POMÓŻ!!130 KOTÓW ma tylko IZĘ, proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 26, 2008 22:47

Iza życzę przynajmniej sobie- nie wiem jak inni - bym mogła zawsze Ciebie taką czytać :D
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 26, 2008 22:49

Rozumiem Minik. Uratowałas Mała. Jetes jej całym światem i chwala Ci za to. Ja też staram się ratowac ale to troche inne przypadki. Nie mam maluchow ktore do mnie przychodza na kolana blagać o zycie. I dzięki Bogu bo to już byłoby za dużo .Nie mam maluchow bo nie mogę sobie na to pozwolić z trzech podstawowych wzgledow : Choroby, ludzie , wzrost populacji. Dorosłe koty jak do mnie przyszły też były zapchlone i zarobaczone. Po niektórych pchły chodzily całymi tabunami a siersć byla tak przerzedzona z niedożywienia ze szkoda gadac. Brzuchy wzdete od robali. To ze teraz tak wyglądaja jak wyglądają to lata mojego wysiłku. Bardzo się cieszę że uratowałaś to Maleństwo.Bardzo się ciesze że tak Dobry Los je spotkał. :lol: Miala Wielkie Szczeście że trafiła na Ciebie. :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31674
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 26, 2008 22:57

Minik pisze:Kuleczkę ma już jakieś 8lat..jest takim pieszczochem jak żaden inny :) prawie na siłę trzeba ją odganiać... szczególnie gdy ma zapędy by koniecznie spać na twarzy...
z czasów wolności zostało jej jako pamiątka czasem dziwne przełykanie śliny - tak jakby miała coś w gardle...oraz paradontoza!

Koty mają u mnie możliwość wychodzenia :) na osiedlu mam duuużo zieleni pod oknami krzaczki gęste a pod oknem długi kołek, który umożliwia im wchodzenie i schodzenie :D
No to ma dziewczyna SUPER !!!!! A i spacerek może zaliczyć. No żyć nie umierac. Moje domowe to by dlugo raczej nie pospacerowaly, bo mieszkam przy ruchliwej ulicy a dwa co nie nadawaly się do mieszkania w domu, jedna to Negrita po wypadku samochodowym, co ją bardzo długo leczylam a drugi to Czaruś co do niego podejśc nie można było, sa teraz u mnie na działce i są zupelnie inne koty. Pozwalają się glaskac a Negrita nawet brac na rece.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31674
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 26, 2008 23:01

wiesz ona już taka malutka nie była...

maluchy pojawiają się nie wiadomo skąd... Z resztą dorosły kocur dzik total też sobie rezydował w moim domu :) pozwalałam mu wylegiwać się na kanapie, był gentelmen w całym jestestwie :D nigdy przenigdy nie obsiurał niczego w domu :D
Gdy się wygrzał,najadł podchodził do okna ... i wychodził...
Innego ktoś podrzucił w pudełku po butach na wycieraczkę...
teraz jak pisałam jest ich 6...

Bardzo się ciesze ,że miałaś jeden z tych dobrych dni :D
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 26, 2008 23:02

dziewczyny

ja we wrześniowym numerze miesięcznika KOT czytałam art.pt. "wpajanie"
Jest świetny, jest madry, jest rewelacyjny. Piszę to właśnie a propos tych naszych wypowiedzi o tym, że jeden "dziki" kot daje sie oswoić, a inny - nigdy.
Przecież my, spotykając na swojej drodze taka kocią biedę, tak naprawdę niemal nigdy nie wiemy jak wyglądało życie tego kota wcześniej. A to właśnie ma ogromne znaczenie odnośnie tego, jak się kot obecnie zachowuje, czy rokuje nadzieję na oswojenie czy też nie.

Jesli możecie dotrzeć - proszę, poczytajcie.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro lis 26, 2008 23:09

tylko właśnie jej za żadne skarby świata na zewnątrz nie zwabi nikt i nic !
a reszta to i owszem hulaj dusza :D

wydaje się,że wszystko też w dużej mierze zależy od charakteru kota...
czego potrzebuje...
mojego Leona w maju ktoś skopał - był połamany - miednica i tylna łapa... jak wrócił do domu na kuchenny parapet nie wiem - wdrapał się po tym kołku jakimś cudem...
ale pazury przednie miał zdarte do zera!!!!
Byłam przekonana ,że po takim doświadczeniu zapomni o wychodzeniu...
pfff a on łazi prawie całe nocki i więcej czasu spędza tam niż w domu :D
Znaczy wierci się jak jest w domu chce na dwór ...pobiega godzinę i do domu i tak w kółko :D

Tak więc myślę ,że Twoja Negri i Czaruś są z tej kociej cyganerii, które kochają życie na wolności a jednocześnie kochają Ciebie.Zyjąc na Twojej działce mają zapewnione i jedno i drugie :D
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 26, 2008 23:11

Ja-Ba pisze:dziewczyny

ja we wrześniowym numerze miesięcznika KOT czytałam art.pt. "wpajanie"
Jest świetny, jest madry, jest rewelacyjny. Piszę to właśnie a propos tych naszych wypowiedzi o tym, że jeden "dziki" kot daje sie oswoić, a inny - nigdy.
Przecież my, spotykając na swojej drodze taka kocią biedę, tak naprawdę niemal nigdy nie wiemy jak wyglądało życie tego kota wcześniej. A to właśnie ma ogromne znaczenie odnośnie tego, jak się kot obecnie zachowuje, czy rokuje nadzieję na oswojenie czy też nie.

