kogo wyście mi tu przywiozły?? Irenka to księżniczka... rano nakładałam jedzenie rezydentkom - puszkę - Irenka przyszła także do kuchni i była tym bardzo zainteresowana... odstawiłam ją od tej puszki i dałam gotowanego kurczaka jak zwykle... Irenka urażona pochrupała trochę suchego a kurczaka ledwo poskubała... noc przespała na miękkim kocyku obok mojej poduszki... teraz zaszyła się gdzieś w drugim pokoju...
jak uważacie ciotki w sprawie ogłoszenia... całe szczęście, że to ja będę w ostateczności weryfikować Dużego dla Irenki... pamiętajcie, odbior Irenki TYLKO OSOBISTY!!! inaczej jej nie dam...
