[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

szkoda, niech żałują

starcili potencjanych klientów

smutne tylko to że musiałaś się nasłuchać

:*

te kotki z Ryskiej muszą być chore! Biały tez nie żyje przecież, znalazłyśmy we wtorek z Panią Bogusią; (. Bo tam ponoć biegał malusieńki whiskasek, chciałyśmy łapać a tu taka "niespodzianka" W takim razie co z tymi kotkami, które znalazły już domek? Może też są chore?:(

Magdulka pisze:te kotki z Ryskiej muszą być chore! Biały tez nie żyje przecież, znalazłyśmy we wtorek z Panią Bogusią; (. Bo tam ponoć biegał malusieńki whiskasek, chciałyśmy łapać a tu taka "niespodzianka" W takim razie co z tymi kotkami, które znalazły już domek? Może też są chore?:(

Wypluj te słowa tfu tfu. One były pod obserwacją kilka dni, mam nadzieję, że nic im nie grozi...
Kuleczka była złapana 17 września, Roxy trochę później,ale jakby się miało coś z nich wylęgnąć to by się wylęgło pod wpływem stersu.
A tamte dwa bidulki - one w sumie miały KK - wiadomo, nie leczony. A teraz zimne noce...
Dobrze byłoby złapac maleństwo ostatnie. Została tam jeszcze jakas kotka do sterylki?

Krecinka wróciła

Pan prawie płakał. Ale Krecinka broi. A pan ma mamę...Ponoć trudną. I chciała kota ale takiego poduszkowego. A że pan jeszcze przez ponad rok mieszka z mamą...Ech. Krecinka przeszczęśliwa, ja nieco mniej

na samej Ryskiej tylko ten mały. Tam przy Uchwytach są kotki :roll:

.

Cześć dziewuszki, wróciłam

.
Aga zapowiedziała, że nie odda mi już Krecików. Hm... no dobra, nie będą z nią "drzeć kotów"

. Szkoda że Krecinka wróciła, ale przynajmniej Szczotka będzie miała radochę.

Marmurek Beatki strzela baranki przy nakładaniu jedzenia

. Juliusz trochę go łapą traktuje, ale Marmurek nic sobie z tego nie robi. Włączniki mruczenia na futerku też się znalazły, mruczy toto jak traktorek. Dziś-jutro prawdopodobnie będzie miał nowy dom

.

Moja Mił czyli Wiewiórka poszła dziś do nowego domu. Mam nadzieję, że nie wróci :lol:

A do mnie przyjechały dwie PRZEUROCZE dziewczynki.
Mają już imiona.Czarnulka to Pola a tygryska to Mika.
Kot imię musi mieć :mrgreen:

dorotak97 pisze:A do mnie przyjechały dwie PRZEUROCZE dziewczynki.
Mają już imiona.Czarnulka to Pola a tygryska to Mika.
Kot imię musi mieć

Cieszę się bardzo ,że kicie się podobają :1luvu:

Imina są urocze, a koteczki pewnie dalej mruczą na kolanach :ryk:

Oby znalazły super domki.

Powodzenia

Szałwia pisze:Cześć dziewuszki, wróciłam .
Aga zapowiedziała, że nie odda mi już Krecików. Hm... no dobra, nie będą z nią "drzeć kotów" . Szkoda że Krecinka wróciła, ale przynajmniej Szczotka będzie miała radochę.

Marmurek Beatki strzela baranki przy nakładaniu jedzenia . Juliusz trochę go łapą traktuje, ale Marmurek nic sobie z tego nie robi. Włączniki mruczenia na futerku też się znalazły, mruczy toto jak traktorek. Dziś-jutro prawdopodobnie będzie miał nowy dom .

Szałwia jak się cieszę,że już jesteś :1luvu:

mam nadzieję, że urlop się udał.
Mogę się pochwalić, że mam kotkę Bursztynkę i kocurka Maniusia z Niewodnicy dzikusy jeszcze ale to przejściowy objaw :mrgreen:

mam nadzieję oczywiście.

no jak optymistycznie

Tj brzmi o wiele lepiej niż wyznania typu - nie nadążam ze szmatą :oops:

Ale dziś wszyscy zdrowi (tfu tfu) było, minęło. Trauma została

No i lepiej niż wyznania - nie wezmę więcej tymczasa bo coś tam. I potem ktoś następny nie wezmę bo coś tam. Takie nakręcanie negatywne.
Optymistycznie lepiej. Parafrazująć pewną reklamę Mamby - "wszyscy mają tymczasa mam i ja"

Oczywiście można też dopasowac inne hasła "drugiego tymczasa podwajamy gratis" lub "tysiąc tymczasów na tysiąclecie"

(no, przesadziłam...)

Dziś państwo z Hajnówki wzięli dwa Zapiecki (uff, uff) - trochę się o nie martwiłam, bo dużawe a tamtejsza kobieta też zaskoczona że zima w tym roku przyjdzie. Ciekawe zjawisko - wiele osób karmi kociaki latem i nie widzi w ich obecności nic złego. A wraz z jesienią przychodzi oświecenie nagłe że zima :roll:

Szczegół, że można było zadzwonić jak kociaki miały 6-8 tygodni (wtedy najlepiej się oddają) a nie 4 miesiące do pół roku :roll:

Państwo pozdrawiają Janię - kiedyś woziłam im dwa kotki - Bolusia i Brutuska. Jeden się wyprowadził z córką, drugiemu smutno więc dostał dziś 2 "braciszków".

O, Czarnulka, i ja się cieszę

I wierzę, że w Twoich rękach wszelkie dzikowatości wyjdą na koty

. U mnie to zawsze było tak, że nie wiadomo czy ja bardziej dzika do dzikusów czy one do mnie

Aga, czy coś się wykluło w sprawie Marmurka?

Cisza

państwo mieli dzwonić po 20. Może jutro? ale dobrze wiedzieć, że to jest miłe...Będzie łatwiej nawet jakby to nie był ten dom.

dorotak97 pisze:A do mnie przyjechały dwie PRZEUROCZE dziewczynki.
Mają już imiona.Czarnulka to Pola a tygryska to Mika.
Kot imię musi mieć

dorotak97 -mam nadzieję, że noc była spokojna, a kociaki słodko mruczały do snu

.

Kociaki są niesamowite :1luvu:

.
Obudziły moją córcię o 3 w nocy bo chciały się pomiziać :kotek:

Nad ranem grzecznie poszły do kuwetki i czekały na śniadanko

Zwiedziły już mieszkanie i naprawdę zachowują się baaaaaaaaaardzo grzecznie

[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

Kto przegląda forum