Agness78 pisze:Mruczeńka1981 pisze:Burasia i mama zostały.
Caniserinu nie podawaj!!
Wodę strzykawką dopyszcznie,ewentualnie bardzo rozcieńczone mleko.Nie może się odwodnić.Jutro niech pójdą do weta innego niż schronowy.Dostaną lek na biegunkę.Odrobacza się kocięta w przerwach min 2 tygodnie.
Byłam z nią u weta innego już wczoraj ale właśnie doradził odrobaczywienie... a ja postanowiłam poczekać. Na razie biegunka ustała - zobaczymy. Z tą strzykawką trochę się boję żeby się nie zachłysnęła.... to takie maleństwonie wiem czy będę umiała jej podać
![]()
Jak do wieczora nie zaskoczy to ją spróbuję napoić. Na razie Magda próbuje jej moczyć delikatnie pysiu palcem żeby się oblizywała... może zaskoczy
Czy ktoś ma kontakt z domkami rodzeństwa małej szylkrecie ze schronu?
Mała w sobotę miała biegunkę 2 razy później już był spokój. Ładnie jadła, ładnie się bawiła, była pojona strzykawką mleczkiem dla kociąt i nawet chętnie piła.... do dzisiaj




