Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Lidka pisze:Czarnuszków dezerterów dalej nie ma. Pytałam karmiciela z okolicy ale u niego też nie. Wczoraj wprawdzie któryś buczał gdzieś schowany ale nie wiem który, dezerter czy rezydent.
No i jak nie urok to przemarsz:((
Maleńką wczoraj wzięliśmy do weta bo w nocy zauważyłam, że ma bardzo spuchniętą tę jedyną tylnią łapkę , która jej została:( Nie zapamiętałam nazwy - obrzęk ciastowaty?
Narazie nic nie widać dostała na wszelki wypadek antybiotyk, steryd. Bo nie wiadomo czy to towarzystwo, które uwielbia ją jakoś tam gnębic, może jakiś pazurek, albo coś naciągnęła. Mam obserwować, masować odpowiednio i ma leżeć z tą łapinką do góry. Oczywiście wszystkie moje wymyślne podkładki ignoruje. Chyba muszę z nią poleżeć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 657 gości