wątek wsparcia dla zasikanych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 14, 2009 18:21

Babett_B pisze:Czekam z niecierpliwością...

Mam zamiar wypróbować jeszcze takie coś "PREPARAT BIO-STALFRIS Z HOLANDII" (pojęcia nie mam co to za wynalazek, ale brzmi obiecująco)

http://www.germapol.pl/index.php?option ... mitstart=0

Ktoś coś o tym słyszał? Warto?
Ja w tamtym tygodniu zamówiłam i dzisiaj dostałam. Oczywiście zaraz umyłam podłogę. W całym mieszkaniu dość ładnie pachniało. Jeszcze chcę wypróbować na materacu zobaczę jaki da efekt i jutro napiszę. :D
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro lip 15, 2009 14:54

To dobry środek. Najpierw umyłam materac ( środek kokosowy ) a był trochę :twisted: zmoczony. Potem na mokro popryskałam Bio-stalfrisem i dzisiaj rano nie czułam zapachu moczu. A zeby było ciekawiej kotka juz tam ni robiła. Popryskałam tez jej kuwetę i okazalo sie że robi teraz wszystko tam. Po prostu uważa że jest tam czysto :ok: :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Śro lip 15, 2009 17:04

Skoro tak to warto się tym zainteresować :D Zobaczę jak sprawdzi się u mnie i zdam relację.
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pt lip 17, 2009 6:52

witam wśród zasikanych. od 4 rano na nogach jestem a do 2 czuwałam....
i znowu mi sie małpa zlała. ale to taką wielką plame mi zrobiła ze nei wiem skąd jej sie nazbierało
ja wiem ze ona mała i ze sie moze jeszcze uczy.... ale to jest złośliwosc...żwirek ma silikonowy i to od poniedziałku... wybieram wszystko, dosypuje świeży... tragedia
chyba kupie ten zbrylający drewniany, jednak mnie ten silikon wkurza

tak wiec w nocy mi nasikała, a nad ranem próbowała 2 razy (raz udalop mi sie ja wrzucic do kuwety i tylko pare kropelek poszło na materac a za drugim razem jak usiadlam do kompa zeby poszukac czegos o usuwaniu tych plam to wyskoczyła spod fotela, nalała i zwiała.... no poprostuu....
narazie kołdra leży i posypałam sodą
potem wrzuce do pralki (jak myslicie w jakiej temp uprac? to taka zwykła cienka puchowa kołdra) za to moją wełnianą musze oddac do pralni.... bo też nalała a pralka mi jej nie udźwignie po namoczeniu....

na dodatek wczoraj cos nie chciala sie zalatwiac wiec dzis juz były ze 4 kupy jak nie lepiej i to calkiem spore....

teraz siedze przed kompem, oczy mi sie zamykają, ale czekam... za 20 min sklep otwierają.... ide po ocet bo mi sie skończył :evil: 2 takie puste psikacze zeby zrobic mieszankę z octem i sodą w jednym a w drugim woda z cytryną do odstraszania...

a powiedzcie mi czy musi byc sok ze świeżej cytryny czy moze byc tzw."cytrynka" ze sklepu?

I czy nie moze byc zwykly ocet? musi byc winny albo jabłkowy?

pozdrawiam was serdecznie... z góry dziękuję za rady

neva123

 
Posty: 27
Od: Nie lip 12, 2009 2:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 17, 2009 8:13

A może spróbuj ten vitopar, a potem spokojniej zamów przez internet np.

http://www.germapol.pl/index.php?option ... mitstart=0

Czytałam tu tez rady o przecieraniu miejsc zalanych spirytusem. Cytryna (i odstraszacz) działa słabo i krótko - max parę godzin (tak przynajmniej było u mnie).

A o praniu kołder znalazłam cos takiego:
http://www.brinkhaus.pl/jak,dbac.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,49213,77 ... j.html?v=2
Ja bym nie ustawiala wyższej temp niż 40 stopni, ale mogę się mylić...
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pt lip 17, 2009 11:55

właśnie wróciłam z zakupów na "łóżkosikacza"

kupiłam 2 spryskiwacze poj 350ml 2x2.70pln=5.40pln
2 torebki sody na zapas 2x1pln=2pln
torebkę kwasku cytrynowego - jakieś grosze
ocet jabłkowy - 6pln
odkażacz do kuwety Benka - 5pln

i zrobiłam mikstury

1. na czyszczenie
1/3łyżki sody
szklanka przegotowanej gorącej wody
ok 50ml octu

2. na odstraszenie
pół opakowania kwasku 10g (odpowiada 150ml soku z cytryny)
szklanka wody

i będę psikac mojego łóżkosikacza :D

pościel narazie się wietrzy, kołdrę spsikałam obiema miksturami i zobaczymy

wlasnie próbowała nasikac na poduszkę męża bo leżała na łóżku ale zaraz wrzuciłam ją do kuwety i spryskalam poduche cytrynką
zobaczymy jaki bedzie efekt po nocy

ps. Babett dzięki za wątki o pościeli, właśnie cały ranek próbowałam cos znalezc :)

neva123

 
Posty: 27
Od: Nie lip 12, 2009 2:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 17, 2009 13:06

