Pożar w korabiewickiej kociarni - ROZPACZLIWY APEL O DT !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 24, 2008 10:55

Poddasze, chyba nie da się więcej i bardziej rozważnie odpowiedzieć Arce, szkoda tylko, że to do niej nie dotrze - znam niejednen wątek i tu i na Dogo, który przekształciła w jedną wielką pyskówę. Jestem za wypowiedzią delfiny - spróbujmy ignorować próby prowokcji.

Nie uczestniczyłam osobiście w przygotowaniu baraku, w wyciąganiu kotów, ale pomagałam bazarkami i ogłoszeniami.
I jest mi bardzo żal możliwości, które zostały zaprzepaszczone - bardzo wiele osób wpłacało pieniądze na pomoc kotom, na barak i pewnie nadal by wpłacały, gdyby nie to ze zostały oszukane przez schronisko - bo wszystko poszło na marne, bo w baraku syf, bo kotów na leczenie zabrać nie można, bo ktoś robi łaskę, że kota wyda...

Szkoda, bardzo szkoda...

Tak marnuje się potencjał dobrych serc u ludzi... bo tych mocno zaangażowanych w pomoc zwierzętom nie jest zbyt wielu, a tych którzy pomogli pod wpływem chwili takie sytuacje odstraszają od prób dalszej pomocy.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13729
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw sty 24, 2008 11:38

No nie !!! Arka tym razem na tym forum?? Z góry przepraszam za naruszenie czegokolwiek, ale odejdź stąd dobra kobieto! Nie ma tu miejsca dla takich jak ty, nikt cię tu nie chce. A może szukasz nowej ... (boję się doprecyzować czego z uwagi na ciągłe straszenie pociąganiem za konsekwencje użycia niestosownych sformułowań - a może to też jest powód do reakcji zwrotnej - ty mnie po prostu zastraszyłaś!!!)
Możesz sobie straszyć te pchły, na które według ciebie nie zasłużyłam, wiedz jednak, że moja cierpliwość i empatia dla różnych nieudaczników już się wyczerpała.
Zostaw te Korabiewice w spokoju, a panią Basię, zanim zajmiesz jakiekolwiek stanowisko w tej sprawie, postaraj sie dobrze poznać. Może zajrzyj jeszcze, zanim opuścisz to miejsce, do kociarni i tego sławetnego starego baraku, w którym p. Basia trzyma koty (i przy okazji samą siebie - brrrr!).
Syf, smród amoniaku w starym zakaraluszonym od podłogi po sufit baraku, zasr....e z każdej strony kuwety i miski z jedzeniem (o ile to było coś do jedzenia!) - oto obraz szczęścia kociego w wydaniu ... no zgadnij czyim? Veni, vidi ... ale czy vici?? Raczej brak tu zwycięzców bez odrobiny dobrej woli rezydentki. Tylko kotów, tylko kotów, tylko kotów - ŻAL (chyba jeszcze bardziej niż tych koni...u Rodowicz).
Mój apel.
Pani Magdo, na litość boską, niech Pani coś z tym zrobi. W końcu to jest Pani schronisko i od Pani zależy porządek w tym miejscu. Naprawdę, bardzo Panią proszę. Przecież jest Pani taką dobrą i mądrą kobietą, a ja wiem ile serca oddaje Pani wszystkim korabiewickim zwierzakom.[/u]
Wolontariat z Korabiewic!
Nie poddawajcie się dziewczyny. Życie aczkolwiek ciężkie bywa czasmi piękne. Wszystko to co zrobicie dobrego dla tych zwierząt zostanie Wam zwrócone w dwójnasób. Jesteście naprawdę wspaniałe ... :D

Hanna Z.

 
Posty: 64
Od: Pon paź 22, 2007 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 24, 2008 12:21

odechciało mi się śledzić ten wątek :?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 24, 2008 12:33

Wierzę, że Ci się odechciało. Przepraszam za wszystkie niesympatyczne zdarzenia w tym wątku. jestem osobą, która generalnie czuje się odpowiedzialna za wszystkie nieszczęścia tego świata ... może trochę zbyt bardzo.
Ale jet mi naprawdę żal tego co już zostało zrobione i być może zostanie zaprzepaszczone. Gdybym nie była uczestnikiem pewnych działań dla dobra tych zwierzaków nie bolałoby mnie to tak bardzo. Przekonałam się, że największa i najbardziej bolesna jest siła ludzkiej bezsilności.
puss nie poddawaj się - wszystko jeszcze przed Tobą :)

Hanna Z.

