Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 14, 2009 16:17 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Agnieszka Marczak pisze:Widziałam na Matarnii w sklepie zoo wielką skrzynię oblepioną naszymi ulotkami a w niej karma-dary od ludzi :D
Fajnie,ze tak się ludzie włączyli w tę akcję :ok:

Taka sama skrzynia jest w zoologicznym przy realu na Cisowej w Gdyni :D pełna puszek dla kotów :D
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 14, 2009 16:47 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

W Rumi tez jest skrzynia w zoologicznym, ale puszek w niej kilka. Dziś wypuszczałam koty w stoczni po sterylizacji, byłam we wszystkich znanych nam miejscach gdzie koty przebywają oraz odkryłam 2 nowe (blisko P. Janusza) i przy bramie z 2 str stoczni. W starych miejscach widzialam mnostwo kotów, które wcześniej do nas nie wychodziły (pewnie byłam dziś jedyną osobą karmiącą je). Na samym końcu stoczni w miejscu gdzie kotów było przeważnie z 5 dziś było z 30!!! Dobrze, że miałam troche karmy w aucie i wszystkie mogły się najeść! Koty od P. Janusza też dziś były śmielsze i przyszły wszystkie do misek przy mnie, przy straży (tam gdzie są te białe kotki) są 2 małe kocięta, niestety bardzo strachliwe, jak tylko podchodziłam z jedzeniem chowały się do kanału. Fotorelacja z dziś też będzie, muszę zgrać zdjęcia na kompa! Tych zdjęć z wczoraj nie uważam za świetnych, ale przynajmniej jest na nich dużo kotów (około 70 - 80 naliczyłam) :)
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Sob lis 14, 2009 17:45 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marlon pisze:W Rumi tez jest skrzynia w zoologicznym, ale puszek w niej kilka. Dziś wypuszczałam koty w stoczni po sterylizacji, byłam we wszystkich znanych nam miejscach gdzie koty przebywają oraz odkryłam 2 nowe (blisko P. Janusza) i przy bramie z 2 str stoczni. W starych miejscach widzialam mnostwo kotów, które wcześniej do nas nie wychodziły (pewnie byłam dziś jedyną osobą karmiącą je). Na samym końcu stoczni w miejscu gdzie kotów było przeważnie z 5 dziś było z 30!!! Dobrze, że miałam troche karmy w aucie i wszystkie mogły się najeść! Koty od P. Janusza też dziś były śmielsze i przyszły wszystkie do misek przy mnie, przy straży (tam gdzie są te białe kotki) są 2 małe kocięta, niestety bardzo strachliwe, jak tylko podchodziłam z jedzeniem chowały się do kanału. Fotorelacja z dziś też będzie, muszę zgrać zdjęcia na kompa! Tych zdjęć z wczoraj nie uważam za świetnych, ale przynajmniej jest na nich dużo kotów (około 70 - 80 naliczyłam) :)


Nie chodzi o ilość a o jakość.Ja też ze swoich zdjęć przeważnie nie jestem zadowolony,a potem niektórzy mówią że są niezłe.Mi się twoje zdjecia podobają!Potem w miarę możliwości te zdjęcia byłoby dobrze aby trafiły do panów z Ekspresu Reporterów.Mają się niedługo pokazać znowu i liczą na zdjęcia kotów bo jak filmowali ostatnio było zimno i mokro więc koty były pochowane.

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Sob lis 14, 2009 18:00 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Miło mi, z dziś będą lepsze zdjęcia. Lepszy fotograf i lepszy aparat:)
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Sob lis 14, 2009 18:07 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marlon pisze:Miło mi, z dziś będą lepsze zdjęcia. Lepszy fotograf i lepszy aparat:)


Z niecierpliwością czekamy na nowe zdjęcia!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Sob lis 14, 2009 18:33 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Sob lis 14, 2009 19:07 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

mpacz78 pisze::D Piatek 13 nie taki zły :wink:
Moniko, a na jakich trasach i w jakich godzinach Tobie pasują transporty?
bo koty są wożone do wetów głównie Gdynia Redłowo albo Gdańsk Elbląska, możliwe ze jeszcze będzie Obłuże, Rumia.
Ja najchętniej się pisze na wieczorne transporty z Redłowa na Demptowo, jeżeli mam zabierać po 19.00 z Gdańska to muszę wiedzieć albo poprzedniego dnia albo tego samego tak do 8.00 rano, bo muszę wtedy jechac do pracy samochodem (na ogół jeżdżę skm).