A czy ten patent na czyszczenie nie rozjasnia przypadkiem?
Moja sikawka wprawdzie zainteresowana jest podłoga (ostatnio nawet tylko w pobliżu kuwety + kuchnia jak sie zorientuje, że dostała mniej mięsa niż 2 pozostałe), ale nigdy nie wiadomo co strzeli do główki :wink:

A, i dla bezpieczeństwa koty mają zakaz wstępu do sypialni :)
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pt lip 17, 2009 13:11

Babett sody jest malutko, pozatym ja to zrobiłam do stosowania głównie na podłogę (mam starą pcv-ke więc mi jej nie szkoda, a jak sie wybieli to nawet i lepiej)
a spryskiwacz psika taką mgiełką że na poduszce nic nie widac (na kołdrze tym bardziej bo jest ecru ) :)

na wykladzine tez psiknelam i szorowalam bo jak ją rano złapałam na sadzeniu sie do kupy to jak ją złapałam to w locie jej zwieracze puscily i "kapnęło" mi na wykładzinę (kolorową) i nie ma żadnego odbarwienia a szorowałam rowno :-)

neva123

 
Posty: 27
Od: Nie lip 12, 2009 2:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 17, 2009 13:33

Jak Twoja sikawka zacznie lac spróbuj jej prysnąc w pyszczek z rozpylacza samą wodą. Wiem ze to czasami skutkuje. I skus sie na "bio-salfris" z Germapolu. Wypróbowałam skutkuje w 100% i nie czuc moczu. Zwirek silikonowy nie wszystkim kotom pasuje. Ja stosuje drewniany a górę za każdym razem spryskuje Bio-salfrisem i kotka teraz robi tylko do kuwety. W tym preparacie mocz jest rozkładany na czynniki pierwsze na stałe. Ja przynajmnie od tygodnia mam spokój ( odpukać w niemalowane drewno) :P
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pt lip 17, 2009 13:42

Muszę spróbować pryskania tym germapolem do kuwetki - bo jako odsmradzacz doceniłam go już dawno :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 17, 2009 14:00

no dobrze, a czy ten preparat pryskany do kuwety nie spowoduje że mały kociak który przecież dopiero sie uczy tak na dobrą sprawę kuwetowania nie wyczuje swojego smrodku i nie skapuje ze tam jest kibelek?
może tragizuje :D

kurcze drogi ten preparacik jest

narazie zobacze jak te moje psikacze poskutkują, ciężką artylerię zostawię na koniec ;-)

neva123

 
Posty: 27
Od: Nie lip 12, 2009 2:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 17, 2009 14:46

Moje maluchay bardzo lubia chodzic do kuwety spryskanej tym preparatem. Wbrew pozorom kot jest czystym zwierzakiem i chce mieć kuwete tez czystą. :lol:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pt lip 17, 2009 17:39

a no to super
ja wlasnie wróciłam z wyprawy
wylukałam w necie kuwetkę krytą CatIt za 46pln.
pojechalam, pan dlugo znalezc nie mógł bo kotami i psami zajmuje sie kolezanka ktora poszla na urlop a on z kolegą to tylko skorpionki, robaczki, rybki i tym podobne paskudztwa
ale znalazł
tylko zaczepu nie mógł znalezc ale dał mi inny który pasuje jak ulał a za tą "niedogodnośc" dostałam gratis 400gr karmy Hill's weterynaryjnej z tuńczykiem dla kociaków
chyba dobry interes prawda?
tylko co mi po tej karmie jak kotu nie mozna tak w brzuchu mieszac tym bardziej tak małemu... ale nic to... transakcję uważam za udaną

kota uważnie przyglądała się całej zamianie kibelkowej a potem jak ją wsadzilam to bidula nie wiedziała jak wyjśc ale jej pokazałam
mam nadzieję że szybko załapie nowy mechanizm....

neva123

 
Posty: 27
Od: Nie lip 12, 2009 2:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 17, 2009 20:14

a startujesz z drzwiczkami czy bez?
My bez, bo Grubą drzwiczki przerosły :wink:

Abudabi

 
Posty: 248
Od: Sob lut 07, 2009 14:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 17, 2009 20:43

podkleiłam drzwiczki taśmą klejącą żeby były otwarte nontop nie umiem ich zdjąc, ciężko, boje się że sie wyłamią
wogóle myślałam żeby narazie górę zdjąc

jak ją wsadziłam z drzwiczkami zamkniętymi to w szoku była i taki strach w oczach było widac ze nie wie jak sie wydostac. więc narazie podkleiłam, ale oczywiscie zwiewa ile razy ją tam wsadzę, nalała mi pod fotel więc to co wytarłam papierowym ręcznikiem wsadziłam do kuwety żeby może zapach poczuła, zobaczymy. jak narazie nie nawaliła żadnej kupy w pokoju. ale obawiam się że "trzyma" do nocy a potem znowu od świtu będę za nią biegac :roll:

neva123

 
Posty: 27
Od: Nie lip 12, 2009 2:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, borysku, puszatek i 90 gości