 
Posty: 64
Od: Pon paź 22, 2007 15:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 24, 2008 13:00

Poddasze napisała chyba wszystko do czego ja przymierzałam się rano.
Najbardziej boli, gdy umiera Ci na rękach kot - a ty wiesz, że to przez ludzką głupotę i niespełnione ambicje... że spóźniłeś się z pomocą - może dzień, może tydzień, może miesiąc... bo ktoś nie zadzwonił i nie powiedział, że kot choruje... po prostu pozbawił go szansy... ot, tak po prostu wydał wyrok...
pozdrawiam :)
norka
Obrazek Zapraszamy na naszego Facebook'a Obrazek

norka13

 
Posty: 341
Od: Czw lis 08, 2007 14:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 24, 2008 13:22

Poddasze pisze:
Mogę... Sterylizacja/kastracja dla kotów oznacza tyle, że od tego moemntu muszą mieć specjalistyczną karmę. Nie musi być wetenaryjna, bo ta jest bardzo droga. Ale musi być to karma, która odciąża nerki.


Nie prawda-nie ma zadnych zalecen medycznych, nie ma związku przyczynowego miedzy kastracja a chorobami nerek. Tak samo choruja na niewydolnosc nerek; kastraty jak i nie kastraty:
A wterynaryjna karme stosuje sie TYLKO wtedy, kiedy JUZ stwierdzono niewydonosc nerek.

Szczegolnie polecam:Dieta po kastracji
http://www.vetserwis.pl/kastracja_kot.html

http://www.vetserwis.pl/pnn_kot_2.html
Ostatnio edytowano Czw sty 24, 2008 13:44 przez ARKA, łącznie edytowano 1 raz
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 24, 2008 13:37

Poddasze pisze: Arko... wiem o kocim katarze sporo. Oba moje koty przez niego przechodziły. Leczenie trwało pół roku. Systematycznego podawania antybiotyków, kontrole... Są regularnie szczepione - do tej pory nawrotów nie było... a minęły 3 lata. Koci katar trwa długo. Ale NIE ZABIJA!!! A niestety w Korabiewicach koty na niego odchodzą... :( i to mnie boli. Że można było im pomóc. Gdyby p. Basia pozwoliła je zabrać na leczenie. Gdyby p. Magda wstawiła się za nami wcześniej i pomogła przewalczyć dla nich ratunek...


Sa okresy kiedy kot znow zaczyna np. łzawic..o tym mowie, po przebytym katarze kocim.

Arko... ależ zła karma ma tu naprawdę wiele na rzeczy :( Ja wiem, że brakuje funduszy, że nie stać na lepszą karmę. Ale gotowanie makaronów, mieszanie jej z surowym mięsem, które latem roi się od "życia wewnątrznego"..


Oczywiscie,ze zle jedzenie ma wplyw nie tylko na organizm kotow, na kazdy organizm.
Coby nie bylo, ze kotow nie lubię-mam trzy koty.


I wiem, że koty z Giżycka były zaniedbane zanim dotarły do schroniska w Korabiewicach... Ale schronisko nie zrobiło nic, żeby im właśnie z tego powodu pomóc. Mamy pod opieką w domu tymczasowym Tarę... Została zabrana w ostatniej chwili tak naprawdę, bo ma solidne początki mocznicy. I możemy jeszcze jej pomóc. Stres ich nie zabija Arko. Zabija je źle pojmowana "opieka", źle rozumiane pojęcie "ratowania". Bo p. Basia "ratuje je" przed adopcjami, które dla tych kotów są w zasadzie jedyną szansą na zobaczenie weterynarza. Takie jest moje zdanie :(

:(

I właśnie od tego powinna być p. Magda, która postawi na dobro zwierząt kosztem problemów osobistych p. Basi. Bo to nie jest schronisko DLA p. Basi. To jest schronisko DLA kotów. I to one potrzebują ratunku a nie p. Basia. Kotów nigdy nie zabraknie. Zawsze ktoś przywiezie kolejne bidy :


Racja. :(

Tak powiedziała właścicielka schroniska w ramach podziękowania za zbiórkę pieniędzy dla jej psów. Nie znam p. Lucyny, ale jeśli ona ma głos wyższy od właścicielki - my wciąż czekamy. Wciąż szukamy domów tymczasowych i funduszy, bo kolejne koty z Korabiewic mogły zaznać domowego ciepła i szukać dobrych, odpowiedzialnych opiekunów.


