ADOPCJE PUCHATKOWA III.. 'persy' na łańcuchu.. :(( s. 98..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2009 9:26

na pewno nie do adopcji bo pełnojajeczne :twisted: a czy dopisac to nie moja decyzja - one u mnie na kilka dni na wakacjach są... a potem chyba do Sabeeny pojadą - nich ona decyduje :twisted:
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Czw lut 19, 2009 9:28

zirrael pisze:na pewno nie do adopcji bo pełnojajeczne :twisted: a czy dopisac to nie moja decyzja - one u mnie na kilka dni na wakacjach są... a potem chyba do Sabeeny pojadą - nich ona decyduje :twisted:


To czekam na jej decyzję..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 19, 2009 11:04

To bedzie OT
Zakocenia część pierwsza!!!! :dance: :dance2: Tylko ja nie jestem pewna, czy Sabena mnie nie oszukała.... to miał byc kota a toto (zwane Kawusią a wam znane jako mała czarna exo) jest chyba psem :twisted: Chodzi za mną przy nodze, liże po rękach... A może to papuga? Bo skrzeczy zamiast miauczeć :twisted: Jednym słowem już ją kocham :1luvu: :1luvu: :1luvu:

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Czw lut 19, 2009 11:22

batumi pisze:To bedzie OT
Zakocenia część pierwsza!!!! :dance: :dance2: Tylko ja nie jestem pewna, czy Sabena mnie nie oszukała.... to miał byc kota a toto (zwane Kawusią a wam znane jako mała czarna exo) jest chyba psem :twisted: Chodzi za mną przy nodze, liże po rękach... A może to papuga? Bo skrzeczy zamiast miauczeć :twisted: Jednym słowem już ją kocham :1luvu: :1luvu: :1luvu:


:1luvu:

Zakładaj własny wątek.. :D
Nie wątpię, że będziesz miała o czym pisać.. :twisted: :1luvu:

Mój Feluś też skrzeczy.. i Suffka..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 19, 2009 11:33

Szynszyl też i w dodatku jest przekonany,że miauczy :D
Serniczek
 

Post » Czw lut 19, 2009 11:42

Serniczku, odbierz pw.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 19, 2009 12:18

A to dla MariiD. Tak rudo kremowe dziewczyny śpią razem.

Obrazek Obrazek

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 19, 2009 12:24

batumi pisze:To bedzie OT
Zakocenia część pierwsza!!!! :dance: :dance2: Tylko ja nie jestem pewna, czy Sabena mnie nie oszukała.... to miał byc kota a toto (zwane Kawusią a wam znane jako mała czarna exo) jest chyba psem :twisted: Chodzi za mną przy nodze, liże po rękach... A może to papuga? Bo skrzeczy zamiast miauczeć :twisted: Jednym słowem już ją kocham :1luvu: :1luvu: :1luvu:


zaaaaaaaaraaaaaaa, a co z Belutkiem?
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw lut 19, 2009 12:26

Ruach pisze:
zaaaaaaaaraaaaaaa, a co z Belutkiem?

:wink: za tydzień 2 część zakocenia, czyli Belcia :wink:

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Czw lut 19, 2009 12:36

Ruach pisze:
batumi pisze:To bedzie OT
Zakocenia część pierwsza!!!! :dance: :dance2: Tylko ja nie jestem pewna, czy Sabena mnie nie oszukała.... to miał byc kota a toto (zwane Kawusią a wam znane jako mała czarna exo) jest chyba psem :twisted: Chodzi za mną przy nodze, liże po rękach... A może to papuga? Bo skrzeczy zamiast miauczeć :twisted: Jednym słowem już ją kocham :1luvu: :1luvu: :1luvu:


zaaaaaaaaraaaaaaa, a co z Belutkiem?

Ty lepiej gadaj rasras co z Amandziakiem... :?:
Serniczek
 

Post » Czw lut 19, 2009 12:43

No fakt, ona nie miauczy tylko skrzeczy.... a jak sie wydzierala jak wychodzilismy i Batumi nas odprowadzala... bo jak to tak... kota ma sama zostac??

Bardzo sie ciesze ze tak sie zachowuje... to bylo niesamowite widziec ja normalnie chodzaca i zwiedzajaca... bez strachu przed kotami...

