnie po której stronie znajduje się człowiek

Miszelina, będzie dzwonić pani chcąca umówić się na oglądanie maluchów we wtorek, głównie Seldżuka.
A więc jakimś cudem trzeba go dowieźć.
Lutro, a te małe dzikości to na kisiel czy ciastka?