Mysle,ze dobrze byloby abys dowiedziala sie 'u zrodła"

Powiem wprost. Olga usiluje jakas niezrozumialą, histerycznie napietą atmosfere wprowadzic, wyrazny podzial robi na; my przed- wy po a takich podzialow nie moze byc-jest jeden cel pomoc zwierzetom czy to koty czy psy.


Ja na serio nie czuję tego podziału.


Nie czujesz-mozna tu poczytac...
Ostatnio edytowano Czw sty 24, 2008 13:52 przez ARKA, łącznie edytowano 1 raz
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 24, 2008 13:51

Hanna Z. pisze:No nie !!! Arka tym razem na tym forum?? Z góry przepraszam za naruszenie czegokolwiek, ale odejdź stąd dobra kobieto! Nie ma tu miejsca dla takich jak ty, nikt cię tu nie chce. A może szukasz nowej ... (boję się doprecyzować czego z uwagi na ciągłe straszenie pociąganiem za konsekwencje użycia niestosownych sformułowań - a może to też jest powód do reakcji zwrotnej - ty mnie po prostu zastraszyłaś!!!)
Możesz sobie straszyć te pchły, na które według ciebie nie zasłużyłam, wiedz jednak, że moja cierpliwość i empatia dla różnych nieudaczników już się wyczerpała.
Zostaw te Korabiewice w spokoju, a panią Basię, zanim zajmiesz jakiekolwiek stanowisko w tej sprawie, postaraj sie dobrze poznać. Może zajrzyj jeszcze, zanim opuścisz to miejsce, do kociarni i tego sławetnego starego baraku, w którym p. Basia trzyma koty (i przy okazji samą siebie - brrrr!).


:roll: i znow, to samo.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 24, 2008 14:16

dellfin612 pisze:
arka, nie znam cię, ale właśnie się przedstawiłaś. Czy tylko mi się wydaje, czy jesteś jakimś, no nie wiem, pracownikiem tego "schroniska" czy też pociotkiem kogoś stamtąd? A może obawiasz się jakichś kontroli, które uczestnicy tego wątku mogą ściągnąć do korabiewic? Bo chyba tylko ktoś taki może pisać, że czarne to białe

absolutny brak obiektywizmu i do tego ten szczekot



Psy to szczekają i owszem...
Co do kontroli-owszem robie takie kontrole sama tez a jak nie sama, to zwracam sie do odpowiednich sluzb o przeprowadzenie kontroli.
Nie neguje, ze kotom dzialo sie zle ale jesli chodzi o psy-i tu byl glowny krzyk-nie moge powiedziec, ze sa w dramatycznym czy zlym wrecz stanie, oprocz ciaz suk. Polecam zobaczenie psow w Krzyczkach!!
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 24, 2008 14:57 żródło

Cytat: ARKA.


Mysle,ze dobrze byloby abys dowiedziala sie 'u zrodła"
To żródło powiesiło oświadczenie na swojej stronie ,co sądzi o naszej pomocy.Dotyczyło nas wszystkich

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sty 24, 2008 15:20 Re: żródło

olga nik pisze:
To żródło powiesiło oświadczenie na swojej stronie ,co sądzi o naszej pomocy.Dotyczyło nas wszystkich


Olga, mowisz to co Ci jest wygodne. To co jest na stronie dotyczylo watku na dogomanii. Watek zamknieto. Dlaczego nagle zaczelas z tego watku usuwac wszystkie swoje wypowiedzi, zmieniac je? To mozna sprawdzic, edycje, z jaką data byly robione. :roll:
Opamietaj sie.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 24, 2008 15:29

Arko,
czytam i sie dziwie...
jestes najwieksza obronczynia Korabiewic i P. Magdy.
Teraz jestem na miau ale dluuugo bylam na dogomanii i czesto widzialam jak podawalas statystyki z Psiego Anioła i pisalas o "przekretach" P. Magdy z hyclem i jak to rzekomo usmiercaja zwierzeta.
Czytalam o Korabiewicach umieralni kotow. Czytalam same najgorsze rzeczy.
To dzieki Twoim przykladom przestalam wplacac pieniadze na fundacje Niedzwiedz by nie zmarnowac tej pomocy.

