Kiedy człowiek traci wszystko. Miś w DS, Puszkin u A59

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 13, 2008 17:19

Puszkin na pewno Ciebie polubi :) Na prawdę, miło się czyta, nawet o minimalnych postępach :)

[*] dla Pana Kota
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Nie lip 13, 2008 17:39

Co do polubienia mnie to Puszkin nie ma wyjścia 8)
A teraz Puszkina czeka lekki horror - pralka w kuchni na 1300 obrotów jest włączona, nie miałam wyjścia :? , wcześniej pranie było ustawiane na 700 obrotów.
Przy obrotach 1300 - szafka, w której siedzi pralka chodzi cała, a przy okazji cała kuchnia :( Biedny Puszkin :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie lip 13, 2008 17:58

Cóż, kto powiedział, że życie poety jest łatwe? 8) :wink:
Obrazek ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

makrejsza

 
Posty: 2032
Od: Czw lis 22, 2007 20:41
Lokalizacja: Chocianów

Post » Pon lip 14, 2008 11:11

A może już polubił. Tylko nieśmiały jest :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon lip 14, 2008 11:14

moj igor dalej sie boi pralki :) po 4 latach
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon lip 14, 2008 16:59

Niewiele brakowało a spaliłabym siebie, koty i całe mieszkanie :oops:
Gotowałam wczoraj późnym wieczorem jedzonko i zamiast wyłączyć, zmniejszyłam gaz i polazłam spać. O drugiej w nocy obudziło mnie walenie w drzwi - w mieszkaniu było szaro od dymu i straszliwy smród. Na szczęście sąsiad poczuł dym i okropny zapach i obudził mnie.
Zgodnie z opinią lekarza sąsiad uratował mi życie.
Ja miałam ciężki dzień bo podtrułam się tym dymem, ale koty w dobrej formie :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon lip 14, 2008 17:08

Aleksandra59 pisze:Niewiele brakowało a spaliłabym siebie, koty i całe mieszkanie :oops:
Gotowałam wczoraj późnym wieczorem jedzonko i zamiast wyłączyć, zmniejszyłam gaz i polazłam spać. O drugiej w nocy obudziło mnie walenie w drzwi - w mieszkaniu było szaro od dymu i straszliwy smród. Na szczęście sąsiad poczuł dym i okropny zapach i obudził mnie.
Zgodnie z opinią lekarza sąsiad uratował mi życie.
Ja miałam ciężki dzień bo podtrułam się tym dymem, ale koty w dobrej formie :wink:


Matko z córką, Olu - jak dobrze, ze tylko tak to się skończyło... 8O
Sąsiada proponuję na dobrą kawę zaprosić :D

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Pon lip 14, 2008 17:37

tufcio pisze:
Aleksandra59 pisze:Niewiele brakowało a spaliłabym siebie, koty i całe mieszkanie :oops:
Gotowałam wczoraj późnym wieczorem jedzonko i zamiast wyłączyć, zmniejszyłam gaz i polazłam spać. O drugiej w nocy obudziło mnie walenie w drzwi - w mieszkaniu było szaro od dymu i straszliwy smród. Na szczęście sąsiad poczuł dym i okropny zapach i obudził mnie.
Zgodnie z opinią lekarza sąsiad uratował mi życie.
Ja miałam ciężki dzień bo podtrułam się tym dymem, ale koty w dobrej formie :wink:


Matko z córką, Olu - jak dobrze, ze tylko tak to się skończyło... 8O
Sąsiada proponuję na dobrą kawę zaprosić :D


Sąsiad w ramach wdzięczności za uratowanie życia flachę dobrego łyskacza dostał :D

Czy ktoś wie jak walczyć z obrzydliwym zapachem spalonego mięsa :?:
Smród w mieszkaniu mam straszliwy :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon lip 14, 2008 17:41

Poza wietrzeniem nic mi nie przychodzi do głowy. Wszystkie powierzchnie w kuchni, na których osiadł tłusty dym dobrze jest wymyć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15241
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon lip 14, 2008 17:45

mziel52 pisze:Poza wietrzeniem nic mi nie przychodzi do głowy. Wszystkie powierzchnie w kuchni, na których osiadł tłusty dym dobrze jest wymyć.