Jesli możecie dotrzeć - proszę, poczytajcie.
A we wrześniowym znalazlaś też moj artykul o Julci????
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31674
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 26, 2008 23:11

No wreszcie drapak przyszedł :D Mam nadziej że taki jaki był na tym zdjęciu. na pewno będą walczyć który na najwyższym ma usiąść ;)
super wieści tylko moja Malwinka :( matko tak się boję o nią, traktuję ją emocjonalnie jak moją własną... Wiem że robisz co możesz i straszne strasznie Ci dziękuję!!!! Miałam wysłać karmę tak jak pisałam ale chyba rozsądniej będzie wpłacić Ci pieniążki - vet itp. No chyba że wolisz karmę :( mój czarnuszku trzymaj sie i zdrowiej dla mnie :(

no i fajnie że maluszki już w altance, teraz będą miały cieplutko i powinny dojść do siebie :) Zuzi to pewnie przez to paskudzenie koleżanki kotki ;) No a pogoda jest fatalna, jak nie śnieg to deszcz :( Pogadam z tymi moimi duszkami ;) ale nie wiem czy coś się uda :)

no kurcze czemu nie pisałaś o tych chodniczkach do łazienki, mam prawie nowy zielony idealny bo do prania w pralce,kurcze mogłam dzisiaj do paczki włożyć, ale to nic przy następnej może już niedługo go włożę. My go nie używamy i leży w szafie schowany
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 26, 2008 23:12

Ja-Ba pisze:dziewczyny

ja we wrześniowym numerze miesięcznika KOT czytałam art.pt. "wpajanie"
Jest świetny, jest madry, jest rewelacyjny. Piszę to właśnie a propos tych naszych wypowiedzi o tym, że jeden "dziki" kot daje sie oswoić, a inny - nigdy.
Przecież my, spotykając na swojej drodze taka kocią biedę, tak naprawdę niemal nigdy nie wiemy jak wyglądało życie tego kota wcześniej. A to właśnie ma ogromne znaczenie odnośnie tego, jak się kot obecnie zachowuje, czy rokuje nadzieję na oswojenie czy też nie.

Jesli możecie dotrzeć - proszę, poczytajcie.


Ha właśnie o tym pisałam! Chętnie przeczytam :D W końcu każdy jest inny jak ludzie, mają swoje muchy w nosie oraz szczęścia upojne :D
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 26, 2008 23:15

[quot

no kurcze czemu nie pisałaś o tych chodniczkach do łazienki, mam prawie nowy zielony idealny bo do prania w pralce,kurcze mogłam dzisiaj do paczki włożyć, ale to nic przy następnej może już niedługo go włożę. My go nie używamy i leży w szafie schowany[/quote]

Kurrde! ja też sobie przypomniałam ,że mam takowy! Jeździ z moim meenżem w bagażniku, bo nie mieliśmy co z nim zrobić!!!
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 26, 2008 23:17

art o Julci wstrząsający, biedna kotka taki los ją okrótny spotkał [`]
Ja-B aja czytałam wrześniowy nr ale chyba sobie po niego sięgnę jeszcze raz :)
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 26, 2008 23:18

Aga. Nic nie wysylaj ani kasy ani jedzonka. Narazie kupuję swoim co drugi dzień paczkę exigenta bo jest teraz w promocji. Takie paczuszki po 800gr. Mała dostaje. I Dla Rybci też jest i dla Ogonka.One to uwielbiaja. No wszystkim nie dam rady. A w piątek będzie wielka niespodzianka o której pisałam. Także narazie po troszeczku mają. Nie martw się tym. Proszę trzymaj chodniczek. :wink: Dzis miastowe wszystkie dostały po solidnej garsci bo się spieszylam na przedostatnie karmienie i pudełka z karmą zamienilam. Ale kociaki się ucieszyły.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31674
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 26, 2008 23:24

Dziewczyny macie namiary na taniego tuńczyka rozdrobnionego w sosie wlasnym? To zimą super metoda. Testowalam w tamtym roku .Jak jest malo ryby to dodaje do smaku i kociaki wchlaniają. U mnie jest po 1.69zł.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31674
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 26, 2008 23:27

Ja wiem że nie ale i tak wyślę :) Ona dla mnie jak własna kicia jest :(
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 26, 2008 23:29

Iza
czytałam o Julci :cry: :cry:
wiesz, ja z powodu głupich ludzi i ich psów jestem gorącą przeciwniczką wypuszczania domowych, blokowych kotów na spacerki.. kiedyś ja, dobrze wychowana/ starsza pani :twisted: :twisted: :twisted: / wyzywałam od.h......w jednego faceta który swoim psem szczuł .. sikorki które dokarmiałam z balkonu. Był mróz jak zaraza, sikory ledwie żywe dziobały ten słonecznik /żeby nie drażnić sąsiadów, kupuję luskany słonecznik i sypię tak żeby leżał na gałązkach sporego świerka jaki rośnie przy moim balkonie/ a ten palant skończony, neardentalczyk opóźniony w rozwoju, trząsł tym drzewem żeby sikorki spedzać a ten jego pies rzucał się na nie jakby nie jadł od miesiąca.. zapowiedzialam facetowi ze wiem gdzie dokladnie mieszka i zgłoszę całą sprawę do TOZ-u.. wiecej go w takiej akcji już nie widziałam, mam nadzieje że trochę przemyślał..

a w sierpniowym numerze KOT=a był mój spory art. o schropnisku w Koninie.. :)
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 158 gości