To kiedy i dlaczego zaczela sie milosc do tej wlascicielki i co z Twoim poprzednim zdaniem? Co ze statystykami? Kłamią?
Gdzie ARKA ktora walczy o godne warunki zwierzat i ktora walczy wlasnie z takimi schroniskami?
Normalnie nie rozumiem....

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 24, 2008 15:52

Etka pisze:Arko,
czytam i sie dziwie...
jestes najwieksza obronczynia Korabiewic i P. Magdy.
Teraz jestem na miau ale dluuugo bylam na dogomanii i czesto widzialam jak podawalas statystyki z Psiego Anioła i pisalas o "przekretach" P. Magdy z hyclem i jak to rzekomo usmiercaja zwierzeta.
Czytalam o Korabiewicach umieralni kotow. Czytalam same najgorsze rzeczy.
To dzieki Twoim przykladom przestalam wplacac pieniadze na fundacje Niedzwiedz by nie zmarnowac tej pomocy.

To kiedy i dlaczego zaczela sie milosc do tej wlascicielki i co z Twoim poprzednim zdaniem? Co ze statystykami? Kłamią?
Gdzie ARKA ktora walczy o godne warunki zwierzat i ktora walczy wlasnie z takimi schroniskami?
Normalnie nie rozumiem....



Bylam i jestem przeciwniczkom 'skupu psow i kotow' z gmin.

Statystyki sa i ich nie da sie juz zmienic, mowia duzo:
Komercyjne schroniska nic nie daja dobrego zwierzetom, Korabiewice, jak widac wyciagnely jednak wnioski. Ograniczyly zdecydowanie umowy a gminy, wprowadzily, jak widac w tych statystykach, nadzor nad tymi przekazywanymi zwierzetami, rzeczywistymi, a nie "na papierze'.
http://www.boz.org.pl/sch/mz.htm

Pojechalam zobaczyc, w jakim stanie sa zwierzeta, na apel na dogomanii, cyt ze strony schroniska.
"Szanowni Państwo,
Z coraz większym niedowierzaniem i przerażeniem obserwujemy wojnę, którą toczą miedzy soba dogomaniacy na forum! I to wszystko w imię źle pojętej miłości do zwierząt...
Czarny PR dla Korabiewic- najpierw reportaż w radio, potem zapisane już 61 stron postów na dogomanii- wbrew intencjom nie zaszkodził Schronisku. Trafiły do nas Arka i Agata, najpierw bardzo bojowo nastawione, gotowe ratować "zagłodzone" psy- one były, widziały i wiedzą! Dziękujemy Wam za szczerość i chęć pomocy Korabiewicom. ..."

Czy mam uparacie twierdzic, ze psy wygladaj tragicznie jak nie wygladaja? Zreszta, czytalas dogomanie, dalysmy UCZCIWE sprawozdanie,sa zdjecia psow.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Czw sty 24, 2008 16:07

ARKA,
otoz mi chodzi o co innego, zostawny juz te zaglodzone psy a odpowiedzmy sobie na pytanie - dlaczego w raporcie Psiego aniola sa takie ilosci uspionych zwierzat, jakies dziwne statystyki...zreszta cytat:
"Bilans ten jest zgodny z raportem Inspekcji Wet. tylko pod względem niektórych liczb: 142 adopcje, 3 uśpione, 23 padłe, 368 na początku roku i 470 na końcu. Śledztwo potwierdziło, że za 316 sztuk zwierząt w postaci ślepych miotów, które uśpiono zaraz po dostarczeniu do schroniska, gmina Grodzisk Maz. zapłaciła po 130 zł za ich "wyłapanie" oraz po 250 zł za "opiekę".

Pozostałe pozycje bilansu budzą zdziwienie. Prokuratura nie wyjaśniła co oznacza "uśpione podczas odławiania - 102"? Czym się różni "adopcja (wolontariat) - 168" od adopcji po prostu? Kto jest winien wytrucia połowy stanu schroniska ("padłe na skutek zatrucia - 197")?.

Jeśli uśpienie ślepego miotu jest traktowane jako czynność "opieki" a "humanitarne wyłapywanie" w celu zapewnienia opieki okazuje się śmiertelne dla setki zwierząt, to znaczenie używanych tu terminów jest nader umowne. Można więc spodziewać się, że 197 zwierząt "zatruło się" od ciosu łopatą w łeb, a "adopcja-wolontariat" to po prostu wyrzucenie 168 psów w lesie w sąsiedniej gminie."

