Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VI

» Pon lut 16, 2009 16:19

27/28 lutego z Warszawy do Katowic (przez Łódź) jedzie zirrael.

Zaraz zapytam znajomego czy pojedzie ze mną do Katowic.

edit: poprawiłam nick.

» Pon lut 16, 2009 16:34

Witam,

odnosnie przeziebien, nam Woland tez zaczal starsznie kichac , oczy zaszklone, osowial bardzo dzisiaj zabralismy go do weterynarza ( przy okazji przeglad mial ) wszytsko w porzadku, dostal zastrzyki ( strasznie sie pogniewal na nas

) No ale miejmy nadzieje, ze mu sie poprawi teraz

Pozdrawiam

» Pon lut 16, 2009 17:02

niech zdrowieje Wolandzik predziutko i niech sie nie obraza bo to dla jego dobra

» Pon lut 16, 2009 18:16

Etka pisze:niech zdrowieje Wolandzik predziutko i niech sie nie obraza bo to dla jego dobra

Kurczę, w sobotę kiciuś wyglądał jak okaz zdrowia

Mam nadzieję, że szybko wróci do formy pod tak troskliwą opieką

» Pon lut 16, 2009 18:58

Witamy dużych Wolanda

Roxy jest przemiłą kotką. To prawda, smutnieje w schronie, ale uwielbia głaskanie i czeka na uwagę - jak dla mnie to wcielenie spokoju i dobrego wychowania (znaczy kotka nienachalna, delikatna). Gdy się patrzy, trudno zapomnieć jej oczy. W klatce była z inną kotką, nic sobie nie mówiły. Ani wielkiej miłości ani zazdrosci. Neutral (w sensie relacji z innymi kotami).

» Pon lut 16, 2009 19:29

Bardzo mnie to cieszy

Ale mam prośbę.... czy mogłaby zostać wysterylizowana przed przyjazdem?

Jeszcze 12 dni, wytrzymaj malutka :ok:

» Pon lut 16, 2009 21:10

Poprosimy p. dr o możliwie najszybszą sterylizację kotuni.

» Pon lut 16, 2009 21:38

pisiokot pisze:Poprosimy p. dr o możliwie najszybszą sterylizację kotuni.

Dzięki Aniu :1luvu:

A co koteczka jada w schronie?

» Pon lut 16, 2009 22:49

ojej, ale by było fajnie, gdyby Roxy znalazła domek! Kciuki żeby się udało!

» Wto lut 17, 2009 8:49

Cameo pisze:A co koteczka jada w schronie?

no niestety, raczej co popadnie

najczęściej jakieś whiskasy i kitekaty, bo to ludzie w swojej naiwności przywożą...

Rafał C. - to niestety bardzo często się zdarza: koty w schronisku żyją w stresie, trzymają się, walczą, bo muszą. Kiedy trafiają do własnych domów, organizm sobie odpuszcza i futrzane się rozkładają

Mam nadzieję, że Woland szybciutko wyzdrowieje. Jest boski, mimo że chciał mnie użreć

» Wto lut 17, 2009 8:59

Dziewczyny nie wiem czy widziałyście, w dzisiejszym Metrze jest artykuł o kotach, a obok z cafe-animal są wasze ogłoszenia kotów + namiary na schronisko na Marmurowej!

» Wto lut 17, 2009 9:12

Dziewczyny, czy któraś mogłaby dziś odebrać kota z Marmurowej w godzinach ich urzędowania? Oddam za benzynę, bo sama nie mam szans się wydostać z pracy i zdążyć tam dojechać do 16.
Proszę...

» Wto lut 17, 2009 9:20

ja niestety jestem udupiona do 16.00

» Wto lut 17, 2009 9:38

Ja do 16:30, ale na pewno ktoś się znajdzie.

» Wto lut 17, 2009 9:51

To kupię jej dobrą karmę i wymieszam z tym syfem:)

Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VI

Kto przegląda forum