Jadę zwykle z kierunku Rewa/Mosty do Sopotu lub w przeciwną stronę. Mogę zabierać od drdr Łukuciów (no, nie wiem czy to nazwisko się odmienia?), albo w przyszłości z Rumi czy z Obłuża. Jeżdzę też do Gdańska, ale rzadziej.
Najlepiej wieczorami.

menial

Avatar użytkownika
 
Posty: 297
Od: Czw lis 12, 2009 22:15

Post » Sob lis 14, 2009 20:00 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marlon pisze:http://picasaweb.google.com/morlovkite/Stocznia14_11_2009#


Już obejrzałem! :D :D :D Też fajne! :ok: :ok: :ok:

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Sob lis 14, 2009 22:03 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidjanb pisze:
Marlon pisze:http://picasaweb.google.com/morlovkite/Stocznia14_11_2009#


Już obejrzałem! :D :D :D Też fajne! :ok: :ok: :ok:


Zdjęcia są super, koty - cudowne. Jak można nie chcieć pomóc..? :) Oby udało się jak najwięcej!

maggic

 
Posty: 29
Od: Wto lis 03, 2009 22:18
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 14, 2009 22:44 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marlon pisze:W Rumi tez jest skrzynia w zoologicznym, ale puszek w niej kilka. Dziś wypuszczałam koty w stoczni po sterylizacji, byłam we wszystkich znanych nam miejscach gdzie koty przebywają oraz odkryłam 2 nowe (blisko P. Janusza) i przy bramie z 2 str stoczni. W starych miejscach widzialam mnostwo kotów, które wcześniej do nas nie wychodziły (pewnie byłam dziś jedyną osobą karmiącą je). Na samym końcu stoczni w miejscu gdzie kotów było przeważnie z 5 dziś było z 30!!! Dobrze, że miałam troche karmy w aucie i wszystkie mogły się najeść! Koty od P. Janusza też dziś były śmielsze i przyszły wszystkie do misek przy mnie, przy straży (tam gdzie są te białe kotki) są 2 małe kocięta, niestety bardzo strachliwe, jak tylko podchodziłam z jedzeniem chowały się do kanału. Fotorelacja z dziś też będzie, muszę zgrać zdjęcia na kompa! Tych zdjęć z wczoraj nie uważam za świetnych, ale przynajmniej jest na nich dużo kotów (około 70 - 80 naliczyłam) :)


Dziękuję za nakarmienie moich kotków! :D :D :D

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Sob lis 14, 2009 23:00 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

chciałabym pomóc, jestem z gdańska. Myśle by zorganizować jakąś zbiórkę dla tych kociaczków. Powiedzcie co jest potrzebne? tylko karma? sucha, mokra? jak tak to jaka?
Obrazek Obrazek Obrazek

Madziulka84

 
Posty: 46
Od: Czw wrz 24, 2009 8:35

Post » Sob lis 14, 2009 23:42 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Madziulka84 pisze:chciałabym pomóc, jestem z gdańska. Myśle by zorganizować jakąś zbiórkę dla tych kociaczków. Powiedzcie co jest potrzebne? tylko karma? sucha, mokra? jak tak to jaka?


Potrzebna jest karma mokra najbardziej ale sucha tez .....potrzebne sa stare talerze (nie plastiki)....koce leki,opatrunki,transportery jak ktoś ma do oddania,budki dla kotów i ręce do łapanek ;)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 14, 2009 23:52 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

menial pisze:Ok. dobra. jestem do dyspozycji transportowej. 0600032120.
płeć żeńska - Monika.


Czy ty jestes Monika K. z Kosakowa ?
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 14, 2009 23:57 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Magda super ze Klusia ma się dobrze ja mam 3 wariujące tymczasy.które pilnie czekają na DS .
Jarku widziałam ze poniedziałek masz wolny moze byłbys chetny na wizytę w stoczni ?
magdalenas z forum też zaoferowała wieczorny transport kotów od weta.
Marlena zdjecia super.Łukasz czekamy na ciebie i twoje pakowne autko ;)
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 15, 2009 0:06 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

kinga-kinia pisze:
Madziulka84 pisze:chciałabym pomóc, jestem z gdańska. Myśle by zorganizować jakąś zbiórkę dla tych kociaczków. Powiedzcie co jest potrzebne? tylko karma? sucha, mokra? jak tak to jaka?


Potrzebna jest karma mokra najbardziej ale sucha tez .....potrzebne sa stare talerze (nie plastiki)....koce leki,opatrunki,transportery jak ktoś ma do oddania,budki dla kotów i ręce do łapanek ;)


a jaka mokra karma? jaka kupujecie? zorganizuje jakas zbiorke. A kiedy nastepne lapanki? czy wpusciliby mnie na teren stoczni?
Obrazek Obrazek Obrazek

Madziulka84

 
Posty: 46
Od: Czw wrz 24, 2009 8:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 420 gości