Jadla??
Obrazek
Obrazek

Sabeena_

 
Posty: 767
Od: Śro lis 12, 2008 16:30
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lut 19, 2009 12:43

CoolCaty pisze:
Serniczek pisze:ciekawe czy Amandziak dalej taki wnerwiony


A skąd! Dziewczyny mi powiedziały, że się na kotach nie znam, bo on jest bardzo grzeczny :twisted: . Moja współpracownica go ugłasiała, bo ją Amandziak lubi i dał się bez problemu wziąść na ręce i wsadzić do torby. Potem Ruach go normalnie głaskała - nie było żadnych scen. On chyba wiedział, ze jedzie po lepsze życie.


AMANDZIAK :1luvu:

wycieczka do łodzi była długa, z racji na podłość pogodową...
zwłaszcza droga powrotna ciężka..;
ale te parę chwil u CoolCaty, to cała wielka przyjemność...
dzięki Anka, za wszystko ( z siu i z wodą włącznie :wink: ), ze nie wspomnę o celu podróży...

Amandziak, od wczoraj Armandi ( p. Ela zakochana od pierwszej sekundy, powiedziala, że TEN kot zasługuje na Takie imię :P ) jest kotkiem cudnym...

Agresji w nim nie ma, jest tylko wielki lęk przed bolem...

wczoraj go odwiedziłam, leżał w budce, włożylam do budki rękę, którą objąwszy lapką cały czas ugniatal i cichuteńko mruczal...a trwało to z dobrą godzinę....

jest chudzieńki
ma grzyba
kłopoty z łapką
że o całej reszcie nie wspomnę,
ale jest PRZEPIĘKNY i PRZEKOCHANY i zdecydowanie czuje, że jego droga do cudownego domu jest na finiszu...

a p. Ela, cóż....pierwsze słowa: On jest jak Karol ( ukochany Karol odszedł pól roku temu )....

a kolejne: wyleczymy...........
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Czw lut 19, 2009 12:50

Jadę w środę do Warszawy samochodem. Jak ktoś coś chce to pisać. Wracam trochę obłożona kontenerkami ale może coś jeszcze upchnę.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 19, 2009 13:01

Pieczarka pisze:Jadę w środę do Warszawy samochodem. Jak ktoś coś chce to pisać. Wracam trochę obłożona kontenerkami ale może coś jeszcze upchnę.

Piszę pw!
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39296
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 19, 2009 13:13

Ruach pisze:
CoolCaty pisze:
Serniczek pisze:ciekawe czy Amandziak dalej taki wnerwiony


A skąd! Dziewczyny mi powiedziały, że się na kotach nie znam, bo on jest bardzo grzeczny :twisted: . Moja współpracownica go ugłasiała, bo ją Amandziak lubi i dał się bez problemu wziąść na ręce i wsadzić do torby. Potem Ruach go normalnie głaskała - nie było żadnych scen. On chyba wiedział, ze jedzie po lepsze życie.


AMANDZIAK :1luvu:

wycieczka do łodzi była długa, z racji na podłość pogodową...
zwłaszcza droga powrotna ciężka..;
ale te parę chwil u CoolCaty, to cała wielka przyjemność...
dzięki Anka, za wszystko ( z siu i z wodą włącznie :wink: ), ze nie wspomnę o celu podróży...

Amandziak, od wczoraj Armandi ( p. Ela zakochana od pierwszej sekundy, powiedziala, że TEN kot zasługuje na Takie imię :P ) jest kotkiem cudnym...

Agresji w nim nie ma, jest tylko wielki lęk przed bolem...

wczoraj go odwiedziłam, leżał w budce, włożylam do budki rękę, którą objąwszy lapką cały czas ugniatal i cichuteńko mruczal...a trwało to z dobrą godzinę....

jest chudzieńki
ma grzyba
kłopoty z łapką
że o całej reszcie nie wspomnę,
ale jest PRZEPIĘKNY i PRZEKOCHANY i zdecydowanie czuje, że jego droga do cudownego domu jest na finiszu...

a p. Ela, cóż....pierwsze słowa: On jest jak Karol ( ukochany Karol odszedł pól roku temu )....

a kolejne: wyleczymy...........

będę chyba tworzyć pastelowe koty dziękczynne dla Colcaty,Ruach.i P.Eli-żeby była pamiatka tej wspaniałej akcji
Serniczek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa, Talka i 102 gości