Pozwolilam sobie wkleic Twoje wypowiedzi bo tam jest link do Psiego Aniola ( to jakby ktos chcial sobie poczytac)
ARKA pisze:
1969ak pisze:
ARKA pisze: i zważywszy,ze jest z Korabiewic tzw. "umieralni kotów' gdzie napewno koty maja tez białaczke


Ciekawe skąd masz takie wiadomości? My adoptowaliśmy korabiewickiego Pumbę-Bazylka, przebadaliśmy go i jest zdrów jak ryba.
Z tego wynika, że Korabiewice to nie "umieralnia kotów". Poza tym czy byłaś w schronisku, czy poznałaś Panią Basię opiekunkę kotów (i żeby było jasne - wcale Cię nie atakuję, po prostu pytam)?


A testy tez mu zrobiłaś? Tak i owszem znam Korabiewice i mam swoje zdanie i nie zmienie go.

A tym bardziej po tym, danych o kotach nidy nie podają
http://www.psianiol.org.pl/boz/mz/korabiewice/index.htm


a takze jak karmione byly psy- porozrzucane kurze lapki- surowe (?).
Jesli sie to zmienilo tak jak uwazasz to chwala im za to.



ARKA pisze:Grzeczniej prosze, to raz. Nie widzę potrzeby wspomagania tego wlasnie schroniska gdyz to schronisko SKUPUJE zwierzęta z gmin i bierze za to pieniądze. Bierze pieniadze na OPIEKĘ nad zwierzetami! To schronisko stawia warunki-za jakie pieniądze tej opieki sie podejmuje- nikt nie przystawia pistoletu do głowy aby zwierzęta z gmin zbierac.

A w schronisku bylam, hm, 6 m-c temu? Pozywienie dla psow to byly, surowe, kurze lapki, porozrzucane po wybiegach, "super"!A odnosnie weta to schroniska obowiazek aby miec poprostu weta do leczenia zwierząt. Zawsze mozesz z powiatowym na ten temat porozmawiac :wink: Ciekawa jestem czy Ty bedziesz taka mocna w gębie jak ludzi koty, DT itd, pozarażaja sie białaczka, FIV, od korabiewickich kotow?

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 24, 2008 18:39

Etka pisze:ARKA,
otoz mi chodzi o co innego, zostawny juz te zaglodzone psy a odpowiedzmy sobie na pytanie - dlaczego w raporcie Psiego aniola sa takie ilosci uspionych zwierzat, jakies dziwne statystyki...zreszta cytat:
"Bilans ten jest zgodny z raportem Inspekcji Wet. tylko pod względem niektórych liczb: 142 adopcje, 3 uśpione, 23 padłe, 368 na początku roku i 470 na końcu. Śledztwo potwierdziło, że za 316 sztuk zwierząt w postaci ślepych miotów, które uśpiono zaraz po dostarczeniu do schroniska, gmina Grodzisk Maz. zapłaciła po 130 zł za ich "wyłapanie" oraz po 250 zł za "opiekę".

Pozostałe pozycje bilansu budzą zdziwienie. Prokuratura nie wyjaśniła co oznacza "uśpione podczas odławiania - 102"? Czym się różni "adopcja (wolontariat) - 168" od adopcji po prostu? Kto jest winien wytrucia połowy stanu schroniska ("padłe na skutek zatrucia - 197")?.

Jeśli uśpienie ślepego miotu jest traktowane jako czynność "opieki" a "humanitarne wyłapywanie" w celu zapewnienia opieki okazuje się śmiertelne dla setki zwierząt, to znaczenie używanych tu terminów jest nader umowne. Można więc spodziewać się, że 197 zwierząt "zatruło się" od ciosu łopatą w łeb, a "adopcja-wolontariat" to po prostu wyrzucenie 168 psów w lesie w sąsiedniej gminie."


Niech bedzie przykladem Grodzisk:
rok 2005-588 psow, rok 2006-157 psow. nagle, bezdomnosc tak diametralnie sie zmniejszyla?? 8O
Pozwolilam sobie wkleic Twoje wypowiedzi.


Dobrze, ze wkleilas, zdania nie zmienilam odnosnie sytuacji kotow tam będacych. Mowa jest o fundacji tez, to ona zarzadza schroniskiem. Tylko, ze za nazwa fundacja stoja ludzie, odpowiedzialni za taki stan rzeczy. Ludzie odchodzą, zwierzeta zostaja..

[/quote]
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 107 gości