Koty Babci i Rustie I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 25, 2008 13:26

Mamy nowego kocura (czarny i śliczny) - ofiara wakacyjnego wyjazdu :evil: Wlazł sam do torby na środku ulicy i nie dał sie wytrząsnąć z powrotem :roll: Dziś o 17 kastracja, ciachana bedzie tez koteczka na tymczasie u jagienki z tego wątku :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77003&start=150
Kicia jest dzika, po rekonwalescencji zostanie wypuszczona na podwórko jagienki - to bezpieczniejszy teren niż Ruczaj skąd pochodzi, tu będzie miała schronienie i jedzenie. Oby jej sie spodobało :ok:
Trójka jej dzieci wciąż szuka domu - malutkie burasiątka, wychowują się z psami.

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 25, 2008 13:38

No to szukamy domkow...

Ogloszenie zawisnie w kuchniach u mnie w pracy po niedzieli.

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Pt lip 25, 2008 20:00

Na razie będę tylko trzymać kciuki :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 27, 2008 22:59

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lip 28, 2008 12:02

Ogloszonko zawislo.

Rustie co u Ciebie? :)

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Śro sie 06, 2008 14:01

Nie mam netu, jutro wyjeżdżam. Ale żyję :)
Nelka, 2 male srebrno-bure i Muszka mają domy :)
Czarnula "zaklepana". I jeszcze kciuki za Piratkę poproszę - aż boje sie zapeszyc...

Stefanek umarł :( Darowalyśmy staruszkowi 3 miesiace życia, zycia które mu sie chyba spodobalo. Mimo to - przykro :(

Maluchy z Dajwór po szczepieniu, juz zdrowe. ich mamuśka wypuszczona.

14 na stanie...

Łapiemy koty w nowym miejscu - miały byc 4 do kastracji, ale wiadomo jak to bywa :roll: 3 karmicielki sa super, bruździ ta czwarta (14 niedożywionych rudawych kotów, z chowu wsobnego, nie zyczy sobie pomocy na naszych warunkach, bo daje provere więc nie ma problemu - ale mimo to na wiosnę wszystkie były w ciąży, teraz ma dwa mioty, rudy miot wzięla, burego nie chce, kocic tez nie zlapie, bo woli sobie wziac maluchy ze schroniska na odchowanie. A tak w ogole to ona nie ma czasu i warunków na branie kotow do domu, i maz sie nie zgadza, i tak dalej...).

Znów znikam 8)

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 06, 2008 14:18

Biedny Stefanek :cry: :cry: :cry:
Dobrze, że choć przez chwilę miał dach nad głową...




A za resztę :ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 20, 2008 9:56

Rustie - ale Cię wywiało 8O
Wątek ugrzązł w otchłani. Mam nadzieję, że z powodu wypoczynku - należy Ci się jak mało komu :wink:


Szkoda Stefanka....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 20, 2008 10:47

Rustie chyba nadal wyjechana...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 20, 2008 12:28

Rustie wróciła :twisted: (pierwszy dzień po urlopie w pracy: spóźniłam się 2 godziny, mam kaca :roll: )

Mamy 8 kociąt, w tym 2 na butelce :roll:
8 dorosłych
2 dorosłe w TDT - mam nadzieje że migiem znajdą dom i do nas nie wrócą
i szczeniaczka :roll:

Dziś 2 lub trzy koty zmienią adres zameldowania 8)

Zostało ostatnich 20-30 darmowych zabiegów, więc następne 2 tygodnie pod znakiem łapanek.

cdn...

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 20, 2008 13:03

No to cześć Rustie :D

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 20, 2008 13:42

Rustie pisze:Rustie wróciła :twisted: (pierwszy dzień po urlopie w pracy: spóźniłam się 2 godziny, mam kaca :roll: )

Mamy 8 kociąt, w tym 2 na butelce :roll:


Uważaj, one też moga mieć kaca :twisted:

I witaj w domu :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 22, 2008 13:28

O Rustie, dobrze się bawiłaś?
Wypoczęłaś?