Dzięki, wietrzenie kuchni po tym jak Puszkin postanowił odwiedzić salony jest uskuteczniane. Na mycie powierzchni kuchennych siły nie mam dzisiaj :? Jutro to zrobię :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon lip 14, 2008 17:47

Dobrze,ze tak sie skończyło. A sąsiad w nagrodę kota nie chce :?:
Nie wiem czy masz firanki, bo jesli wietrzenie nie pomoże a wiszą u Ciebie, to je też musisz wyprać.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Pon lip 14, 2008 18:02

Bolkowa pisze:Dobrze,ze tak sie skończyło. A sąsiad w nagrodę kota nie chce :?:
Nie wiem czy masz firanki, bo jesli wietrzenie nie pomoże a wiszą u Ciebie, to je też musisz wyprać.


Na szczęście w kuchni i w sypialni firanek i zasłonek brak :wink: A tam była największa "zadyma".

Sąsiad zwierzęta lubi, ale na odległość - a o mnie mówi, że dobra kobieta jestem, no bo kocie biedy ratuję 8O
Baaardzo się zadziwił Puszkinowym namiocikiem, że też ten kot tak spokojnie tam siedzi :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon lip 14, 2008 19:25

Aleksandro, jakiś czas temu okazało się przypadkiem, że Miś uwielbia mleko
takie zwykłe, krowie
musiał dostawać kiedy mieszkał u pani Danusi
a jeśli on dostawał, to niewykluczone, że Puszkin też

od czasu jak rano i wieczorem dostaje miseczkę mleka zrobił się bardzo proludzki i miziasty
widać uznał, że skoro dajemy mleko to nie jesteśmy tacy źli :lol:

Może to jest sposób na Puszkina?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon lip 14, 2008 19:40

Beliowen pisze:Aleksandro, jakiś czas temu okazało się przypadkiem, że Miś uwielbia mleko
takie zwykłe, krowie
musiał dostawać kiedy mieszkał u pani Danusi
a jeśli on dostawał, to niewykluczone, że Puszkin też

od czasu jak rano i wieczorem dostaje miseczkę mleka zrobił się bardzo proludzki i miziasty
widać uznał, że skoro dajemy mleko to nie jesteśmy tacy źli :lol:

Może to jest sposób na Puszkina?


Przez przypadek mam mleko w domu :lol: - zaraz zapodam Puszkinowi :wink:
A tak przy okazji - ostatnio słyszałam, że koty spokojnie mogą pić krowie mleko, ale są koty na mleko uczulone, tak jak niektórzy dwunożni :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pon lip 14, 2008 19:54

Beliowen pisze:Aleksandro, jakiś czas temu okazało się przypadkiem, że Miś uwielbia mleko
takie zwykłe, krowie
musiał dostawać kiedy mieszkał u pani Danusi
a jeśli on dostawał, to niewykluczone, że Puszkin też

od czasu jak rano i wieczorem dostaje miseczkę mleka zrobił się bardzo proludzki i miziasty
widać uznał, że skoro dajemy mleko to nie jesteśmy tacy źli :lol:

Może to jest sposób na Puszkina?


:oops: :oops: :oops: - Beliowen, przepraszam Ciebie bardzo ale ja dopiero teraz "załapałam' :oops: :oops: U Ciebie jest Miś od p. Danusi :D :D
Na moje usprawiedliwienie - nie czytałam całego wątku :? , raz wlazłam no i wzięłam Puszkina na DT :wink: Teraz wlazłam na pierwszą stronę i zobaczyłam Misia. Czy Miś ma swój wątek :?: jeżeli tak to poproszę o linka :wink:
Muszę dokonać weryfikacji Twoich postów, w kontekście posiadania kolegów :wink: :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 397 gości