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt sie 22, 2008 14:07

Dobrze się bawiłam, zmęczona jestem jeszcze bardziej, żadnej "pamiątki z wakacji" nie przywiozłam, choć niejaka Zuzanna vel Precelek, bura rumuńska księżniczka, będzie mi sie śnić po nocach do końca życia...

W nowych domach Czarnulka, buro-rudy, 4 kociaki z Dajwór, piękna tri od "proverowej karmicielki" i Piratka (PIRATKA!!!) w nowych domach.
Piratka mieszka u forumowej Brackish :dance: :dance2: :dance: :dance2: :balony: :balony: Zawsze gdy któryś kot tymczasuje się u nas miesiącami, pocieszam się, że to dlatego, że JEGO dom jeszcze nie wie, że chce kotka :wink: Tak było tym razem. Trzymamy za integrację z Panem i Władcą, może być "zabawnie" :twisted:

Łapanki u "proverowej karmicielki" i w okolicy pełną parą. Każdy nie-rudy kot to miód na moje serce, bo ekstrawagancji kolorystycznych mam dość :wink: Koty są dość oswojone, adoptowalne, tylko dużo ich :(
Oprócz Tri, która ma już dom, mamy jej klona, szylkretkę, biało-rudego kocura, białą kotkę z trikolorową czapeczką i ogonem, biało-burą, burą (z 4 maluchami). I jeszcze zostały przynajmniej 4 kotki i banda kocurów.
Wypuściłyśmy po zabiegu burą szylkretę Teklę. Pod blokiem się mizia, w zamknięciu jest wściekła. Ale i dla niej kroi się fajny dom na wsi :ok:

4 maluchy z tego osiedla maja kk - czarne dziewczynki względnie ok, marmurkowy chłopak ma uszkodzoną rogówkę, trochę leczenie potrwa.

Są jeszcze butelkowe dziewczynki: Szczur i Chomik :mrgreen:
Szczurzynkę znaleźli pewni ludzie dzień przed urlopowym wyjazdem. W pośpiechu zadzwonili w parę miejsc i za każdym razem... dostali telefon babci :roll: Miała w chwili znalezienia prawie 4 tygodnie, teraz ma niecałe 6, już sama je, ale jeszcze dostaje conva na siłę. Jest śliczna, bura, trochę płochliwa.
Chomik jest po prostu bezkonkurencyjna :lol: Ma teraz mniej niż miesiąc, wprawdzie pić sama nie potrafi za bardzo, ale wyżera dorosłym chrupki, większe od jej pyszczka. Wejdzie wszędzie, zagryza duże koty i psa (starego, nowy probuje ją połknąć :evil: ). Bardzo samodzielna - dlatego żyje.
Ponad 2 tygodnie temu jej matka została zabita przez samochód. Zostały 3 sierotki. Przez tydzień były u kobiety, która nie robiła przy nich NIC - zagłodzone, nie załatwione (odbyty zaklejone odchodami), stada pcheł, kk. Podejrzewam, że chcieli je przetrzymać aż otworzą oczy, większość wie, ze to dla nas moment od którego na pewno nie uśpimy miotu. Jeden maluch umarł w samochodzie, podczas transportu do babci, drugi - w męczarniach, nie miał odruchu przełykania, jelita nie pracowały - już u niej, po paru godzinach.
Chomik się trzyma nieźle, choć wiadomo, zawsze możemy przywlec wirusy, które okażą się dla niej śmiertelne.
Jak patrzę na nią, mimo że jest taka super i kochana i w ogóle, to mam poważne wątpliwości, czy jej życie było warte cierpieniom pozostałych. Wiem, nie wolno tak kalkulować...

I wróciła do nas moja mała, śliczna Suzi, od srebrnej kotki. Jest sparaliżowana, ale będzie dobrze, musi być. Na razie nie mam siły o tym pisać, tym bardziej, że cała sytuacja jest tak niejasna, ze nie wiem na razie co jest prawdą. Niewykluczone, że raczej pech, niż zaniedbanie nowych opiekunów. Na razie małą diagnozujemy, jej braciszek jeszcze został w tamtym mieszkaniu, potem zobaczymy co dalej.

Spadam do weta, tak dla odmiany :lol:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 24, 2008 7:58

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 124 gości